Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani pani 30....

Jak go przekonac by zechioał porozmawiac ze mną???

Polecane posty

Gość Paulina.S
yeez, chodzi mi o to, że niektórzy czasami potrzebuja powiedzieć "to koniec" żeby faktycznie zamknąć juz ten rozdział, dlatego jeśli autorka dalej ma zamiar tak rozmyslac, to sugerowałabym postapienie w ten sposób, żeby już zamknąć ten rodział definitywnie. Dla mnie też jest oczywiste że koleś ją zwyczajnie olewa. Nie odzywa sie dwa miechy, ja rozumiem kilka dni jeśli poczuł sie urazony. Ale wiadomo że to już koniec, przynajmniej ja tak to widze, za długi czas koleś sie nie odzywa. Ale nadal uważam że jest niedojrzały skoro nawet nie potrafi napisac że to koniec, tylko siedzi cicho jak małe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa_29
Pani pani 30....- ja też miałam taką samą sytuacje, i nadal mam, tyle że ja czekam już ponad 7 miesięcy.Ale wiesz co, może przeczekaj, jak ja :)moze w końcu napisze, do mnie się odzywa co jakis czas, i to bardzo rzadko, moze potrzebuje czasu ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa_29
te czekanie jest dobijające, mi tez działa źle na psyche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
aj szkoda słów...ja nie wiem jak może zachowywac się tak dojrzały facet..przeciez to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Do autorki Ja miałem identyczną sytuację i dopiero po 5 m-c odezwałem się do dziewczyny. A dlaczego dopiero po tak długim czasie się odezwałeś? Rozumiem,ze ona też do ciebie pisała prosiła a ty również ją olewałeś. Co wtedy czułeś? I jak później wytłumaczyłeś jej swoje postępowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
muszę to napisać.. w zeszłym tyg. On cały czas był dostępny na gg wtedy kiedy byłam ja..w czwartek postanowiłam napisać do niego...zaraz wyłączył gg. :( Napisałam znowu to co czuje...Nie odpisał nic. wiec w koncu napisałam ,ze skoro nie chce dac mi odpowiedzi i nie chce mnie znać to chcę zeby usunął mnie z listy kontaktów skoro i tak nie zamierza do mnie pisać.. Napisałam ,że to bedzie dla mnie znak ze mam odpuscic ze to koniec. W piatek rano usunał mój numer...pomyslałam dał odposiwedz. Ale w piątek wieczorem...zerkłam na stronę gg a on numer dodał spowrotem na listę. Nie wiem co mam mysleć co robić. Jestem żałosna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto wez sie zajmij
zyciem a nie pierdołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak penis będzie wyposzczony
Pani pani 30.... zero opcji innych to sie odezwie na lodzika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu napisalabym krotko: zegnam chlopcze; skasowalabym numer i zablokowala delikwenta. Fakt, ze strzelilas kretyniade mowiac o kawiarni z kolega. Ale i on lepszy nie jest. Wrozyc ze znakow i dopatrywac sie czegos raczej nie ma sensu. Zalezy mu-bedzie zmuszony podjac jakies kroki w inny sposob niz gg. Nie zalezy-odpusci. Tak swoja droga, to ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Smieszne ale ja mam 30 on 38 :( a zachowuje sie jakby miał 5 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba nawet bym sobie darowala napisanie "zegnam", a po prostu skasowala jego numer. Szkoda zycia i nerwow dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cezary_Cezary
Autorko !!!!! Sms, GG, Tlen, Poczta onet i inne pierdoły dobre są do wysłania krótkiej informacji. Koniec. W sprawach uczuć pierdoło to się ROZMAWIA. I to tak na mój głupi chłopski rozum. Gdyby mnie panienka zaserwowała, że spotyka się z innymi kolesiami za moimi plecami też bym ją przycisnął. A gdyby okazało się się, że zmyśla no to już byłoby przegięcie. Oszukiwać bez potrzeby. Nawet gdy się ma czyste sumienie ? To co w przypadku np. zdrady ???????? I ty się dziwisz facetowi. Masz tylko jedno wyjście. Biegiem do niego i siedź pod drzwiami i skamlaj, może i wysłucha i może odpuści. I niech ci inne pieprzą głupoty o byciu honorową. Miałaś faceta i straciłaś, to teraz walcz by odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
masz rację.Powinnam do niego pojechać.Myślałam już o tym ale znam go i wiem ,że jest uparty i nie będzie chiał rozmawiać. Ale Myślę ,ze nie mam już nic do stracenia... Pojadę i jesli nie będzie chiał rozmawiać to chcę chociaz usłyszeć od niego ,ze mam sobie odpuścić ,ze czego bym nie zrobiła to i tak juz nic nie zmieni.. Muszę znać prawdę choćby najgorszą. Jesli tak mi powie będę wiedziała ,że to koniec na 100% i będę starała się tylko zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
Kochanie,kochaniem,milosc miloscia,ale gdzie jest Twoje poczucie wartosci kobieto?Szacunek do samej siebie?! Im bardziej skamlesz i mu sie narzucasz,tymbardziej zniechecasz go do siebie! Z facetami trzeba konkretnie,zamiast tego meczenia i przesladowania na gg juz dawno powinnas stanac w jego drzwiach twarza twarz i porozmawiac raz a porzadnie.Jesli nie chcialby mialabys odpowiedz,ze jest tchorzem i ma Cie gdzies,zamiast ponizac sie jak 15latka.Ile Ty masz lat? z tego co widze to 30 wiec zachowuj sie jak dojrzala kobieta.Wybacz,ze tak ostro,ale moze to Ci choc troche rozjasni umysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Kobieta z charakterem - masz dużo raczji w tym co piszesz. Teraz żałuję ,że nie zrobiłam tego wczesniej. Dlaczego? Bo bałam się tego co on o mnie pomyśli, że to będzie głupie. Teraz myślę ,że głupie było to moje odzywanie się co 3 tyg ,żeby zobaczyć czy łaskawie będzie chciał rozmawiać. Więc myślę,że otatnią rzeczą jaką zrobię to pojadę tam do niego jeśli odpowie ,ze nie chce mnie znać odpuszczę i tyle. Teraz mam cały czas poczucie niezamkniętego rozdziału on odszedł bez słowa...mimo,ze pytałam czy koniec nie dostałam odpowiedzi. Juz nawet posunęłam się do idiotycznego kroku napisałam na gg. Nie odpisał więc poprosiłam o usunięcie mnie z listy kontaktów to miałbyć dla mnie znak ,ze koniec.Usunął. Niestety na kilka godzin dodał mnie znowu na listę. Napisałam równiez ,ze gdy nie chce otrzymywać wiadomosci może mnie zablokować...tez tego nie zrobił. Czuję ,ze się mną bawi i z pewnością msci się za to ,ze go skrzywdziłam... Myślę tez ,że jest pewien moich uczuć i wie ,że nawet gdy nie odpisze ja za jakiś czas znowu spórbuję napisać.Nie wiem czy w ten sposób się dowartościowuje? Ja przez tą sytuację straciłam szacunek do samej siebie....Jestem załamana nie lubię i nie chcę niejasnych sytuacji. Dlatego pozostaje mi jak wyżej....Powiem wam ,ze juz mi nawet nie zalezy na tym żeby rzucił mi się na szyję. Chcę tylko odpowiedzi jakakolwiek by była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
Kochana!Twardo stanowczo i rzeczowo jedziesz do niego wlasnie z takim nastawieniem,i prosisz o chwile rozmowy.Nie sadze,ze odmowi jak juz go postawisz przed faktem dokonanym.To najlepszy i konkretny sposob,gg,sms,tel niepotrzebne to bylo,ale bylo minelo,nie przejmujemy sie tym.Teraz musisz sie zebrac na odwage i porozmawiac,konkretnie!!!bez wyrzutow,ale popros by wyjasnil dlaczego tak sie zachowuje i co jest tego przyczyna,ze to moment gdzie raz na zawsze musicie wyjasnic sytuacje pomiedzy Wami bo tak robia dorosli i dojrzali ludzie,3mam kciuki!Daj znac jak poszlo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
wiesz tylko boje się ze wyjdę na jakąś zdesperowaną idiotkę w jego oczach:( Chociaż czy może być gorzej? Z drugiej strony co ja moge pomysleć o nim? on się tym nie przejmuje jak widać.... Szkoda mi tej znajomosci ... Przez ponad rok pisalismy ze sobą potem spotkanie on bardzo się zaangazował...sam wiele razy mówił ,że nie wyobraża sobie nie mieć ze mną kontaktu ...A teraz coś takiego.... Nigdy wczesniej go takiego nie znałam...Aj...zobaczymy jak bedzie...chociaż juz czarno to widzę...Pewnie będzie uciekał przezde mną...tak jak teraz te 2 mce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
ja wiem,ze sie boisz,ale musisz sie przelamac ,by wiedziec na czym stoisz.Po opisie jego zachowan,widze,ze jest tchorzem,nie zostawia sie nie dokonczonych spraw,ale niestety panowie niektorzy tak lubia bo najlatwiej ;] Wybor nalezy do Ciebie albo z nim pogadasz stanowczo,albo zamilkniesz na wieki,to tylko moje skromne zdanie,3mam kciuki,dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Kobietka z charakterem- dzięki za wsparcie.. Na koniec powiem ci ,ze może jestem naiwna...ale czuję ,ze gdyby chiał ,żebym przestała pisać do niego miałby tysiąc mozliwosci zamknięcia mi drogi. A po 2 co szkodziło by jemu apisać koniec? Pomyślał pewnie ,że jesli tak zrobi to przyjmę do wiadomosci i przestanę... Teraz nietety jestem daleko od domu wiec moge pojechac do niego dopiero w środę...Pojadę przed jego wyjazdem do pracy...Potem będzie trudno go złapać. Jeszcze raz dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
MAm wrazenie ,ze to Twoje zainteresowanie lechta mile jego ego i sie tym upaja,ale moge sie mylic...zachowuje sie jak dzieciak,albo jest rozchwiany emocjonalnie i niezdecydowany co do waszej znajomosci...pora na krotka i rzeczowa rozmowe,a zawsze zachowywal sie jak dupa nie facet? i czy az tak przegielas ,ze Cie tak traktuje? bo to wiele zmienia,my tylko znamy krotki Twoj opis sytuacji...nie ma za co,nie raz sie sama przekonalam,ze facetom brakuje jaj jak dochodzi do szczerych rozmow i podejmowania decyzji:) Dasz rade,tylko musisz sie zebrac w sobie na odwage i przede wszystkim bez wiekszych nerwow i wyrzutow bo to do niczego nie zaprowadzi,a przeciez lepiej zebys wiedziala niz sie dajel tym meczyla;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
wczesniej bardzo zabiegał o mnie. Ale powiedziałam kilka słów za dużo.... Jednak to chyba nie powód do takiego zachowania.... Masz rację ja przedstawiam problem krótko i tylko z jednej strony. Sa tez jeszcze inne powody (mieliśmy pewien problem) Ale nie chciałabym pisac o tym na forum..... Jedno jest pewne wiem ,ze mnie kochał i chiał ze mną byc ale nie potrafiłam tego docenic...:( Zobaczymy jak to bedzie w środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
czyli troszke nawywijalas:) to zmienia postac rzeczy,no coz moze sie uda to odkrecic,jesli wam na sobie zalezy,a nie dowiesz sie tego,gdy nie sprobujesz szczerej rozmowy,porozmawiajcie o was o tym co czujecie i czy warto to tak przekreslac? kazdy zwiazek ma problemy,jesli jest milosc,wsparcie i zrozumienie to nie takie problemy ludzie pokonuja...RAZEM!probuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Troszkę to mało powiedziane:( Wiesz ja nawet nie będę miec pretensji jesli on nie bedzie już chciał być ze mną.....zrozumiem...tylko chcę wiedzieć. Powiedz mi ile masz lat? Super się pisze z Tobą :) Sympatyczna z Ciebie osóbka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
za miesiac 30ci:) Kurcze:(hmmm...ale wiesz wazne jest to,ze wiesz ze zawinilas,zalujesz i chcesz naprawic.To duzo:) Czlowiek uczy sie na bledach i jesli On tez cos do Ciebie czuje to da Ci szanse,ale musisz z nim pogadac od serca.Teraz to zmienia postac rzeczy,On sie moze po prostu bac...nie jest pewny swojej decyzji i wyrzucenia Ciebie ze swojego zycia skoro sie waha i postepuje w ten sposob,zranilas i sie boi ze dalej bedzie to samo. T%o teraz rozumiem dlaczego sie boisz :) ale samymi odwiedzinami i checia rozmowy z Twojej strony choc troche pokazesz ze Ci zalezy,ze zalujesz:) Kazdy zasluguje na 2 szanse,wiec moze i ja otrzymasz,zycze Ci tego:) Milosc rozne trudny jest w stanie pokonac,jesli jest obustronna,czas sie przekonac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Wiec jesteśmy w tym samym wieku:) Wiesz on mnie kochał....a ja jakby ta jego miłosc odpychałam mimo,ze czułam to samo....:( On długo czekał aż podejme pewne decyzje...nie robiłam tego wiec...w sumie mu się nie dziwię.... Mam tylko nadzieję ,że przez te 2 mce jego miłosc do mnie nie wygasła... Jeśli tak się stało będę żałowac do końca zycia ale muszę wiedzieć na czym stoję i każdą decyzję jego przyjmę i uszanuję... Zresztą gdy pisałam do niego odpisał by ,ze mam wiecej nie pisać to bym przestała...i on o tym wie...także odczuwałam jakby przyzwolenie z jego strony.... W środę wszystko się wyjasni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze powinnas do niego pojechac bo takie wypisywanie na gg dobre np dla szczerego faceta:P powiedz mu zeby cie wysluchal a jesli po tym co powiesz nie bedzie nadal sie odzywal to trudno, moze on czeka az przyjedziesz? skoro twierdzisz ze cie nie usunal ze znajomych. napisz w srode jak ci poszlo i zycze szczescia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Smieszne ale ja tez myslałam juz o tym ,że on może własnie na to czeka aż przyjadę. Kiedyś była sytuacja ,ze coś tam jemu nagadałam i tez przestał się odzywać...Dzwoniłam 2 dni az w koncu pojechałam na początku nie chiał ze mną rozmawiać....czekałam na niego pod domem aż w koncu wyszedł... Rozmawialiśmy ale utrzymywał,ze to nasz koniec(z mojej winy) ze juz zdania nie zmieni itp. Powiedziałam wtedy ok rozumiem i odjechałam. Nieoczekiwanie po 5 dniach zadzwonił...przepraszając mnie mówił ,że nie chce mnie zapomnieć ze jestem w jego sercu itp. Wszystko było ok az nadszedł ten moment ze byłam zła na niego i odwaliłam ten idiotyczny numer z kolegą:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani pani 30....
Moze liczy na to ,ze znowu przyjadę...moze dla niego moje samo pisanie nie ma znaczenia....to za mało...zobaczymy...to bedzie ostatnia rzecz jaką zrobię nie chcę przecież wykończyć go psychicznie:) A co do tych numerów gg i usuniecia z listy kontaktów. On ma moje dwa numery gg. I prosiłam ,żeby obydwa usunął. W piatek rano zobaczyłam ze usunał ale tylko jeden ten drugi nie. A wieczorem znowu miał obydwa na liscie.... To miałbyć znak ze koniec. skoro nadal są tą chyba jednak nie koniec z jego strony... Kuźwa czuję się jak nastolatka:( boshe co się ze mną dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z charakterkiem
Milosc kochana milosc:D czytajac o tych waszych gg faktycznie jak para nastolatkow:D heh,rozmowa face to face jest najlepsza,nawazylas to musisz wypic niestety,ale wierze,ze dasz rade;) i jeszcze nie wszystko stracone z tego co widze.Czuje sie zraniony i ukazuje Ci to,ale mysle ,ze porozmawia z Toba.Popros o wysluchanie,pozniej daj mu sie wypowiedziec,mam nadzieje,ze sie dogadacie:) Nie przekreslil Cie jeszcze,wiec masz szanse naprawic to co spieprzylas.Trzymam kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×