Czy powinnam pójsc?

Zmarł dziadek mojego chłopaka. I w zwiazku z tym pytanie: czy powinnam isc na pogrzeb? Czy tez edzie to odebrane jako zbytnia nachalnosc z mojej strony? Z chlopakiem jestesmy razem 2,5 roku, znam dobrze jego rodzicow i zalezy mi na utrzymaniu z nimi dobrych stosunkow, znam tez czesc jego rodziny (ciocie, wujka, kuzynow, babcie...). Dziadka nie znalam prawie w ogole. Moja mama radzi mi, zebym po prostu spytala chlopaka czy zyczy sobie mojej obecnosci na pogrzebie, czy tez woli byc tam tylko z rodzina, jednak nie chce wyjsc na egoistke, ktora mysli tylko o sobie... Naprawde zalezy mi na utrzymaniu dobrych stosunkow z rodzina i dlatego kompletnie nie wiem co mam zrobic...

idź..długo z nim jestes wiec idź-mysle ze bedzie Cie potrzebowal abys go przytulila,dala buzi:)

no jasne jeżeli jesteście razem to musisz iśc na ten pogrzeb, po prostu tak wypada!

No tak...ale powinnam raczej trzymac sie z boku? Czy stac przy chlopaku? Prawdopodobnie bedzie to obrzadek swiecki, wiec mszy w kosciele nie bedzie...Wiem, ze nie powinno sie z krewnymi zmarlego rozmawiac o pogrzebie, ale odbedzie sie on prawdopodobnie w zupelnie innym miescie i o szczegoly pogrzebu (typu: godzina etc) musialabym zapytac mojego chlopaka, nie bedzie to nietaktem? Nie chce mu zawracac glowy w takiej sytuacji ale przeciez musze sie jakos tego dowiedziec...

ile ty masz lat?15?:-o

kolejna dziewczynka co nie wie co to jest związek a się w niego pakuje?

no niestety troche wiecej. po prostu nie chce popelnic nietaktu szczegolnie ze sytuacja jest jaka jest, przeciez chyba nie spytam o to jego matki?

Oczywiscie, ze powinnas. Jakbys miala troche rozumu to nie pytalabys o zdanie na forum :O

jesteście ze sobą na tyle długo że wg mnie powinnaś iść na pogrzeb tym bardziej że znasz rodzinę zadzwoń do chłopka spytaj jak się trzyma i co myśli na temat Twojej obecności na pogrzebie ....jedyny problem może być z tym że pogrzeb jest w innym mieście i musiałabyś albo zabrać się z chłopakiem albo dojechać sama....zadzwoń i omów to z chłopakiem może Ci powie że nie widzi potrzeby żebyś jechała a rodzinie w razie czego wytłumaczy

popieram zdanie odpowiem......

Zdecydowanie powinnaś iść!!! Wręcz nie wypada, żebyś nie poszła.

Ja bylam w zwiazku dwa lata, gdy mojemu facetowi zmarl tata. Gdy sie o tym dowiedzialam niemal natychmiast do niego zadzwonilam-tak zeby wiedzial, ze jestem z nim i ze moze na mnie liczyc. Tak samo bylo po smierci jego babci. Wrocilismy wszesniej z zakopanego, gdzie spedzalimy sylwestra. Mimo calonocnej podrozy pociagiem nie wyobrazalam sobie jak mogloby mnie przy nim nie byc.

Eee po co będziesz łazić. Nie znałaś go, jakby to jeszcze był ktoś z rodzicow... ale dziadek? No chyba że Cię poprosi żebyś przyszła, ale jak nie, to nie pytaj.

sraty_pierdaty ja tez chcialam byc dzis przy nim, ale on zdecydowanie mi powiedzial, zebym raczej nie przyjezdzala, bo chce pobyc sam z rodzicami i ja to uszanowalam i zrozumialam. Jednak pogrzeb to przeciez cos zupelnie innego. Akurat to ze jest w innym miescie to najmniejszy problem, bo raczej uda mi sie od kogos pozyczyc auto, albo ktos mnie zawiezie. Chodzi o to, ze zarowno mojego chlopaka jak i jego rodzine jest bardzo latwo urazic, wiem ze krewni zmarlego maja wieksze problemy na glowie, ale obawiam sie, ze w tej konkretnej sytuacji moja obecnosc czy tez nieobecnosc bedzie analizowana i nie wiem ktore wyjscie lepsze...Nie chce przedobrzyc, ale nie chce tez, zeby ktos poczul sie zlekcewazony. Osobiscie chcialabym byc przy moim chlopaku i go wspierac. Moze faktycznie zadzwonie do niego wieczorem i po prostu sie go spytam jakos delikatnie. Dzieki wielkie za rady.