Ile razy dziennie myjecie zęby?

I w ogóle jak dbacie o świeży oddech przez cały dzień i rano jak z kimś spicie?

3-4!rano, w pracy i wieczorem

po kazdym posiłku

płyn i nitka oczywiscie tez

dobre pytanie :D ja myje dwa razy dziennie, czasami więcej, jak jem coś 'śmierdzącego' do tego używam płynu listerine - uwielbiam taki zapach jak u dentysty :D ale jak człowiek rano wstaje, to niestety śmierdzi z ust :O trzeba szybko wymknąć się z wyrka i myć zęby :P albo na szybko wziąć gumę do żucia?

tak nitka obowiązkowo, ja mam jeszcze wyciorki bo nosze stały aparat, płyn elmex

ja płyn listerine fioletowy

nie wiem, nie próbowałam (to tak o tym wyrku) :)

a rano niestety...nawet miss swiata rano wali i nikt nic na to nie poradzi

ja myje 2 razy dziennie albo i raz -wieczorem, rano raczej nie, oi od niedawna dopiero nitkuje mam 26 lat. moje zeby sa sliczne, bielutkie,proste i wszyscy sie nimi zachwycaja-i sama tego nie czaje bo wcale o nie nie dbam chyba tak jak powinnam, natomiast moj 18letni brat u dentysy bywa tylko na przeglady nigdy nie mial zadnego ubytku nic jedynie delikatny kamien-ma zeby jak ken doslownie i...sam mnie ostatnio zszokowal-myje moze raz na tydzien!!!!!!!

jak sie myje przed snem to podejżewam że nie wali tak jak ty którzy nie myją wieczorem a sa tacy :/

jak sie myje przed snem 5 minut to rano wali mniej -fakt

no nie koniecznie 5 min, jak sa resztki jedzenia przez cała noc i rozkładaja się tyle godzin to wali rano jak stodoła

Bo ja własnie myję po każdym posiłku do tego płyn do płukania.Kupiłam teraz nitkę ale to przed myciem ząbków czy po się używa?No i własnie tak w ciągu dnia oddech okey ale gorzej rano.Ciekawe czy jest na to sposób jakiś aby nie było "kapcia w buzi"?

wskazane jest uzywanie nic raz dziennie najlepiej przed snem

nici*

nitki używa się przed pastą i szczoteczką (zresztą na nitce powinno pisać). U mnie też nitka + pasta + płyn, myję w zależności od tego ile jem. A jak nie mam możliwości umyś po posiłku to obowiązkowo guma

ale tepaki!!!!! tyle mavie juz lat a jeszcze nie wiecie ze to co wali wam ranoi z japy pochodzi z zoladka a nie z jamy ustnej i chocbyscie nitkowali 100 razy pred snem i myli je godzinami to i tak wam nic to nie pomoze

Hm no własnie podobno każdy ma rano nieświezy oddech.Ale kiedyś jak byłam na wyjeździe z chłopakiem to jak się rano budziłam ja miałam jednak brzydki zapach z ust a on nie.Ciekawe czy jakos się wcześniej wymykał i mył zęby czy jakieś cuda?:P Teraz poznałam faceta,spotykamy się jakiś czas i jedziemy razem na tydzień w góry.I kurde lipa jak rano się obudzimy koło siebie i mi będzie brzydko pachniało z ust :/

Visa zabunkruj pod poduszką paczkę tic-taców ;-)

hehe dobry pomysł :P

raz na pół roku

3 razy dziennie i tak jest najlepiej. Przynajmniej wnioskuję to po tym, w jakim stanie są moje zeby. Nie miałam z nimi żadnych problemów, a to dla mnie wyznacznik tego, że wszystko robię OK. Poza tym pasta - Ajona, bez fluoru, i problemów nie ma.

3 razy. Tak jest optymalnie i faktycznie zęby są wtedy zdrowe. Tak jest w moim przypadku. A myję je ajoną. Duże znaczenie ma tutaj po prostu systematyczne mycie - w ten sposób właśnie przywróciłam sobie zęby do zdrowia.

3x dziennie plus ewentualnie po jakimś uciążliwym posiłku. Mój stomatolog, dr Borczyk mi uświadomił, jak ważne jest dbanie o zęby. Wcześniej tego nie rozumiałam, doczekałam się więc negatywnych skutków.

Rano i wieczorem zawsze;) do tego przed każdym wyjściem z domu;)

Rano, wieczorem, po obiedzie. Szczotkowanie, nitka, płyn do płykania ust - beztego nie wychodzę nawet z domu. Przegląd dwa razy do roku, no chyba że coś sie dzieje. Nie pije kawy, herbaty, czerwonego wina. Czasem wybielam sodą, chociaz moja dentystka z bianco-stomatologia.pl mówiła mi, że to szkodzi na zeby. Jem dużo jabłek (odświeżają oddech), guma do żucia. Moze jestem trichę freakiem jeśli chodzi o dbanie, ale lepiej dbac, niż potem leczyc, c'nie?

Nigdy.

3 razy. Pasta bez fluoru. Pamiętajcie, że kluczowe znaczenie ma systematyczność, bez tego efektów nie będzie. Zęby to nie żadne cudo, one wymagają podstawowej pielęgnacji.