w piatek mam 7 egz na prawko:(

Mam cholernego pech i nie moge zdac:( ciagle jezdze po godzinie i oblewam pod samym osrodkiem:( w piatek zdaje 7 raz i strasznie sie boje bo bardzo zalezy mi na tym zeby miec prawko bo bardzo jest mi potrzebne. Jeszcze do tego musze 2 raz powtorzyc testy, wlasnie sie ich ucze. Nie wiecie moze czy cos sie pozmienialo w testach? ja ucze sie na stronie prawko.com.pl Tam sa aktualne? Co mam zrobic zeby wkoncu zdac to prawko?:( jeszcze mam 5 godzin do wyjezdzenia ale ja nie wiem czego sie mam jeszcze uczyc:( instruktor twierdzi ze juz nie mam sie czego uczyc:(

to nie pech, a tylko brak umiejętności

ja zdalam za 7 razem:) zjadal mnie stres. Ty tez wez teraz na luz i zobaczysz ze bedzie ok

uwierz mi ze pech bo juz od dawna potrafie jezdzic i i przepisy rowniez znam bardzo dobrze. Im dluzej jezdze na egz tym bardziej sie stresuje i przez to robie bledy ktorych nigdy w zyciu nie robilam;/

jak ktos 7 raz przystepuje do egzaminu to musi byc cos z nicm nie halo ;/

dlaczego nie halo? mnie zjadal stres... Dokladnie tak samo jak ty znalam przepisy ale stres paralizowal mnie:D teraz sie z tego smieje, ale wtedy nie bylo mi do smiechu. Przed 7 razem juz przesalam wierzyc ze zdam i wzielam na luz i dopiero wtedy sie udalo;)

skoro od dawna potrafisz jedzić, to nie wiem w czym problem. nigdy nie zrozumiem jak mozna tym sie stresowac. myślisz ze w codziennej jeździe pozbędziesz sie stresu?

a teraz jeżdżę wszędzie, idzie mi to dobrze moje koleżanki które pozdawały za 1 i 2 razem nie jeżdżą w ogóle

Według mnie jeśli ktoś nie zdał za 3 razem, nie powinien otrzymać kolejnej szansy. Prawo jazdy nie jest dla wszystkich tak samo jak studiowanie. Za dużo magistrów bez pracy i wypadków 'młodych kierowców' zdających za 5 razem.

staszek moze nigdy nie zdawales egz na prawko i nie wiesz jaki to jest stres;/ to jeden z najbardziej stresujacych egzaminow w zyciu. Dokladnie tak jest, ze to ze ludzie zdaja z 1 czy 2 razemto nie oznacza ze jezdza perfekcyjnie tylko maj szczescie. Bo egz praktyczny nie zalezy glownie od umiejetnosci ale wlasnie od szczescia i humoru egzaminatora. Mam kilka kolezanek ktore zdaly szybko a teraz jak widze jak one jezdza to boje sie z nimi wsiasc do auta bo zielonego pojecia o jezdzie nie maja, ciagle im szrpie autem, nie wiedza kiedy maja ruszyc zeby nie wjechac pod auto i ruszaja potem w ostatniej chwili prosto pod inny samocho...to jest masakra jakas;/

miałem juz dawno te 45 minut bezstresowej jazdy, az chcialo mi sie wiecej jeździć. moze dlatego ze jebalo mnie to czy zdam, poprostu lubie jeździć, a egzamin traktowałem jak potwierdzenie moich dotychczasowych umiejętności. i na dodatek zdawałem na śniegu, chociaz nigdy nie jeździłem w takich warunkach, a dzien wczesniej miałem jazdę na suchej nawierzchni, dopiero w noc przed egzaminem pierwszy raz tak zasypało miasto

staszek,czyzbys lalam przepisy i jezdzil bez prawka? czy w ciagu tych 20 / 30 godzin sie super nauczyles jezdzic? jestes taki zdolny czy powinienes dostac wyrok?

Przegralas zycie

mam prawko, a szczerze to prawdziwa nauka jazdy następuje po odbiorze papierka. wtedy dostrzegasz cala to dżunglę w ktorej musisz znalezc swoje miejsce. ale nie mówię ze kurs niczego mnie nie nauczył