Ceny wynajmu mieszkan sa porazka...:(

Znalazlam na szczescie normalne mieszkanie, ladnie wyremontowane i nie narzekam. Jeśli było w takiej cenie jak tamte - to faktycznie lepsze. Ale tak na serio to kran można kupic chiński za 30 zł, łóżka na allegro - ludzie oddają za darmo, szafy często też

do sensisen nie wiem jak mają inni pracodawcy, ja pracuję tak jak moja firma działa, bo też pewnie nie miałabym nic, ja tu piszę o moim przypadku

a wytlumacz mi dlaczego ja mam inwestowac w czyjes mieszkanie? Lozka jak oddaja to niech wlasciciel wezmie i wstawi do mieszkania. Ja chyba odpowiadam na ogloszenia w ktorych pisze mieszkanie umeblowane wiec mam prawo oczekiwac podstawowych rzeczy. Ostatnio wynajmowalam mieszkanie u takiego faceta gdzie bylo tylko lozko, szafki dwie no i kuchnia umeblowana. Troche swoich mebli sprowadzilam to jak sie wynosilam to sie zdziwil ze np. szafke swoja zabieram i rolety zdejmuje z okien. A dlaczego mialabym mu cos zaostawiac? Czy tez inwestowac w jakies mieszkanie? przeciez mi wlasciciel nie dokladal z wlasnej kieszeni to ja mam to robic?

e. Za granica też. zarabiasz 1200 euro a płacisz 300 za wynajem pokoju u kogoś. Jak wszędzie. Albo mieszkasz w pokoju, albo w kawalerce z partnerem/ką, albo jesteś już koło 30 z dobrą sytuacja finansową i masz kredyt.

Trzy lata temu wynajmowałam pokój. Stary piętrowy dom, na piętrze były 3 pokoje, kuchnia, łazienka. Pokój kosztował 500 zł, był duży, ale była zima a w pokoju 16 - 19 stopni, częściej 16. Właściciele wychodzili rano do pracy, więc nie było potrzeby palić. Łóżko tak stare i trzeszczące, że miesiąc przyzwyczajałam się do tych hałasów - stara rozklekotana wersalka. Meble z lat 90-tych. Wyposażenie kuchni - własne. Ogólnie koszmar :)

@do postukaj sobie laska wiesz odwal sie ode mnie. opisalam tu moj zyciorys i sama juz charowalam 7 dni w tygodniu od rana do wieczora. rano o 6 wychodzilam z domu a o polnocy wracalam. jestes jakas zhisteryzowana i nawet nie przeczytalas dokladnie co napisalam. teraz mam 35 lat i od 3 lat wlasna firme. tylko ze ja pensji nie place tylko prowizje. nie zatrudniam bo to jest firma internetowa. teraz nie musze z domu wychodzic ale za to tez siedze od rana do nocy na kompie.

a wytlumacz mi dlaczego ja mam inwestowac w czyjes mieszkanie? Ale wolałabyć np. płacić za inne mieszkanie 200 zł na mc więcej, jak mogłabys mieć to tańsze - np. kosztem wydania jednorazowo - powiedzmy 300 zł? Pomajam juz to że często właściciele godzą się na odliczenie tego z czynszu...

bić 900 zł za mieszkanie, a on musi dac pewnie jeszcze ok 300 czynszu, to zarabia 600 zł, to dużo ??? żal to możesz miec do siebie, do rodziców, a nie do właścicieli oni mają mieszkanie by zarobić, a jak Cię nie stać to idź na pokój i nie stękaj, bo szału dostaję jak czytam takie sieroty!!!

Ogrzewanie podłogowe i nowe sprzęty za 1200??? Faktycznie się w dupach wam poprzewracało, może jeszcze w tej cenie klimatyzacja, sprzątaczka i kucharka :o Ja pierdolę :o

Fajnie widzieć, właścicieli mieszkań co wynajmują i wynajmujących. Rynek nieruchomości jest w PL pokręcony. Te wszystkie komunistyczne budowle, które przekazano im za PRL nagle stały się biznesem dla tych co wynajmują. Mają jeszcze czelność narzekania na tych co nie stac ich zapłaci 2000 tyś za 2 pokojwe do wynajmu. Współczuje Ci autorko i wszystkim tym co sami muszą zbierać na swoje mieszkania.

pupa ale mnie nie ineteresuje jednorazowe odliczenie 300zl i potem pozostawienie tego w mieszkaniu wlasciciela. Poza tym mieszkania, ktore ogladalam nie polepszylyby swojego standardu nawet po zainwestowaniu w nie 300zl. Zreszta zwroc uwage ze ja pisze o jednym przedziale cenowym, tam gdzie nie kranow wcale nie bylo taniej niz tam gdzie byly. Tam gdzie z lozka wystawaly sprezyny wcale nie bylo taniej niz w mieszkaniu gdzie lozko bylo normalne. Ja nie wiem jak wlascicielom nie wstyd pokazywac niektore rudery i rozwalajace sie meble a w ogloszeniu pisac "komfort"

dodam jeszcze ze zaden wlasciciel u ktorego wynajmowalam nie odprowadzal podatku. Jak mi jeden nie chcial zwrocic kaucji to go musialam go postraszyc US bo w mieszkaniu nic nie zniszczylam a on twierdzil ze odda za 10 dni, ja sie wyprowadzalam a on jeczal ze odda na pewno ze mamy swoje numery telefonow. A potem nie odbieral. W koncu przeszlam sie do niego bo wiedzialam gdzie mieszka postraszylam i oddal kase. Tak wiec taki wynajem bez odprowadzania podatku jest nelegalny:P

Nie sadzilam, ze sie tak temat rozrosnie... Mam nadzieje, ze nie dzialam zbyt pochopnie, ale jestem tak rozzalona ta sytuacja mieszkaniowa, ze skontaktowalam sie wczoraj z kolezanka, ktora siedzi w UK i ona mowi, zeby przyjezdzac. Wiem, ze to skok na gleboka wode, ale chyba sie zdecyduje. Nie bede wiecej dzielic naszej klitki z rodzicami a wiem juz, ze szanse na wynajecie kawalerki i nowa prace sa znikome, bo za 1200 wiele nie zwojuje. Mowicie - szukaj drugiej pracy - ale gdzie??? Pracy po prostu nie ma! Zadnej! I moglabym robic wszystko -sprzatac, opiekowac sie staruszka, stac w budce z kurczakami. choc nadmienie raz jeszcze, ze pieprze takie zycie. Pracowac po 7 dni w tygodniu, zeby zaplacic za kat i kupic jedzenie. Moja samotnosc nie jest wyborem. Mam szczera nadzieje ulozyc sobie zycie, marze o dziecku. I co wtedy - kiedy pojawi sie dziecko? Jak dam rade utrzymac rodzine? Polska jest chorym krajem, stojacym na skraju zalamania gospodarczego. Jest tak jak w jakiejs Argentynie - 5 % spoleczenstwa ma kase i zyje jak ludzie, reszta wegetuje...

Powiem Ci jedno - jestem w UK 5 lat. Zaczynalam na zmywaku i sprztajac hotel. Teraz mam dom, meza i rocznego maluszka. Przyjechalam jako zlamana zyciem 30-latka, bez faceta, kasy i perspektyw, jako ze pracujac jako fakturzystka w Polsce zarabialam 1000 zl i tak jak ty mieszkalam z rodzina. Ani nie bylo sie za co ubrac, ani isc do fryzjera, ani podobne - jak to normalne zycie. Nie zastanawiaj sie tylko kupuj bilet w jedna strone. Zwlaszcza, ze jak wspominasz znasz jezyk!

Wszyscy zdrajcy kraju precz za granice gary myc! Tylko kurwa kiedy splacicie dlug wobec panstwa, ktore was za darmo wyuczylo?

kipi jadem jak sie wspomina o emigracji :(

Podobno w Londynie taniej się wynajmie mieszkanie niż w Warszawie gdzie średnia za wynajem mieszkania w śródmieściu to 4tys.!!!1 polecam stronkę: www.poradnikwynajmu.pl

w UK to nie jest wcale tak, że przyjeżdzasz, zatrudniasz się na zmywaku i wynajmujesz urocze mieszkanko. Większość osób na emigracji, przynajmniej na początku musiało dzielić mieszkanie z kimś - co Cię tak przeraża. W takiej sytuacji jest mnóstwo młodych ludzi, ja też, ale jestem zdania, że warto jednak wynieść się od tych rodziców, nawet kosztem przeznaczenia połowy pensji na wynajem.