Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo zaraz mi siądzie..!

czy to jest normalne.. ??

Polecane posty

Gość bo zaraz mi siądzie..!

Hey.. Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale będzie mi lżej jak to wszystko opisze i popatrzę na to z innej perspektywy. Jestem z chłopakiem (narzeczonym) 3,5 roku. Początki wiadomo - cud, miód.. Później jemu odbijało, wolał kolegów, imprezy.. Później ja miałam jakieś zaćmienie jaźni i go już nie chciałam. A tak naprawdę okazało się, że my już "nie możemy" bez siebie żyć.. Po rozstaniach, które trwały 1-2 miesięcy, on ciągle za mną latał, że już tak nie umie.. No, ok.. Tylko, że.. No właśnie, jest jedno ALE. Ehh.. Od 3 miesięcy mieszkamy ze sobą. Niedawno miałam urodziny i mi się oświadczył. Cieszę się, ogromnie się cieszę ! Ale ostatnio mam coraz większe wątpliwośći.. Obydwoje mamy prawie takie same charaktery. Jesteśmy nerwowi.. Cholerne nerwusy, no ! I żaden nie umie drugiemu ustąpić, jednak staramy się iść na kompromis ostatnimi czasy.. On strasznie dużo pracuje, ja do soboty mam wakacje (od soboty zaocznie nauka i praca w tygodniu..). Doceniam jego starania. Bardzo. Jednak często się kłócimy, o byle gówno.. Tydzień jest zajebiście, a tu bumm ! O to np, że nie wstałam rano prędzej i nie zrobiłam mu śniadania do pracy.. a bo znowu się zjarał jak świnia.. a bo to kolega napisał mi sms'a, lub na gadu.. i tak ciągle.. Męczy mnie to strasznie i nie wiem co mam dalej zrobić.. 2 miesiące temu zmarł mój tato.. Mama zmarła mi 10 lat temu.. Narzeczony obiecał mi, że co 2 tygodnie będzie jeździli na cmentarz (30km drogi..), bo wie jak bardzo to przeżywam.. I nic. jakby zapomniał. A ja już nie mam siły.. Co ja mam zrobić ?? Nie chcę go stracić, chciałabym coś zmienić w naszym związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
przepraszam za tego tasiemca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nadzyczajnego - problemy jak w wielu zwiazkach, najwazniejsze ze umiecie zawsze znalezc droge do siebie. Ja bym dodala tylko wiecej komunikacji, rozmow z uwzglednieniem wyrazania wprost czego pragne, co czuje, co mi nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
Ona2222 : dziękuję 🌻 postaram sie to wprowadzic w zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to brzmi tak fajnie ale wcale nie jest takie proste, zakladam ze macie juz pewne nawyki wyrazania siebie (tak jak mowisz w agresywny sposob) i ciezko jest nagle w momencie maksymalnego wkurzenia asertywnie powiedziec np "wczoraj prosilam zebys pozmywal, dzisiaj rano zastalam brudne naczynia w zlewie, czuje sie zawiedziona i rozżalona, oczekuję ze zaraz pozmywasz", raczej sie wtedy mowi "Ciebie to o coś poprosic! juz mi sie rzygac chcce jak patrze na te naczynia w zlewie, zrob cos z tym bo inaczej ja cos z Toba zrobie!" ale jak bedziesz cwiczyla to w koncu samo przyjdzie:) drobnymi kroczkami, ciezko wytlumaczyc przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoo.. w kuchni to nawet go o to nie prosze żeby zmywał, bo by zrobił jeszcze większy syf niż zastał.. :O. zawsze to ja zbieram brudne naczynia, jego skarpetki itp.. wycwanił się już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
unnoticed widzę, że masz podobnie.. ehm :P. szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo od poczatku trzeba dzielic sie obowiazkami, pomagac sobie, bo pozniej to juz za pozno. Przypuscmy nagle po roku ni z tego ni owego prosisz by pozmywal, a On sobie mysli mniej wiecej "o co jej chodzi? nigdy nie zmywalem a teraz nagle? co jej odbilo? o nie nie pozwole sobie, do tej pory bylo mi wygodnie i nie zamierzam z tego rezygnowac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
staram sie go odciazac z takich spraw domowych. on pracuje od 8 do 18/21. i widze ze jest zmeczony po powrocie do domu.. nawet jak ja chodze do pracy (teraz mam urlop) na 9-23 i wracalam to prosil mnie zebym mu zrobila kolacje bo on nie ma sily..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje tylko ze kiedy Ty jestes zmeczona to On tez tak Cie wyrecza i zauwaza to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
czasami mu się zdarzy zauważyć, że ja tez miałam ciężki dzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
Ja dziś rano tez mialam takie przemyslenia...a mianowicie...mieszkamy razem od roku, wstalam rano, zrobilam mu kanapki, kawe i jak to zwykle bywa siadłam z nim przy stole, wypilam kawe, on zjadl i poszedl pod prysznic, poszłam do sypialni sie polozyc a on przychodzi i mnie pyta gdzie sa jego skarpetki, gdzie sa jego bokserki i czy ma czysta koszulke, musialam wstac i mu wszystko pod nos polozyc, wkurzylam sie troche bo doskonale wie gdzie wszystko lezy...poszedl i tak sobie myslalam przez chwile czy on by wstal o 6.30 i zrobil mi kanapki, co by zrobil jak bym zapytala czy mam czysta koszulke, gdzie sa moje majtki a gdzie skarpetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaraz mi siądzie..!
czasami mam wrażenie, że każdy facet to mameja.. dziwi mnie to, że jak nas nie ma to umieją sobie poradzic w domu : pranie, sniadanie, obiad, itp.. a jak my jesteśmy to dwie lewe ręce i mina cierpiętnika.. :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka Anna Aniela
ZAPRASZAM NA DOKŁADNE WRÓŻBY. W FORMIE PYTAŃ ODPŁATNE 5 ZŁ. W FORMIE OGÓLNEJ CO CIĘ CZEKA W PRZYSZŁOŚCI ODPŁATNIE 7 ZŁ. - OBSZERNIE. anna_anielaa65@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×