Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linoletka

moze umrzec a zakochuje sie

Polecane posty

witajcie, ostatnio poznalam fajnego chlopaka , cieply czuly taki normalny. mysli bardzo powaznie, zaczynamy sie lepiej poznawac smiem nawet twierdzic ze zakochiwac sie w sobie..dlatego on postanowil powiedziec mi o czym waznym zanim sie zaangazuje.. otoz pare lat temu mial guza mozgu tylko jedna osoba w kraju zgodzila sie operowac bo nikt nie chcial.. ale to bylo wielie ryzyko. chwytal sie wszystkiego az dotarl do jakeigos zielarza ktoremu dal szanse..udalo sie guz zniknal zostal tylko jakis cień.. ale nie ma zadnych gwarancji ze tak pozostanie.. to moze wrocic.. ale nie musi.. juz 6 lat temu stracilam kogos kogo kochalam bardzo w wypadku.. ta informacja mnie strasznie przygnebila. nie wiem co mam robic. boje sie w to brnąć dalej.. boje sie ze zostane potem sama ze sobie drugi raz z tym nie poradze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yupiiii
bo tak naprawde to czego od nas oczekujesz? ze napiszemy Ci - tak moze umrzec? przeciez sama to wiesz...jezeli jest to lek nie do przetrwania, jezeli nie licza sie dla ciebie piekne chwile ktore mozesz przezyc z tym czlowiekiem to po co pytasz? Nie jestes gotowa do ponad przecietnosci to kiś sie i taplaj w malym bajorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz bardzo przykre bolesne doswiadczenia ...wspolczuje, niemniej zycie plynie dalej nawet wybierajac super zdrowego chlopaka nie masz nigdy pewnosci czy cos sie nie wydarzy czasami trzeba skoczyc a w trakcie skrzydla same nam wyrosną pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolalabym nie wiedziec. teraz tak mysle. moze to po prostu za swieza wiadomosc. on z tym zyje podchodzi optymistycznie do zycia. nie chce go dolowac i ciagnac w dol bo moze dzieki swojej wierze jest takjak jest, mam tylko takie czarne mysli. ze cos sie zacznie psuc ze to wroci. nie jedno juz widzialam w zyciu, w szpitalu. cieko mi uwierzyc w cudowne paramedyczne metody. po prostu mam metlik w glowie. pisze bo chce to z siebie wyrzucic. moze poradzic, moze przeczytac jakeis cieple slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolapolola
młoda jesteś, szukaj zdrowego. jak on umre jak bedziesz po 30, to juz nikogo fajnego nie znajdziesz. przekreslisz sobie szczescie jak z nim bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez dzieki za linka wlasnie czytam.. niczego innego teraz nie pragne jak myslec pozytywnie i wyzbyc sie czarnych wizji i logiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×