Pytanie do singielek ale nie koniecznie

Przęciętnie z iloma facetami w ciągu roku się spotykacie? Lub z iloma spotykałyście się w ostatnim roku? Ja w tym roku spotykałam się chyba z 7.( Nie chce mi się za bardzo przypominać czy było ich więcej :P) A u was ilu ich było?

też nigdy nie daję numeru jakimś natrętom. Na nich mam prosty sposób. Wystarczy ich spiorunować spojrzeniem, czasem trzeba jeszcze coś burknąć :P :D

to jak chcecie kogos poznac nie dziwie sie ze jest tylu prawiczków skoro laski są takie jebnięte

"Wystarczy ich spiorunować spojrzeniem, czasem trzeba jeszcze coś burknąć" a potem inne kobiety sie dziwia, ze faceci nie podrywają :o

nie daję numerów jakimś natrętom itp których pierwszy raz widzę na oczy. Jeżeli kogoś poznam i spotkam kilka razy, a do tego mi się spodoba to wtedy może dostać numer :P Mówienie, że jest się lesbijką nie jest zbyt dobrym pomysłem. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Kiedyś z koleżanką tak powiedziałyśmy jakiemuś "przybłędzie" to jeszcze bardziej się napalił :O

Opinią Kant nie należy się sugerować, jak kiedyś pisała ona gustuje w żonatych lekko stetryczałych panach z wąsem

Chciałbym też upomnieć drogie panie że nie ilość się liczy a jakość.

czyli skoro kogos widzisz pierwszy raz i ci sie spodoba i nie dajesz namiarów na siebie to jestes IDIOTKA wychodzi na to ze najlepiej kobiety miec w dupie i traktowac jak gówno

Nie radziłbym sugerować się tak motzno opiniami pań piszących tutaj. Dziś mówią że nie dają a przy odpowiednich wiatrach same dadzą ;).

Nie dajecie numerów, ojoj nie bulwersuj się tak :D Jeszcze mi się nie zdarzyło poznać kogoś takiego, kto by mi się spodobał na pierwszy rzut oka. Poza tym co ja mogę wiedzieć o takim kimś? Wolę kogoś sprawdzonego niż rozdawać numer telefonu na lewo i prawo, a później płakać, że ktoś mi nie daje św. spokoju :O

no tak po co ryzykowac a zas te wasze pierdolenie ze facet to ciota ze nie potrafi poderwac laski a wy same im szkodzicie ale taka wasza pojebana natura widocznie

Wypisujecie tu bzdety, zapewniam że są jeszcze normalni faceci. Skoro macie przygody z namolnymi to ustawiacie się z jakimiś kalekami umysłowymi co nie stawia Was w najlepszym świetle :D

męska rzecz, trochę nie zrozumiałeś. Nie daję numeru jakimś przypadkowym facetom, którzy się do mnie przyczepią w np pubie itp. W żadnym wypadku się z nie ustawiam z kimś namolnym :D (nie chcę sobie dobijać gwoździa do trumny :P) Nie twierdzę też, że nie ma facetów, którzy nie potrafią poderwać kobiety, bo owszem zdarzają się tacy i potrafią sobie poradzić nawet bez numeru telefonu, tylko że to już jest nieco trudniejsze.

*którzy potrafią

bez namiarów jedynie mozna sie odrazu umówic na randke w przeciwnym razie jest dupa blada :O

Ja jestem mało sprytny, ale nie uważam by kobiety były jakieś nieufne i ostrożne. W sumie to tylko kwestia kart przetargowych. Same kobiety na kafeterii udowadniają że łatwo wzbudzić ich zaufanie. Nawet można zrobić i m dziecko i uciec :).

Muszę się z Tobą po częsci zgodzić. Wiele jest kobiet, które są wyjątkowo nierozsądne i ufne. Jednak ja pod tym względem jestem inna. Często nawet słyszę, że jestem przesadnie ostrożna. Jak już pisałam to da się obejśc bez numeru telefonu. Np kiedyś, jeszcze za czasów liceum podrywał mnie pewien chłopak. Numeru nie dostał, ale np dowiedział się gdzie się uczę. Po kilku dniach czekał na mnie pod szkołą. Po kilku kolejnych "przypadkowych" spotkaniach numer w końcu zdobył. Poza tym uważam, że raczej rzadko się zdarza żeby facet chciał dostać numer telefonu całkowicie nieznanej kobiety. Wyjątkiem są np puby itd, ale u mnie pijany, zaczepiający mnie facet nie ma szans. Jeżeli kobietę zna się choć trochę to zawsze można wiedzieć gdzie przebywa, gdzie ją można spotkać, znać też znajomych znajomych i za ich pośrednictwem uzyskać jakiś kontakt itd.

I dodam jeszcze jako ciekawostkę, że z ów chłopakiem, który kiedyś czekał na mnie pod szkołą do tej pory utrzymuję kontakt.

to tak jak pisze obcych sie nie podrywa wiec nie dziwcie sie ze jestescie same

hm ja tez tak około siedmiu. Wogole... kurwa! Czemu 90% facetów ktorzy do mnie podbijają to buraki, kurwa no ładna jestem zajebiscie :O :D