nie dostałam się na wymarzone studia. co robić !:(

nie dostałam się na studia na których tak bardzo mi zależało. Pisałam odwołanie do uczelni, ponieważ brakowało mi kilka punktów do limitu przyjęć. Wczoraj przyszła odpowiedź- negatywna. Jestem załamana, nie bardzo wiem co mam teraz z sobą zrobić. Zapisałam się do szkoły policealnej- rocznej. Będę musiała poprawić wyniki z matury ( dokładnie z rozszerzonej biologii :/- nie wiem jak mam to ogarnąć) Myślałam o załatwieniu sobie jakiegoś stażu. Chcę spróbować za rok. Ogólnie jestem załamana. Rok stracony :( co mi radzicie? co zrobilibyście na moim miejscu? może jest ktoś jeszcze komu zabrakło tak nie wiele do wymarzonego kierunku? :(

wiesz rok w plecy to nie tragedia ;] jak już pójdziesz na studia , wtedy dopiero będziesz się starała, żeby następny nie był w plecy ;] popraw maturkę . idź gdzieś na staż ;] dorobisz sobie ;) ja już chce pracę, tylko , jestem jaka ambitna co na dobre nie zawsze wychodzi i robię II st dziennie.

łe jej... to szacun dla Ciebie! 2 kierunki dziennie :D no tak właśnie zrobie.. jak piszesz. nic innego mi nie pozostało...;/ :( niby to nic takiego, tym bardziej, że zależy mi na studiach medycznych- a tam się dostać to też nie lada wyczyn :) tylko jakoś tak mi... smutno :(

ucz się przez ten rok dużo , zarabiaj pieniążki ;) i osiągniesz cel ;) nie ja jeden kierunek studiuje tylko na mgr teraz poszłam i na dzienne a nie jak większość moich znajomych na zaoczne.

Dlaczego rok stracony? Weź po uwagę inne warunki, bo sytuacja wcale nie jest zła. Pójdziesz do pracy, najlepiej idź na ten staż, bo to potem ładnie w CV wygląda, jednocześnie zrób sobie jakiegoś technika z kierunku, którzy może się przydać, żebyś miała większy wachlarz możliwości później. No i jak będziesz miała siły, ucz się tej biologii i za rok poprawiaj maturę :)

biologia to jest priorytet. tylko musze sie jakoś zmobilizować żeby się za to wziąć, potem już pójdzie z górki. dziękuje Wam bardzo za rady! :)