Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc

KATOLICY WPEDZENI W CIEMNOSC !!!!!!

Polecane posty

Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc

W roku liturgicznym Kościoła katolickiego obok misterium Chrystusa oraz kultu Marii równie wybitne miejsce zajmuje kult świętych. W najnowszym katechizmie czytamy: „Po wyznaniu wiary w święty Kościół powszechny, Symbol Apostolski dodaje świętych obcowanie(...). Czymże jest Kościół, jak nie zgromadzeniem wszystkich świętych?. Na szczególną uwagę, w myśl nauki Kościoła, zasługuje jednak wstawiennictwo świętych: „Ponieważ mieszkańcy nieba, będąc głębiej zjednoczeni z Chrystusem, jeszcze mocniej utwierdzają cały Kościół w świętości(...) nieustannie wstawiają się za nas u Ojca, ofiarując Mu zasługi, które zdobyli na ziemi(...) Ich przeto troska braterska wspomaga wydatnie słabość naszą. Kościół katolicki czcząc świętych uczy, że „obcowanie ze świętymi łączy nas z Chrystusem. (str. 233, 235). Zaś cześć oddawana świętym jest uwielbieniem samego Boga. W związku ze swoistym podziałem Kościoła na świętych w niebie, pielgrzymujących na ziemi oraz pokutujących w czyśćcu, Kościół katolicki wyznaje: „Uznając w pełni tę wspólnotę całego Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, Kościół pielgrzymów od zarania religii chrześcijańskiej czcił z wielkim pietyzmem pamięć zmarłych, a ponieważ święta i zbawienna jest myśl modlić się za umarłych, aby byli od grzechów uwolnieni (2 Mach. 12, 45), także modły za nich ofiarowywał. Nasza modlitwa za zmarłych nie tylko może im pomóc, lecz także sprawia, że staje się skuteczne ich wstawiennictwo za nami (tamże, str. 235). Początek kultu Kult męczenników, który początkowo skupiał się wokół miejsca pochówku, kiedy objął co wybitniejszych (w rozumieniu Kk) biskupów, mnichów i mniszki, stopniowo rozszerzał się, aż w końcu stał się powszechny, m.in. za sprawą tzw. kalendarzy świętych oraz przenoszenia ich relikwii z cmentarzy do kościołów, które dzięki temu stawały się centrum kultu. Dodać należy, że cenne dla Kościoła relikwie składane były pod ołtarzem, co Kościół przedstawia jako najstarszą formę kanonizacji. Jak ogromną wagę przywiązuje Kościół katolicki do kultu świętych, ich relikwii, a w następstwie i ich wizerunków, wyraźnie widać w codziennej praktyce Kościoła, jego liturgii oraz w dogmatyce uzasadniającej ów kult. Przypomnijmy tu, jakże restrykcyjne postanowienia soboru trydenckiego: „Bezbożnie myślą ci, którzy zaprzeczają, że można wzywać świętych z wieczystej szczęśliwości, lub twierdzą, że nie będą oni modlić się za ludźmi; lub też wzywanie ich, by się modlili za nas jako jednostki, jest bezbożnością; lub że jest to w sprzeczności ze Słowem Bożym i przeciwstawia się dla jedynego Pośrednika pomiędzy Bogiem a ludźmi, Jezusa Chrystusa (1 Tym. 2, 5); lub że głupotą jest, by sercem i ustami błagać tych, którzy sprawują rządy w niebie (25 sesja, 1563 r.). „Kto mówi, że nie- słuszną rzeczą jest odprawiać msze ku czci świętych, ten jest wyklęty (sobór trydencki, 22 sesja, 1562 r.). Również w Konstytucji o liturgii Kościół katolicki zwraca uwagę na konieczność czci świętych, bowiem to oni przez swoje zasługi wypraszają pozostałym wiernym dobrodziejstwa Boże. Stosunek do kultu Biorąc pod uwagę, że Kościół katolicki przez długie wieki tworzył wątpliwą podbudowę dogmatyczną dla kultu świętych, ulegając pogańskim wpływom, szukając oparcia w apokryfach i tradycji, kult ten, jakkolwiek by był uzasadniany, jest sprzeczny z jednoznacznym stanowiskiem Pisma Świętego. Kościół katolicki, kierując uwagę swoich wiernych w stronę umarłych: Marii, świętych i pokutujących w czyśćcu, zachęca do społeczności z umarłymi, co jest swoistym przejawem nekromancji potępianej przez Biblię (3 Mojż. 19, 31; 5 Mojż. 18, 9-14). Pismo Święte zabrania jakichkolwiek kontaktów z umarłymi: „A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów..., to powiedzcie: Czy lud nie ma radzić się swojego Boga? Czy ma radzić się umarłych w sprawie żywych? (Izaj. 8, 19-20). Kościół katolicki czerpiąc z innych źródeł niż Pismo Święte (apokryfy, tradycja, tzw. cudowne objawienia, kulturowe zapożyczenia) skazany jest na duchową ciemność i ostateczną całkowitą klęskę. Twierdzenie Kościoła katolickiego, że winniśmy modlić się do świętych jako wstawienników, jest sprzeczne z nauką Pana Jezusa. Chrystus wyraźnie wskazał, do kogo należy się modlić i jednocześnie podkreślił, że: „...nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego (Jan 14, 6). Rozważając kwestię czci tzw. świętych w kontekście Pisma Świętego, zastanawiać musi pokorna postawa apostoła Piotra w domu Korneliusza. Czytamy, że gdy Korneliusz „padł do nóg jego i złożył mu pokłon(...) Piotr podniósł go, mówiąc: Wstań, i ja jestem tylko człowiekiem (Dz. 10, 25-26). Czy podobnie nie postąpiłby Piotr i dzisiaj? Czyż nie potępiłby kultu świętych? Czy zatem postawa rzekomych następców Piotra nie stoi w rażącej sprzeczności z pokorą Piotra? Jak można czcić tzw. świętych, skoro nawet aniołowie nie przyjmowali chwały? Jak zareagował Anioł Pański, gdy Jan upadł do jego nóg, by mu oddać pokłon? Oto jego słowa: „Nie czyń tego! Jam współsługa twój i braci twoich.... Bogu oddaj pokłon! (Obj. 19, 10 por. 22, 8-9). Również ap. Paweł uznaje cześć aniołów za niedopuszczalną: „Niech was nikt nie potępia, kto ma upodobanie w poniżaniu samego siebie i w oddawaniu czci aniołom(...) (Kol. 2, 18). Jeśli więc cześć aniołów jest niedopuszczalna, to o ileż bardziej ludzi! Nie czytamy, aby chrześcijanie pierwszego wieku czcili ukamienowanego Szczepana. Nie czytamy też o szczególnej czci dla Maryi czy Jana Chrzciciela. Co mówi Biblia * Po pierwsze, Pismo Święte wyraźnie uczy, że wszyscy wyznawcy Chrystusa zostali powołani do świętości (1P. 1, 15; 2, 9).* Po drugie, to żyjący święci (a nie zmarli) wezwani są, „aby zanosić błagania, modlitwy, prośby i dziękczynienia za wszystkich ludzi (1Tym. 2, 1).* Po trzecie, nasze modlitwy kierowane są do Boga jedynie w imieniu Pana Jezusa (a nie świętych), i to z uwagi na Jego zasługi i Jego krew (Jan 14, 13-15; Hebr. 4, 14-16; 10, 19-20). Niewątpliwie powinniśmy znać imiona bohaterów wiary, pamiętać o ich zasługach oraz przelanej krwi męczenników, ale jednocześnie musimy odrzucić twierdzenie, że to zmarli święci pośredniczą i wstawiają się za nami. Twierdzenie to jest sprzeczne z nauką Pisma Świętego. Historia kultu świętych nie ma nic wspólnego ze świadectwem Biblii, a jej korzenie wywodzą się z pogańskiego kultu greckich bóstw i herosów. Kult wizerunków Smutną konsekwencją bałwochwalczego kultu świętych i ich relikwii jest kult obrazów, figur i posągów. Artykuł wiary soboru trydenckiego mówi: „Stanowczo twierdzimy, że należy mieć i zachowywać obrazy Chrystusa, wiecznie dziewiczej Matki Boskiej, jak również innych świętych, że należy okazywać im należną cześć i uwielbienie. Zaś w najnowszym katechizmie twierdzi się, że „Syn Boży przyjmując ciało, zapoczątkował nową ekonomię obrazów (pkt. 2131). Co mówi Pismo Święte? Czy popiera stanowisko Kościoła katolickiego? Oto co mówi Dekalog: „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu(...) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył(...) Odstępcom Bóg zapowiada karę, przestrzegającym przykazań łaskę. Po której stronie znajduje się Kościół, który zniósł przykazanie zabraniające wszelkiego bałwochwalstwa? Stwierdzenie, że „Syn Boży przyjmując ciało, zapoczątkował nową ekonomię obrazów jest jednym z wielu bluźnierstw w doktrynie Kościoła katolickiego. Pan Jezus nie unieważnił ani jednego przykazania Dekalogu (Mat. 5, 17-19). Ponadto, jako uczestnicy nowego przymierza, „w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy (2 Kor. 5, 7). Również słowa Chrystusa: „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli nade wszystko podkreślają wartość wiary. I przypomnieć w tym miejscu wypada, że „wiara jest ze słuchania(...), a nie z widzenia (Rzym. 10,17). Podsumowanie Według Pisma Świętego grzech jest przestępstwem Prawa Bożego (1J. 3, 4). I jakkolwiek każdy grzech oddziela nas od Boga, to bałwochwalstwo szczególnie mocno zostało napiętnowane przez Biblię. Począwszy od wystąpienia Mojżesza aż do proroka Malachiasza, bałwochwalstwo w każdej postaci było bezlitośnie zwalczane. Podobnie było w okresie działalności Chrystusa, a później apostołów (Dz. 17, 29-30; Rzym. 1, 23-25). O Bożej dezaprobacie dla bałwochwalstwa czytamy: „Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały swojej nie odstąpię innemu, ani czci mojej bożkom (Izaj. 42, 8 BT). Biorąc pod uwagę, że „całe Pismo przez Boga jest natchnione(...) i że jest wolne od błędów jak uczy Kościół katolicki oraz że Bóg jest niezmienny, jakiekolwiek próby usprawiedliwiania czci dla świętych, ich relikwii i wizerunków są bez znaczenia. Kult ten, tak bardzo rozwinięty w Kościele katolickim, jest kolejnym dowodem odstępstwa od nauki Pisma Świętego. Niech więc wezwanie ap. Pawła pobudzi otwarte serca do jedynie słusznej decyzji: „Przeto, najmilsi moi, uciekajcie od bałwochwalstwa! (1Kor. 10, 14).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
BARDZO CIEKAWY FILM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
KTÓRY KATOLIK PRZYZNA SIE DO CIEMNOSCI ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
A MOZE DO LENISTWA BO ZA DUZO DO CZYTANIA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikomu nie
chce sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
myslisz , ze imie boga Jahwe uzywaja tylko Swiadkowie Jehowy ? takie imie jest w oryginale Biblii !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielmożny Pan Profesor
kocia retoryka Cię zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
gadaj sobie co chcesz guzik mnie to obchodzi ale kto chce to przeczyta , swiadkiem jehowy nie jestem 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to protestant napisal
zielonoswiadkoowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to protestant napisal
oni mogą sie pogodzić ze następca jezusa został piotr i teraz sami zwodza ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frant
no , a niby kto mia zostać zdaniem ZS ? --znasz odpowiedź czy tylko tak pleciesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy wpedzeni w ciemnosc
a musiał ktos zostac ? chyba nieuwaznie czytacie Biblie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najciemniej jest pod latrania :) osoby podajace s ie z a katolików sa czasami o wile gorsze niz osoby nie wyznjace tej wiary poza tym w wierze katolickiej jest kochac blixniego siebie jka siebie samego a jednak wilu jest nie tolerancyjnych? i on sie ma z a dobrego człowieka smieszne ale niestety prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parent

Świadkowie Jehowy nie wierzą w istnienie duszy po ziemskim życiu , a protestanci nie wierzą w dostępność Nieba i czyśćca zaraz po pogrzebie .

Nie modlą się za zmarłych i każą im czekać na sąd ostateczny w jakiejś "poczekalni" , co może potrwać z jeszcze z tysiąc lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×