na tapczanie siedzi leń ...

Pińć lat w związku, ona na kanapie w rozciągniętym dresie, dziesięć kilo cięższa, wpierdzielająca chrupki i paluszki, barwy szczęścia w tle, tak patrzę i myślę gdzie ta filigranowa istotka która poznałem, może ona ją zeżarła ? Może ją pocałuję i zmieni się w księżniczkę a nie, lepij nie bo już czuję wyziew przetrawionego obiadu ... Zwrócić uwagę ? Pewno nie, bo na wygląd się nie patrzy ... liczy się wnętrze ... o fuck co tu zrobić ...

Mozesz jej delikatnie zwrocic uwage, ze sie zaniedbala, ale podkresl przy tym, ze nadal ja kochasz. I chcesz jej dobra, bo czipsy sa niezdrowe.

szkoro ogląda barwy szczęścia to wnętrze też nie jest za ciekawe...

"tak patrzę i myślę gdzie ta filigranowa istotka która poznałem, może ona ją zeżarła ?" Może spróbuj sposobu z czerwonego kapturka. Może wystarczy rozpłatać brzuch nożem.