Sylvie 20 czy Yaz ?

Bedą to moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne. Czytałam opinie o sylvie 20- bez zarzutów a takze o Yaz- też nie były źle oceniane.. mam teraz dylemat.. bo strasznie się boję brania tabletek.. i Chciałabym zasięgnąć waszej porady.z góry dziękuje.

olej ten szajs.

poradź się ginekologa, przeciez to on wypisuję tabletki :) YAZ są inne, bo bierze się je codziennie, dzięki czemu się o nich pamięta. 24 są aktywne z hormonami, następnie 4 placebo, podczas których występuje krwawienie z odstawienia. Ja zacyznam 3 opakowanie, jestem zadowolona. ;)

biore Yaz i jestem zadowolona:)

Właśnie pani ginekolog wcześniej proponowała mi Sylvie 20, z tego co wiem wszystkim młodym dziewczynom to poleca wiec zapewne jutro mnie tez bedzie chciała przepisać, a mój chłopak stweirdził ze lepsze beda YAZ hehehe bo biedak siedział i razem ze mną czytał opinie ;) mam czas na zastanowienie się do jutra.. cięzki wybór powiem szczerze.. w końcu to hormony,ale tez kazdy ma inny organizm..

Polecam Qlaire... Ja ją biorę już jakiś rok i bez ŻADNYCH zarzutów. Bierze się je codziennie więc ustawiasz przypomnienie w telefonie i hejah :) I też były to moje pierwsze tabletki, przepisane przez jednego z najbardziej rozchwytywanych i najlepszych ginekologów w moim województwie :)

O. szczerze mówiąc gdzieś mi rpzed oczyma przemkneła ta nazwa ale nie zwracałam na nie uwagi, ale dziękuje za poradę, spytam tez o nie przy wizycie ;)

Każda kobieta jest inna i reakcja na dane tabletki hormonalne jest INDYWIDUALNA, co oznacza, że dla mnie będzie dobre Yaz a dla Ciebie może dobrym może okazać się Harmonet. Tabletki przede wszystkim jak inne preparaty zawierające hormony dobiera się pod kątem wyników badań. Lekarz który dobiera tabletki na podstawie tylko i wyłącznie wywiadu czy badania ginekologicznego, to zły lekarza, i najlepiej uciekać od niego gdzie pieprz rośnie. Najważniejsze jest aby zrobić poziom estradiolu, pozwoli dobrać to odpowiednie tabletki, ewentualnie można zrobić jeszcze poziom prolaktyny która "powie" czy w ogóle będzie dobra dla Ciebie antykoncepcja w postaci tabletek (chociaż to niekonieczne) Drugie badania które są bardzo ważne to badania na krzepliwość krwi czyli INR i płytki krwi (lekarz nie jest w stanie stwierdzić w wywiadzie czy masz prawidłową krzepliwość, a to, że zakrzepica nie występowała w rodzinie nie oznacza, że Ciebie na pewno nie dotyczy) i jeszcze próby wątrobowe (no chyba, że będą to plastry, zastrzyki czy krążki to nie) Oprócz tego oczywiście powinien zostać przeprowadzony wywiad z pacjentką, badanie ginekologiczne i przede wszystkim cytologia!

badałam testosteron i wszystko ok(bo o to się najbardzije u siebie bałam,że za wysoki i skutki uboczne beda tragiczne), cytologia II st. , przepisała mi sylvi 20 zobaczymy co będzie.

no dobrze, ale na podstawie wyników badań z testosteronu nie dobrze Ci dobrze tabletek :/ pogratulować tylko Tobie i lekarce, że bimbacie sobie tak ze zdrowiem. nie zdziw się jak któregoś dnia będzie Cię napierdzielać tak głowa, że nie będziesz mogła złapać równowagi, bo coraz częściej takich dziewczyn tu na forum które biorą tabletki jakby to były cukierki a nic wcześniej o nich nie poczytają. dziewczyno z tym nie ma jaj, niektóre sobie tak to lekceważyły, a później się już nie obudziły. Badania na krzepliwość krwi są bardzo bardzo ważne, rodzinny wypisze Ci skierowanie, a prywatnie kosz to góra 10 zł. Na prawdę chce Ci się w to bawić - może te będą dobre a te nie. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jakie okropne mogą być skutki uboczne.

popieram poprzedniczke, bardzo mądrze Ci doradza. Posłuchaj jej. Z mojej strony moge Ci tylko powiedziec ze mam za sobą Cilest, mercilon i własnie YAZ. z zadnych tabletek nie bylam tak zadowlona jak z mercilonu.cilest sprawil ze mialam starsznie bolesne piersi , a Yaz..koszmar! bole glowy, bole piersi, plamienia non stop, czulam sie jakbym wazyla 100kilo!! koszmarne. Teraz wrocilam do mercilonu i jest ok. grunt to trafic na dobrego lekarza ktory zapisze tabletki dopeiro po badaniach! pozdrawiam

A ja brałam wiele tabletek, zaczęłam od Diany potem Cilest, Novynette po wszystkich straszne mdłości... potem trafiłam na Yaz, byłam zachwycona nie było żadnych dolegliwości oprócz zerowego libido i bolesnych okresów. Po dwóch latach coś się jednak zmieniło, co rusz miałam plamienia, raz były w środku cyklu raz pod koniec koszmar... Poszłam z tym problem do ginekologa, który przepisał mi Sylvie 20, ponoć krwawienia mają ustąpić no i okres ma nie być bolesny.