Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam czym sprztac

rzucil cilitem w podloge, nakrzyczal na mnie i wyszedl...

Polecane posty

Gość nie mam czym sprztac

wrocilam niedawno z facetem z zakupow, w czasie ktorych w drodze powrotnej powiedzialam mu ze cos tam mi sie nie podoba, na co on juz czulam ze sie zdenerwowal wiec powiedzialam " ok nie bylo tematu" dotarlismy do chaty w milczeniu, wypakowujemy rzeczy a on nadal " co ci sie nie poodba" wiec mu powiedzialam co, a on rzucil cilitem o podloge ze zloscia (nakretka ze spryskiwaczem odpadla i sie caly wylal) i zaczal krzyczec ze mi sie wydaje ze wszystko robie najlepiej ze on ma serdeczenie dosc ze mi potrzeba 3 facetow nie jednego, i nikt nie jest wystarczajaco dobry, po czym wyszedl. powiedzialam mu ze moze nie wracac (mieszkanie jest moje to moge tak powiedziec a teraz czuje sie chujowo). Nie wiem jak zaczac rozmowe...i czy powinnam. W sumie teraz cilit a pozniej co? moja glowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafinette
podziękuj, że ci nie wpierdolił. natychmiast idź i przeproś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorgana na bani
a może faktycznie za dużo od niego wymagasz ciągle gderasz i jesteś upierdliwa... po jakimś czasie na nawet najświętszy by się wkurzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
mogę się przyłączyć do życzeń?:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaaa123
albo gość ma spore kompleksy, albo Ty go mocno krytykujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazqaz
zadzwon - faceci sa durni -jak ja - ja sie unioslem, tez wyszedlem i zanim ochlonolem to uslyszalem ze ona mnie juz nie chce znac. jesli Ci zalezy to zrob pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaaa123
jonatan swift bydgoszcz gnoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam czym sprztac
jeszcze tego nie wicie, ale on jest czarnoskóry i pochodzi z Gabonu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoline 1991aaaaa
powinnaś inaczej z nim rozmawiać, mniej krytykować. ogólnie chyba facet jest jakoś niedowartościowany co nie...? i wiesz, nie będzie następstwa najpierw cilit potem głowa, nie. przemyśl czy dalej warto w to brnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się żuje palenie?
rzucenie butelką o podłogę nie oznacza od razu, że facet ma skłonności do przemocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam czym sprztac
kompleksow raczej nie ma, powiedzialm mu po porstu ze nie podoba mi sie system w jaki dysponujemy wspolnymi pieniedzmi, moj facet po kazdych zakupach przychodzi do domu i dzieli jedzenie na moje i jego a ja chcialam zebysmy mieli wspolne pieniadze na jedzenie bez zadengo podzialu, ale on uwaza ze dopoki nie jestesmy malzenstwem to nie powinno tak byc. No i teraz nie wiem czy dzwonic czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się żuje palenie?
zgódź się - lepiej na tym wyjdziesz - facet zje więcej niż Ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam czym sprztac
kłopot w tym, że ja wpierdalam michę bigosu na śniadanie, pół warchlaka na obiad i udziec cielęcy na kolację. przegryzam między posiłkami bochenkami chleba i wypijam cztery wiadra wody, a przed snem dwa 6-paki browara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorgana na bani
jeśli o coś takiego mu poszło to zwykły palant - mieszkacie razem a macie osobne półeczki w lodówce????? :O no dla mnie to porażka... a tak w ogóle to ja bym skończyła tą znajomość, bo jak facet tak przesadnie pilnuje rozdzielności majątkowej to chyba nie ma co do Ciebie dalekosiężnych planów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on uwaza ze dopoki nie jestesmy malzenstwem to nie powinno tak byc. No i teraz nie wiem czy dzwonic czy nie.------------------ale nie przeszkadza mu ,że spicie ze sobą beż ślubu ? przeszkadza mu wspólna kasa i wspolne jedzenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastafarianka reakywacja
skoro taki cfany, niech se radzi sam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam czym sprztac
no tak, wspolna kasa mu przeszkadza, rachunki placimy po polowie ale pozostale rzeczy kazdy kupouje dla siebie, oddzielnych poleczek nie mamy ale kazdy kupuje swoje ejdzenie, swoje jogurty, itede. Srodki czystosci sa po polowie, choc kurwa sprzatam ja bo on nigdy nie ma czasu. Milaam ochote w pewnym momencie zabrac mu klucze jak sie ubieral zeby nie mogl wrocic ale pomyslalam ze to byloby zbyt radykalne. Jeszcze cos tam mowil do mnie ale powiedzialam ze nie moge z nim teraz rozmawiac (cisnienie mi podskoczylo ). Mam wystarczajaco stresujaca prace zeby jeszcze w domu takie cyrki sie dzialy ps: za miesiac slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorgana na bani
hmm... może on taki nerwowy bo krewi przed ślubem :D może teraz dopiero do niego dociera że coś się skończy... i coś nowego się zacznie... teoretycznie oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×