Co zrobić z takim facetem? POMOCY!

Moj facet okazał się po prostu totalnym zgredem bez perspektyw. Nie chce wynająć mieszkania, bo po co jak mozna mieszkać z mamusią,nie chce pracować choć ma taką okazję, na nieziemskie zarobki, bo bd podchodził 3 raz do studii których i tak nie zda. Jak ma coś robić to robi to tak długo aby nikt nie wymyślil mu czegoś kolejnego do zrobienia. Najważniejsi są dla niego rodzice którzy podobno sątak strasznieschorowanii, a tak naprawdę robią tylko z niego głupiego bo nic im się nie chce. Jak ma do mnie przyjechać to zawszespóźnia się jakieś 2 godzinybo on musi za mamusię dom cały posprzątać. Choć jego matka cały dzień w domu siedzi. Masakra Jakaś.! ja już nie wytrzymuje.!

jak chcesz sobie zniszczyc zycie to z nim badz.

Ale że o co ty pytasz? Bo nie kumam. Skąd ty to coś wytrzasnęłaś? Tylko i wyłącznie pogonić w cholere...

nie lubię dawać takich rad ludziom których nie znam i nie znam opinii obu ze stron ale jeśli miałabym się oprzeć tylko na tym co napisałaś to radziłabym Ci bardzo poważnie porozmawiać z facetem jak sobie wyobraża dalsze życie jak się nie ma ani chęci ani perspektyw na cokolwiek a jak rozmowa nic nie da no cóż to ja raczej dałabym sobie spokój z synusiem mamusi ....bo co innego szanować rodziców a co innego być od nich uzależnionym a takie uzależnienie kończy się dopiero w momencie śmierci rodziców i wiem że tacy ludzie to później kaleki życiowe

on nawet na zakupy nie chodzi.! bo wszyskie pieniądze które zawsze ma to większą część rodzicom oddaje bo oni wzieli kredyt i nie mają jak go spłacić.! to jest dla mnie poprostu jakiś absurd.!

Dokładnie tak.! Już mu to mówiłam, onposłuchał niby to przeanalizował, przystosował się do tego, postawił się rodzicom a za tydzień kolejny raz pisze mi że bd za jakieś 2 godz bo mama powiedziała by sprzątnoł dom, a tata żeby mu samochód naprawił. Uh.

beznadzieja.

Dziewczyno zrób se lepiej owrót do rzeczywistośći i znajdź prawdziwego faceta a nie to coś

Synusiowie mamusi są niereformowalni!!!!!!!!!! Jak chcesz się o tym przekonać na własnej skórze to brnij w to dalej.

chyba tak zrobię, bo już mam dość.

co za facet

No mam nadzieje a on kiedys był w związku ?

Beznadziejny!

był właśnie. w jakiś 10 związkach. ale to takie przelotne, górka 7 msc.

Bez kitu on z 10 laskami? Zaraz ze śmiechu padne ... hehe Mamisynki stają się trendy a ja o tym nie wiem czy co!

to go zostaw i po problemach ;)

rozmawiałaś z nim na ten temat??

a jednak.;/ też się dziwię, ale znam je wszystkie, przynajmniej z widzenia.;/ tak, rozmawiałam z nim, przyznał mi rację, ale i tak tańczy tak jak mu zagrają.;/

;/