Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

finnie

Czy stosujecie rady psychologiczne z poradników lub innych materiałów ?

Polecane posty

Czy lubicie czytać poradniki psychologiczne? Stosujecie się do ich wskazówek po-rad? Z jakim rezultatem? :) Interesuję się psychologią i jej aspektami, nawet myślałam by iśc kiedyś na psychologię , ale zaocznej nie ma...:( wybrałam co innego. Jednak jako jedno z wielu moich zainteresowań jest psychologia . Lubię czytać o zachowaniach ludzi obserwowac ich reakcje , interpretowac uczucia ale tylko dla własnego użytku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę teraz na piątym roku psychologii i powiem ci, że te poradniki są w większości pseudopsychologiczne. Zawierają same truizmy, to coś jak pseudofilozoficzne książki Coelho. Nic nowego, nic ciekawego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugar kane kolejny psycholog
od siedmiu bolesci razem z bazienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazienka jest psychologiem klinicznym, ja mam specjalizację z psychologii biznesu. To zupełnie co innego mądralo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugar kane kolejny psycholog
tak czy inaczej obie jestescie od siedmiu bolesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czytam i lubie czytać ! ;) korzystam z niektorych podręcznikowych porad i to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie najlepsze podreczniki
i przede wszystkim porady napiszcie - co polecacie? jaka rade przeczytalyscie w takim podreczniku, jak ja zastosowalyscie i co to zmienilo w waszym zyciu? wiem, ze moze nie jest to latwe pytanie ale b. prosze o szczera o mozliwie konkretna odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego są pseudopsychologiczne takie poradniki? Nie Coelho nie czytam , jakos ten autor do mnie nie przemawia bo nie ma nic wspólnego z rzeczywistością....A co wy macie na swojej psychologii? Tzn co czytacie? Dzieki za odzew :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytałam gdzieś że trzeba się uśmiechać to Cię ludzie ponoć lepiej postrzegają czy coś tam takiego więtz ja robię minę a'la wkurfiona maszyna w celu uzyskania wyglądu 'bez kija nie podchodz' no i ludzie nie zaczepiają, więtz mam tzo chciałam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, udowodnione jest, że większość tych poradników działa na zasadzie przypadku, bezsensownej korelacji. Ale skoro lepiej się po tym czujecie - czytajcie. Tylko nie zaśmiecajcie sobie głów czymś, co nazywa się NLP - to pseudonaukowy bełkot, jego założenia sa w większości niepotwierdzone empirycznie, taki zlepek teorii psychologicznych i wymysłów autorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tej psychologii to tak z pierwszego roku przede wszystkim podręczniki, Rathus, Zimbardo, z wpływu społecznego Cialdini.... i mnóstwo innych rzeczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytam ogólnie z prasy kobiecej albo to co wyczytam w necie...przyznaje sie bez bicia że moja wiedza to zaledwie zalążek tego co maja dziewczyny pokładne w głowy na wykładach. A ja czytam czasami o mocy optymizmu w naszym życiu i tak dziwnie postrzegam to usmiech od rana do nocy w ogole full opcja optymizm ... czy ludzie w Polsce nie wezmą cię za dziwaka jeśli to stosujesz aż tak dosadnie. P>S może to wyda wam sie smieszne ale ja lubie porady psycho w cosmo...:P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedzieć, poczytam na ten temat więcej, by się w bambuko nie zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
finnie - poczytaj książki Seligmana, np. "Optymizmu można się nauczyć" :-) To taki jakby poradnik, może ci się spodobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggodsso
a ja wlasnie czytam mezczyzni sa z marsa a kobiety z wenus. czy ta ksiazka tez jest "zasmiecaczem" umyslu? w koncu to juz kultowy poradnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie skoro półki w ksiegarniach empikach etc uginaja się pod ciężarem książek z materii psychologii może mają jakąś sensowną poczytność i dają rezultat. Ale ja się dokładnie nie wypowiem - może niech psycholożki się wypowiedzą bo maja bardziej pełna wiedzę w tym fachu . Sugar-kane dziekuje skorzystam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktakk
Czytalam pare lepszych poradnikow, np. 7 filarow poczucia wlasnej wartosci, beyond positive thinking (anthony robert) i inne,. i zawsze jest to samo. Na poczatku euforia, poczucie sily, pelna mobilizacja do zmiany zycia, a potem bardzo szybki spadek tej ekscytacji i wiary, ze teraz wszystko sie zmieni. NIestety, ale nie ma takiej mozliwosci, aby przeczytanie paru ksiazek zmienilo czlowieka, ktorego charakter, poglady, reakcje ksztaltowaly sie kilkadziesiat lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggodsso
rzadko siegam po poradniki, w zyciu przeczytalam moze z 3. pamietam, ze kiedys wpadla mi w rece ksiazka w stylu jak pokochac siebie i ona naprawde pomogla mi (przez krotka chwile) zmienic zdanie o sobie. mysle ze rezultaty bylyby lepsze, gdybym wiecej cwiczyla, bo jak wiadomo przeczytanie ksiazki nie sprawi ze wszystkie problemy znikna od tak. trzeba nad soba pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem trzeba miec dużą motywacje by dążyć do upragnionego celu. Ja np w nowy rok zawsze sobie spisuje postanowienia zrobie to i milion rzeczy , niestety człowiek zabiegany w ciągu dnia zafrapowany obowiązakmi pracą etc nie ma czasu zwykle na takie sprawy . A potem na koniec roku zwykle mam kaca moralnego że nie zrobiłam czegoś co chciałam. Jednak starcza mi czasu na przyjaciół i czytanie moich ulubionych książek :) > W tym roku jeden cel osiągnełam znalazłam prace na początku stycznie . Jak to mówią 20 pracy daja 80 % sukcesu? Czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×