Seks przyjaciel

Seks przyjaciel/fucking friend/friend with benefits Czy macie przyjaciela do łóżka, czy może mieliście? Czy jesteście zadowolone/eni :) Czy taki układ Wam się podoba? Bardzo ciekawią mnie wasze opinie.

nie mam i nie mialam:) taka perspektywa mnie nie podnieca wogole.Taki uklad tez dlugo nie trwa zazwyczaj,bo ktorej ze stron zacznie w koncu zalezec na czyms wiecej niz tylko seksie.

Nie miałem nigdy przyjaciólki do łóżka, ale niektórzy szukają partnerów tylko i wyłącznie do seksu bez zobowizań. Czasem są to jednorazowe spotkania, czasem na dłużej. Taki układ może być interesujący. Wiele osób nie ma stałego związku i szukają kogoś do wspólnych igraszek. Kobiety często jednak oczekują sponsoringu.

co w tym iteresujacego ??

zjadlam litere:D interesujacego ?

To rzadkie zjawisko. Zawsze kobiety chcą więcej niz tylko dobre dupczenie raz na jakis czas. Mam teraz dwie...i znów to samo:zakochuja się :)

seks przyjaciel? dlaczego nie nazywacie rzeczy po imieniu, dla mnie to prostytucja przyjaźni ;(

tylko potem on to zaczął traktowac jak pogotowie seksualne i zrezygnowałam

A ja mialam takiego przyjaciela. Przyszla miłość na szczęście odwzajemniona i juz jestemy 2 lata razem ;)

ale nie moge trafic na kogos na tyle interesującego by to chcieć skonsumować

Szukam takiej przyjaciółki - miąłem jedną ale musiała wyjechac za granicę - było szalenie i cudownie. Układ polegał tylko na sex za sex - było rewelacyjnie i bez zahamowań. Polecam taki układ. J abyłem zadowolony ona też. Dziś szukam ponownie koleżanki do pobuszowania w pościeli :)

Nazywa sie Kubuś. Jest pluszowym misiem. Nie rozmieniam się na drobne...

Kwestia prostytucji przyjaźni jest ciekawym stwierdzeniem. W związkach tez można się tego zjawiska często dopatrzeć.... Właśnie seks przyjaciel to dla mnie osobiście opcja, która pozwala uniknąć jednorazowych spotkań, które zresztą są mało i ciekawe i satysfakcjonujące...W tej relacji można też popracować nad dawaniem sobie przyjemności :) Nie mówiąc już o realizacji fantazji... A sfera zakochania...zawsze jest ryzyko, z łóżkiem czy bez w temacie można się zakochać...Ja się spotkałam z tym, że facet się we mnie zakochał potem...

Witam dziewczyny szukam sex przyjaciółki jest to naprawdę wygodny układ dla obojga partnerów. Jestem z Krakowa mam 22 lata. Zainteresowane proszę o kontakt na gg: 44515438 lub emai brunecik_22.1990@tlen.pl

Witam, mam na imię Marcin. Jestem 18-letnim prawiczkiem, ciemny blondyn, 188cm/88kg. Mieszkam w Warszawie. Z góry uprzedzam jestem nieśmiały z nowo poznanymi osobami. Więcej szczegółów jeśli jesteś zainteresowana. Pozdrawiam

ja chetnie poznam przyjaciolke do seksu

chętnie został bym przyjacielem pani z okol Puław,ale tu na forum nikogo takiego nie znajdę,niemożliwe.

Wśród gejów jest to zdecydowanie częstsze niż u hetero. Ja miałem kiedyś sexprzyjaciela, nawet nie jednego. Nie powiem - było fajnie. Ale na dłuższą metę to jednak nie to.

co to jest ten sexprzyjaciel?

Jestem w takim układzie. 8 miesiąc, namiętność od pierwszego dnia do dziś.... różnica wieku 9 lat ja jestem starsza. Na początku kilka spotkań w tygodniu, zero telefonów, tylko namiętne smsy, on imprezował sam ja sama, tylko sex nic wiecej... teraz deklaracje sypiania tylko ze sobą, dlugie nocne rozmowy o zyciu, wspólne pasje zainteresowania, wkrada sie zazdrość.... rozmowy o wspólnym dalszym zyciu...

Miałam i wspominam to bardzo miło. Jeden był 13 lat starszy ode mnie, przeżyłam z nim niezapomniane chwile. Drugi 8 lat starszy też było ok. Jednak wszystko kiedyś się kończy a to długo trwało ok 3 lata. Wspomnienia pozostały...

Też mam takiego, jest młodszy 15 lat, ale od roku układa nam się wspaniale i teraz to raczej sex przyjaciel.

Jeśli jakaś fajna kobieta z wawy jest zainteresowana taką znajomością, chętnie ją poznam. Jestem przystojnym 21-letnim brunetem ediedi88@wp.pl

Najgorszeco może być nigdy nie wiadomo czy nie zalazi cię!1W stalym związku nie musi być małżeństwo lecz Stały związek!!!Małe są wtedy możliwosci zakażeń.

ja sie szybko zakochuje

czy w waszych układach obowiazywała wierność bo u mnie tak i byłe naprawde zadowolony

SeksPrzyjaciel to według mnie ktoś z kim można myśleć o życiu i od czego należałoby zaczynać znajomość ( trudny i złożony temat :) ). Seks to największa przyjemność życia i coś do czego jesteśmy stworzeni a różnorodność jego i nieumiejętność mówienia o tym otwarcie rodzi problemy i "nieczyste". Nauczyć się siebie a później Nowa znajomość, brak interesowności i otwarcie ( trzeba zaryzykować!) i kto wie co to przyniesie... Doszedłem do tego w wieku 33 lat . Wcześniej to czułem ale nie przyznawałem przed samym sobą . Siebie nie oszukasz i nie ma co mieć wyrzutów sumienia jeśli kogoś bezczelnie nie wykorzystujemy, życie mamy jedno.

Może tak : Jestem po 30, wiem kim jestem i czego chcę (od niedawna świadomie i konsekwentnie wiem też czego szukam i jak się nie dać nabrać). Tkwię w czymś czego nie można określić mianem związku ale ze względu na dziecko jakoś to jeszcze chwilę potrwa. Standardowo na początku miało być pięknie i z łóżka się nie wychodziło . Teraz : oboje się męczymy i nie ma uczciwej relacji tylko dobra mina do złej gry i udawanie. Czyż "niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie"? Czy może niedoświadczenie i potrzeba bliskości, wyuczone pragnienie posiadania rodziny nie sprowadza nas w nieudane związki z rozsądku z myślą "jakoś to będzie" a później rozpacz i żal z braku radości życia? Zrozumiałem że trzeba sięgać po to czego się chce i nauczyć mówić o swoich potrzebach bo nikt nam tego raczej sam nie zafunduje." SeksPrzyjaciel" jak sądzę zawsze oprze się prędzej czy później o uczucia wyższe (jeśli je posiadamy oczywiście) i trzeba się z tym liczyć nawet jeżeli oboje kochanków posiada kogoś jeszcze ale w sumie czy nie o ten element w tym wszystkim właśnie chodzi? Jeśli seks ma dla nas duże znaczenie to seksprzyjaciel (kochanek po prostu) jest najlepszym sposobem na życie jak uważam, chyba najczystsza i najzdrowsza forma znajomości która jest oparta na prostych pragnieniach i potrzebach od których wypada zacząć a nie uwikłać się od razu w oczekiwania i problemy życia codziennego. Dobry i zdrowy seks zawsze nas dobrze działa, stymuluje, pozwala pomyśleć szerzej, nakręca do życia bo coś się przecież musi dziać i lepiej popełniać błędy niż żałować że się ich nie popełniło. Jeśli zaś łączy dojrzałych emocjonalnie ludzi i nie ma w tym żadnego ukrytego interesu tylko naturalny i niepohamowany pociąg oraz szczere intencje a przy tym przetrwa trochę czasu to już mistrzostwo świata.

wolnamyśl - jako facet w pełni sie zgadzam z takim podejściem. Tylko trudno spotkać kobietę z podobnym nastawieniem i takim dystansem.

wolnamyśl dziś Co do zasady to co piszesz jest logiczne i prawdziwe, ale po pierwsze sama się nabierasz, tkwiąc w czymś co nie ma przyszłości, w czymś w czym nie ma miłości, emocjonalnej więzi, w czymś co nie ma w zasadzie racji bytu. Generalnie od tego trzeba zacząć rozpatrując Twój problem. "Związek" w którym jesteś to tylko iluzja, zwykły papier, męczycie się ze sobą, jest Wam źle, jesteście zapewne sfrustrowani swoim życiem, zawiedzionymi oczekiwaniami, brakiem spełnienia,jako małżonkowie, ludzie. Tym sposobem świadomie - czy też nieświadomie - krzywdzicie swoje dziecko, które jest narażone na dorastanie pośród niekończących się nieporozumień, na wychowanie przez ludzi, którzy nie są zadowoleni ze swojego życia, a w konsekwencji na dramatyczne rozstanie w atmosferze wzajemnych oskarżeń o zdradę. To nie jest dobre dla Waszego dziecka, dla jego kształtującej się osobowości. Czym prędzej to przerwiecie, tę iluzję, tę fikcję , tę farsę, tym lepiej dla Was, a przede wszystkim dla Waszego dziecka. Dopiero wtedy będziesz mogła z czystym sumieniem zacząć od punktu poszukiwań potencjalnego kochanka, punktu wyjściowego na coś więcej. W takiej sytuacji w której się znajdujesz, nikt rozsądny, z uczuciami w to nie pójdzie, każdy dojrzały człowiek będzie chciał mieć jakieś podstawy klarownej sytuacji, a nie kobiety uwikłanej w toksyczny związek. Żeby coś wymagać od kogoś, musisz być także fair w stosunku do tej osoby, bo teraz to Ty możesz kogoś nabrać, zwłaszcza jak ten ktoś zainwestuje swoje uczucia.