Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość groszkowy zieleń 89r

co sądzicie o moim związku?

Polecane posty

Gość groszkowy zieleń 89r

cześć, mam 21 lat i chciałabym abyście mi doradzili, co mam dalej robić. Może przydałby mi się zimny prysznic, a może coś, po czym zrozumiałabym że to nie jest TO. a więc... on ma 23 lata, jestem jego drugą partnerką w życiu i jestesmy razem 2 miesiące. Ja miałam wielu chłopaków, ale teraz trafił mi się spokojny, poukładany facet. Ale problem mój tkwi w tym, że on nie umie ze mną rozmawiać. Zawsze co zejdę na temat naszego związku on siedzi cicho. Dzisiaj np. zaczęłam ten temat, reakcja jego taka sama czyli : milczy, albo jego stały tekst "nie wiem jak Ci to powiedzieć, nie wiem co o tym myśleć, ja nic nie wiem". Twierdzi ze jest zamkniety w sobie, nie umie rozmawiać o uczuciach i związku. Tak go naprowadziłam dzisiaj, że powiedział mi że nasz związek jest pusty...zabił mnie tym, a po chwili tłumaczył że chodz o to że w pewnych momentach kiedy on potrzebuje, ja nie pokazuje że mi zależy, co uwazam inaczej....gdyby nie ja, nie wiem czy ten związek by trwał. No ale dobra, to jego zdanie, gdybym dalej ciągneła rozmowe, zerwałby ze mną, jestem tego pewna, raz mówił że on chciałby być ze mną, a raz że nie wie. Płakać mi się chciało, a jak już zaczęłam być inna, to zmienił tok myślenia, kiedy nie czuł już takiego "parcia" z mojej strony. Powiedział mi też że jestem wymagająca, i dodał że to nie jest zbyt dobre. Co ja na to mu mowie, słuchaj, wymagająca że jestem to plus dla mnie, jestem normalną dziewczyną, ale jak chcesz to możesz poszukać sobie dziewczyny co szlaja się po barach, pije, i wraca do domu na czworaka, taka na pewno nie będzie wymagająca". POiwedział na to "absolutnie nie bedzie sobie nikogo szukał". Słuchajcie, nie wiem co robić, kompletnie nie wiem...on nigdy się nie domyśli że ja potrzebuję słów...jakiejś czułości. Może nie dorósł to związku. Ja jestem taką osobą że potrzebuje zaintresowania ze strony drugiej osoby, żeby pokazała mi że mu na mnie zalezy...A co najlepsze, jak był w takim amoku, że spytalam go czy jest w stanie poświęcić się dla drugiej osoby, odpowiedział że chyba NIE (nie mowil tego pewnie, odczułam tak jakby się bał) to też mnie zabiło. Mówi mi otwarcie że jest zamknięty, a jak się upije, to po wódce jest wylewny, no szkoda bardzo, moze jeszcze codziennie mam go upijać żeby zaspokoił moje potrzeby psychiczne:O co o tym sądzicie? co robić dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfgffg
niektorzy faceci tak maja ze nie sa wylewni i niestety ty masz takiego faceta.. musisz sie z tym pogodzic albo zmienic partnera.. bo pozniej bedzie jeszcze gorzej jak sie bardziej przywiazesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już sie przywiązałam, to jest najgorsze, że chyba nawet zakochałam. tak zastanawiam sie nad tym ze to ciezki typ, a co bedzie jesli dalej w to zabrniemy, przeciez ja sie pewnie zamorduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfgffg
2 miesiace to nie jest jeszzcze az takie wielkie przywiazanie... wiec jesli chcesz dalej byc tak i sie meczyc to powodzenia.. ja ci dobrze radze bo tez przez takie cos przechodzilam. CZLOWIEK sie nie zmienia ...... i nie zmienisz go chyba ze sie NA PRAWDE W TOBIE ZAKOCHA bo chyba teraz to on nie wiem co czuje.. jest z toba bo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie, tego sie bałam uslyszeć, jest ze mną bo jest. Jakoś zblizyłam się, wyobraz sobie ze 3 tyg temu mielismy przerwe parudniową, bo wlasnie tak go zakreciłam ze on nie wiedzial jak psu ogona zawiazać, to zerwał ze mna, wg niego to bylo najlepsze wyjscie z sytuacji, tak sadze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie nie dorosl do zwiazku, lepiej zajmij sie kims innym, z nim szczescia nie osiagniesz, to przeciez widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfgffg
zerwij z nim bo widac ze chlopak nie dorosl do zwiazku.. zbyle czego zrywa... daj sobie spokoj i poszukaj NORMALNEGO ktos kto bedzie wiedzial czego chce. Prawda czasem bywa brutalna. On ci enie kocha i ma gdzies ten wasz caly zwiazek. Tylko ty sie starasz a on ma to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z czarnym niciem
Słuchaj ja jestem z takim chłopakiem od pół roku. Na początku znajomości jakoś mi to nie przeszkadzało, ale po 2-3 miesiącach zaczęło.. Myślałam nad rozstaniem, płakałam po kontach i było mi strasznie źle.. ale nie potrafiłam tego zrobić, nie wiem dlaczego. On sam przyznał, że jest mało wylewny. Chciałabym, żeby mówił mi miłe rzeczy, żeby rozmawiał o uczuciach itd.. Potrzebuję tego. Ale z drugiej strony nie zostawię go z tego powodu. To jest dosyć trudne, wiem co czujesz.. Ja mu często powtarzam, że jest dla mnie bardzo ważny, itd a on sam od siebie czegoś takiego nie powie. Może napisał mi to w sms-ie z 2 razy i koniec. Musisz to zaakceptować. Albo odejdź, innego wyjścia nie ma bo takiego człowieka na siłę nie zmienisz :) Mój nie rozmawia o uczuciach, ale widzę, że mu zależy.. nawet w zwykłym uśmiechu i przytuleniu takie coś dostrzegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro ma gdzies ten nasz caly zwiazek, to dlaczego utrzymuje ze mna kontakt, zapoznaje ze swoja rodzina, znajomymi...zaprasza na wesela, wszedzie mnie zawozi, i o co go poprosze to mi to zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfgffg
no bo jak powiedzialam jest z toba bo jest i to wypada bo jestescie ze soba. Jeszcze bardziej mnie przekonalas ze mu nie zalezy jak powiedzilas mu ze jestes nieszczesliwa i nic nie powiedzial NO SORRY.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×