Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emulsjajak

chyba nie dogaduje sie z ludzmi, co jest moja wina

Polecane posty

Gość emulsjajak

jak to jest, z eniby sie lubimy z dana osoba, niby wspieramy, znamy dosc dobrze, duzo rzeczy sobie mowimy, a jednak czesto sa okresy ciszy miedzy nami, mam wrazenie jakby zlosci, gdy sie spotkamy czesto wkrada sie krepujaca cisza i odnosze wrazenie, ze wprowadzam taka atmosfere"niewiadomo co powiedziec".dlaczego ja?bo tak jest, jak zostajemy tylko we dwojke. jak jest jeszcze jedna kumpela, to jest jakis luz, a ja staram sie byc otwrata a i tak ychodzi, jak wychodzi. moze ten post wyglada jak zale 16-latki, a mamy po 22 lata. prosze o jakas rade, pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
potarmoś sobie pieroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
a cos poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem chlopakiem
i tak mam czesto z kumplami, tak mi sie wydaje (20 l). chyba tak musi byc, taka harmonia. :) wydaje mi sie, ze wszyscy mnie olewaja, ale pozniej sie okazuje, ze nie jest tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
nie wiem wlansie, moze ja to sobie juz wymyslam?:D tzn wiem, ze one sie ze soba lepiej trzymaja, ja sie spotykam z nimi duzo rzadziej, niz one ze soba. i boli mnie to, ze nie potrafie stworzyc fajnej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem chlopakiem
to może spróbuj sama je zaprosić kiedyś, dzwoń czasami i wymyślaj jakieś wyjścia/spotkania. :) żeby się nie nudziły z Tobą. albo po prostu potrzebujesz chłopaka, przy którym byś się czuła potrzebna i doceniana. może znudziły Ci się tak naprawdę koleżanki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
propouje wyjscia. wlasnie odnosze wrazenie, ze jestem za nudna, ale jak sie staram zagadywac, to czuje, ze rozmowa tak czy siak jets jalowa. faceta nie potrzebowalam, bo zawsze byly one(kiedys bylo miedzy nami lepiej), ale ostatnio czuje, ze moze czas i pomyslec o facecie?tylko, ze ja nie czuje, ze moglabym z facetem stworzyc fajny zwiazek, boje sie rozmow, ze bede nudna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem chlopakiem
Nie Ty jedna się tego boisz, a faceci na ogół w szczególności. Jak trafisz na odpowiednią osobę, to nie będziesz ani nudna, ani nie będziesz się nudzić. :) A u koleżanek coś się zmieniło? Może mają jakieś tematy do rozmów, o których nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
one zawsze sie trzymaly razem, a ja z jedna kiedys chodzilam do licuem i tez bylysmy blisko(jednak one nadal we 3 byly razem), z druga skumalam sie na studiach(ale wciaz tamte 3 byly ze soba blisko)-ja sie troche wbilam do tego kolka, no bo juz znalam dosc dobzre 2 z 3, wiec bylam 4 ogniwem. troche czulam sie zawsze na uboczu, bo wiadomo, one zawsze ze soba, ale ogolnie bylo ok. teraz ja zaczelam utrzymywac kontakt z innymi, co oddalilo mnie od tcyh i o co byly pare razy nieporozumienia. w te wakacje te 3 pojechaly razem do pracy, a ja z tymi moimi,z ktorym zaczelam zyc lepiej razem na wakacje. ogolnie rzecz biorac sprawy same tak sie potoczyly,jdnak wciaz z tymi pierwszymi jestem na dobrej stopie, ale to predzej znajomosc, niby rozmawiamy na nadal dosc intymne tematy, ale jest to z drugiej strony zubozale. no i te jalowe rozmowy, ktore wydajemi sie, ze to ja stwrazam, masakra. staram sie byc intereusjaca, a gowno z tego wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem chlopakiem
Może traktuj to bardziej na luzie, a jeżeli Ci się wydaje, że źle się z Tobą czują czasami, to nawiąż kontakt z zupełnie innymi ludźmi. Ja w swoim towarzystwie głównie słucham, co mówią, dopiero jak jestem z jedną, max 2 osobami, to się wygadam i mimo wszystko wszyscy mnie lubią, często bywa tak, że wychodzimy na 2 godziny, a ja 2 słowa powiem i jest ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
grunt, to luz. prawda. ale nie jest tak latwo, moze ja bym zbyt duze parcie na bycie lubiana. heh. dziekuje Ci za wysluchanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem chlopakiem
Nie ma sprawy. Po prostu nie zapatruj się aż tak w to, jak jesteś odbierania i lubiana. Po prostu spotykaj się z nimi, rozmawiaj i niech Ci nie przychodzi do głowy, że możesz być nudna. Nie myśl o tym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja unikam ludzi, ktorzy gadaja jak najęci bo uznaja, ze w chwili ciszy jest cos krepującego.cisza to spokoj a w spokoju nie ma nic zlego chyba ,ze masz jakies wew. przekonanie ze tak jest.a jesli je odkryjesz to popracuj nad tym. Gdy zrozumiesz, ze to wlaśnie cisza jest wyznacznikiem, czy czujesz sie z kims bezpiecznie, bez przymusu gadania , bez przymusu starania sie by zagadac, to zrozumiesz, ze to wlasnie własciwa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prsotu tak dobrze się znacie że czasami chcecie razem posiedzieć w ciszy, no nic dziwnego pewnie wiele osób tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsjajak
mam tak z niektorymi osobami, ale to b. rzadko. czesciej odczuwam parcie na gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czesciej odczuwam parcie na gadanie." U mnie odwrotnie. W realu jestem małomówny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×