termin czerwiec 2011

muchy ja wiem czy obciachowy? kwestia gustu, akurat koła mi się nie podobają. to jak obejrzysz ten wózek to napisz na forum co i jak - chodzi mi przede wszystkim o amortyzację i czy ta gondolka jest faktycznie większa od tako.

ja też będę chyba kupowała Baby Merc, tylko bez obrotowych kół :) mojemu nie przypadły do gustu heh. coś takiego http://allegro.pl/zestaw-baby-merc-wozek-merc-s6-fotelik-tacka-i1444862432.html zastanawiam się albo nad kolorem popiel-róż albo fiolet-wrzos... :)

Margo i muchy ja kupuje ten wózek Q7 :) oglądałam go na zywo a jade po niego pod częstochowe do producenta. Co do koloru to tez jest dla mnie wazny i ja wybieram albo 27 albo 25 bo mi sei najbardziej podobaja :) uwielbiam żywe kolory Jesli chodzi o jakies wzory to patrząc na ulicy ( amam teraz manie podgladania innych wózków :P ) to jest taka dowolność że w zasadzie co byś nie wybrała to bedzie dobre :) Daria - mój lekarz tez ominął badnaie 50 glukozy i kazał od razu zrobić 75 więc chyba co kraj to obyczaj jak to mówią.

Martuska nie wiem czy ogladałas ten wozek na zywo ale jak dla mnie jest troszke za niski. ja mam 175 a mezul 191 cm i jak stanełam kolo tego wozka to stwierdziałam ze sie przy nim garba dorobie. Q7 jest najwyższym wózkiemk tego producenta, a koła możesz zawsze zablokować :)

bomi a możesz coś więcej o tym wózku napisać? jaka amortyzacja, czy wygodnie się prowadzi?

ja mam 173, więc też może być za niski dla mnie... dobrze, że jeszcze jest sporo czasu na szukanie wózeczka :P

wedlg mnei wózek jest bardzo stabilny. w przeciwieństwie do innych wozków tej firmy jest nie na paskach tylko ma amortyzatory. Wysokość wózka to 115 i moze wydawać sie troszke toporny ale jak dla mnie oki wazy w wresji z gondolą 14 a spaceróką 15 kg wieć nie jest wacale najcięższy. przejechałam sie nim kawałek i fajnie sie prowadził. gondolka w srodku jest cała wyłożona polarkiem co ja uważam za plus tego wózka i dodatkowo w gondolce mozna lekko podnieść oparcie. przednie kółka można zablokować. No i co ważne wózek jest cłkowicie polskiej produkcji i posiada polskie normy dopuszczające go do sprzedaży ( PN-EN 1888:2003 ) oraz spełnia normy europejskie. Nie wiem co bym Wam jeszcze mogła na jego temat napisać. Macie pytania to piszcie :) Ja jestem w kontakcie z producentem wiec zawsze moge mu jakies pytanie zadac :)

fajne ma ten producent wózeczki http://www.babymerc.pl/ mnie podoba się kolorystyka: kawa z mlekiem plus beż takie "ekologiczne" kolory :) wyjątkiem jest ten dziś omawiany tako jumper w ostrej żółci ;) i wiecie - od początku chciałam duże, pompowane koła takie jak w "wózku Martuski" :) teraz łamię się - bo może jednak te skrętne w "wózku muchy"... nasz pierwszy wózek miał duże i powiem wam, że trudno było wyrobić na zakrętach....a te małe kółka nie są az takie małe - w porównaniu np. do kółakch w "parasolkach" ale z drugiej strony - po wertepach lepiej dużymi....aaaaaa!!!!!!

heheh ja wlasnie postanowilam ze bedzie to baby merc Q7 albo banan albo te zielone koleczka :)

Chyba każdy wózek ma to cos, co przydałoby się zmienić... :) hehe trzeba się po prostu zdecydować ... a póki co można oglądać i oglądać do woli ;)

Muchy zeilony w kółeczka jest bardzo żywy :) ja sie tez nad nim zastanawiam albo nad czerwonym w kwiatuszki też jest śliczny (kwiatuszki mają delikatne niebieskie dodatki)

A ja zajadam się właśnie suszonymi jabłuszkami :) pyszne. Mamy taką kochaną sąsiadkę do góry, staruszkę, ona wie,że uwielbiam te jej jabłka i nam przynosi :) W zeszłym roku opiekowałam się jej ciężko chorym mężem. Niestety zmarł, a ona została sama i często dzwoni po mnie żebym jej potowarzyszyła, bo czuje się samotna. Ogólnie na te swoje lata (78) jest sprawna i wcale nieupierdliwa :D śmieję się czasem,że mam fajną koleżankę. Ot taka fajna pani Stasia :) Mężulek ogląda mecz Lecha Poznań, a ja postanowiłam do Was zajrzeć, ale widzę,że pusto... miłego wieczorku

oj, no coś pusto tu dzisiaj ;/ gdzie te czerwcowe mamusie hehe :)

a mam takie pytanie :D robicie baby shower czy coś w tym stylu ?? :D ponoć to taka nowa moda "ciążowa" hehe.

rany mnie chyba jakas depresja dopadla, masakra naprawde, usiadlabym i ryczala :( mam nadzieje ze to tylko hormony i brak sloneczka. ehhh nie bede wam smecic, bo jeszcze sie ode mnie zarazicie. spokojnych i dlugich nocy, dobranoc.

To się Mamusie znowu rozpisały:) Ja już wracam do życia po swojej nerkowej przygodzie, całe szczęście. Stell- tak się zastanawiałam ostatnio gdzie się podziewasz:) Co do seksu- ja mam zakaz ze względu na niskie położenie łożyska, ale na następnym usg powinno się wyjaśnić czy poszło trochę do góry, mój mąż o tym wie, bo był na wizycie razem ze mną, uszanował to wiadomo, ale biedny nie jest- nie narzeka:) Melduję 7 kg do przodu, ekh;)

Wcieło mi post;( Nie miałam to dzis neta szlak mnie trafiał. Jeszcze nie nadrobiłam co pisałyście. Widzę że dyskusja na temat kolorków wózków zagorzała. Mi podoba się czarny ewentualnie grafitowy, ale M sie nie zgadza więc coś z elementami wezmę szarości i czerwieni plus czarny;) Ja nie lubię pstrokaciz kawiatków i wzorków ten np jest ładny http://allegro.pl/wozek-jedo-fyn-4-ds-gratis-model-2011-w-wa-i1434095779.html ale troszkę za jasny Daria ja miałam test obciążenia od razy z 75g i czytam że dużo lekarzy tak zleca Mi skurcze dokuczają dość bolesne od wczoraj ehh te uroki ciąży Padnięta jak piesek jestem zakupy sprzątanie spacer z małym i jeszcze piekłam bo jutro gości mam bo 30 kończę

witam mamuśki, bylam dziś wieczorem na wizycie u swojego gin, i dowiedziałam się w końcu płci-chłopak, dziko się czuje wiedząc, tyle tygodni niewiedzy jakoś fajnie mi minęło a teraz tak dziwnie, nie to że sie nie ciesze, to moje pierwsze dziecko i było dla mnie bez znaczenia co bedzie, ale jakos sie czuje jakbym podejrzała prezent przed dostaniem,dziwna jestem jakas;Pno i musimy pomału myśleć nad imieniem, jedno nam sie pokrywa w podobaniu-Michał, dopisze do tabelki, moze latwiej mi bedzie sie oswoic poza tym wszystko dobrze, junior waży 550gr, kawał chłopa, wyniki powiedzial ze dobre, szyjka długa, dostalam recepte na zelazo, co drugi dzien mam brac tabletke zapobiegawczo anemii, glukoze mówił że dopiero ok 30tyg zrobić, pobrał mi cytologie, zwazyl-i kurcze z tym mnie zawsze wkurza, wchodze na wage w kozakach w dzinsach, sweter, pelne ubranie i wychodzi tak jak dzis-61,7 i on mi w karte ciazy wpisuje 61, przeciez te ubrania plus buty waza z 1,5kg, w domu sie wazylam przed wizyta i mam 60 bez ubrań, i nie dośc ze przychodze do niego wieczorem,to w ubraniu, mowie ile mam wazone w domu a on i tak wpisuje co mu sie podoba-zawyzona wage, i wychodzi jakbym przez 4 ost tygodnie przytyla 2kg a przytylam 1kg, niby szczegól i moze nie ma wielkiego znaczenia ale denerwuje mnie, poprzednio tez zawyzyl, ale nie az o kg, no ponarzekalam na niego;P dobranoc, jutro nadrobie czytanie bo widze ze naprodukowalyscie stron przez cały dzien, buziaki

ojej, ale tu temtów:) A wózek jest ważny-kolor również:) Najchętniej bym kupiła rózowy-ale nie wiem czy to chłopczyk, czy dziewczynka ;p Ja tez mam dzis taki dzień, że emocje troszkę mnie niosą.. Tez płakać mi sie jakoś chciało... hormony.. a dla Ciekawostki: Byłam dzis u mamy, jak wracałam to mnie Policja zatrzymała :D:D Ale jako przykładna przyszła mama- pasy miałam zapięte:) sprawdził mi tylko Oc, Dowód rejest, prawo jazdy i puścił :) Dobranoc Mamusie :*

Dzień dobry mamusie. Ja jakoś problemów ze snem nie mam, ale niestety śnią mi się straszne głupoty. Dzisiaj np śniły mi się czarne bociany.... co to może znaczyć? podobno czarny bocian to zwiastun śmierci.. matko jak ja się boję teraz... no nic może trzeba zwalić to na hormony. lecę do pracy, miłego dzionka!!!!! i lepszych snów:)

Palusia a więc wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek dużo zdrówka szczęścia pomyślności ,zadowolenia z życia, rodzinki i lekkiego porodu :-) aby każdy kolejny dzień był lepszy od poprzedniego

Dzień dobry :) ja już nie śpię prawie od godziny, wszystko przez sąsiada, który odśnieżał chodnik. Jejku robił to tak głośno,że chyba wszystkich pobudził. wydaje mi się,że wczoraj prolaktynka pisała,że idzie na wizytę, ciekawe co tam u niej. U mnie znowu śnieg pada.... miłego dnia

Ja również dołączam się do życzeń :) palusia81 dużo zdrówka, wszystkiego dobrego, zdrowego dzidziusia :) sto lat !

Palusia wszystkiego naj naj z okazji urodzin :) :* co do kolorów wózków-ja tez nie lubie pstrokacizn :) wybrałam szaro, grafitowo, czarny model :) chciałam coś z zielonym, ale w coletto wydawał mi sie zbyt trawiasty :P ewcia-nie martw sie :) czasami kazda z nas ma gorsze dni i placze bez powodu. Dzis bedzie na pewno lepiej :) martuska-de-slyszałam o tych imprezach, ale dla mnie to jest tandetne i wymuszone takze nie planuje nic takiego. a teraz uciekam bo wybieram sie z mezem do Sosnowca :) mam dosc siedzenia w domu wiec mu potowarzyszę ;)

palusia z okazji urodzin życzę ci duuużo zdrówka, szczęścia i radości oraz spełnienia marzeń :) no i oczywiście lekkiego porodu :)

Witam:) Dawno nie pisałam, ale podczytuje was regularnie:) W pracy nie bardzo moge pisac na forum, a w domu padam skonana i do 20 zasypiam na siedzaco na kanapie. Ale juz 22 marca planuję isc na zwolnienie, wiec bedzie lepiej:) Palusia duzo zdrówka i spełnienia marzen! U mnie wszytsko ok, brzuch rosnie w zastraszjacym tempie, ale przestałam się dziwić bo i dziecko duze. We wtorek miałam usg i mały wazył juz 900 gram, a norma dla 25 tygodnia to około 700 gram, Mój M sie smieje, że ide na rekord Polski :D No i dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą, od razu na 75g, nie wiem jak ja to przełkne bleeee. Co do wagi, gin mówił, ze mam nie liczyc straconych kilogramów na skutek wymiotów w I trymestrze, tylko liczyć wage wyjsciowa. Tak wiec ja jestem 1 kg na plusie, ale nie objadam sie to fakt, zreszta nie bardzo moge bo jak zjem za duzo to mi wszytsko stoi na zołądku:( Ale widac, że dfziecku to wystarcza, tylko wyniki poszły gwałtowanie w dół, hemoglabine mam na poziomie 11,1 a hematokryt 32:( A mój gin upiera sie że najlepiej nadrabiac braki żelaza dieta, tylko co ja mam jesc, jak nie mam za bardzo na nic apetytu?? Co do upławów, ja rano mam bardzo dużo wodnistej przezroczystej wydzieliny, wręcz wody:( bałam sie ze to moze wody płodowe, ale podobno wszytsko jest ok i dopóki kolor i zapach nie sa jakies dziwne mam sie nie martwić:) A pierwszy tydzień lutego spędziałm z rodzinka w górach, było super, nawet przyznam sie niesmiało, ze troszke na nartkach pojeździłam , ale tylko rano jak nie było ludzi na stoku i cała górke miałam dla siebie:D |Myslałam, że wteduy nadrobie absencje na forum , a tam nic z tego, internet mobilny w ogóle nie działał:( Pozdrawiam serdecznie:D

hej Palusia- sto lat, sto lat Jado- nu, nu, nu, Ty niedobra! dobrze ze nic sie na tych nartach nie stalo. rosnie maly Pudzianek? e nie ma sie co przejmowac, jedne dzieci na poczatku rosna szybciej, by potem zwolnic, a inne wtedy zaczynaja. co tam w ZG? ja jak zwykle sie stesknilam za ZG, niewiele sie tam dzieje, ale to moje miasto, moje miejsca :P na drugie sniadanko wciagnelam garsc migdalow, uwielbiam je.

Pudzianek :D -oby nie:D bo kto takiego klocka urodzi?? A w ZG biało i nudno, ale ja i tak nie mam siły na rozrywke i ostatnio mam monotonny tryb życia. Kupiłam sobie rewelacyjne antyposlizgowe sniegowce i zima mi nie straszna:) W zeszłym tygodniu miałam straszne bóle po bokach brzucha, jakby mnie ktos na kole rozciagał, najgorzej było jak stałam lub chodziłam. Mysle, ze to wiązadła macicy, bo mój brzuszek poszedł strasznie do przodu a nie na boki. Jak stoje przodem to nawet mam wciecie w tali, gorzej to wyglada z boku hihihi, jakbym połkneła małego arbuza:D

witam:) palusia wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:D duzo zdrowka, milosci, zdrowego bobasa i oczywiscie szybkiego i lekkiego porodu. sciskam margolka gratuluje synka:) ja tez sie zastanawiam jak zareaguje gdy poznam plec... Jado super ze z malym wszystko ok i rzeczywiscie duzy:D i zazdroszcze pobytu w gorach. tez bym sie chetnie gdzies wybrala ale moj na razie urlopu nie dostanie:( no nic uciekam milego dnia zycze

Palusia wszystkiego naj naj naj, przede wszystkim zdrówka dla Ciebie i Twojego maleństwa. Dziewczyny, mam taką lipę ze spaniem, znów nie spałam pół nocy, jestem wykończona takie męczące te noce, a rano jestem zła jak osa, współczuję mojemu mężowi, on i tak jest bardzo cierpliwy, wszystkiego się czepiam i wszystko mnie wkurza na maxa. Mam do Was pytanko, bo zaczynam się martwić. Chodzi o badania, bo nie wiem czy u Was tak samo. Pierwszy raz byłam u gina w 12 tygodniu ciąży, zlecił podstawowe badania czyli krw i mocz.Teraz jestem w 24tym tyg. i dostałam przedwczoraj tylko skierowanie na tą glukozę, nie wiem jak z hemoglobiną itd. a na wizytę idę dopiero w marcu, czy Wam lekarz też nie zleca żadnych badań? A jeszcze wyczytałam gdzieś że mocz powinno się robić co miesiąc a tu nic. Proszę napiszcie mi jak to jest w Waszym przypadku, bo się bardzo niepokoję.