Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem mam już dość....

Czy Was też tak dobija brak kasy??

Polecane posty

Gość czasem mam już dość....

Całe lato marzyłam o wycieranych dżinsach z Zary,ale nie moglam sobie na nie pozwolić.Teraz marzę o perfumach Diora,ale dosłownie nie mam grosza przy duszy :O Teraz nie pracuje,chyba wkrótce się to zmieni,mam nadzieję,ze i tak będzie tak samo jak przed wakacjami gdy pracowałam-każdy grosz wydawałam na szkołę,dojazdy itd,teraz nawet jeszcze gorzej,bo nie wiem czy będę mieć stypendium...Mam dość tego,ze cokolwiek mi sie spodoba i chciałabym to mieć,musi pozostać w sferze marzeń :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale te rzeczy, które
ale te rzeczy, które wymieniłaś są produktami, więc one nie są stworzone po to, żeby Cię uszczęśliwić (choć oczywiście tak głoszą ich producenci, sprzedawcy i reklamodawcy) ale są stworzone w jednym celu. Żeby ich producent, dystrybutor i sprzedawca na nich zarabiał. Dlatego nawet jeśli jakiś produkt jest dobry, to bez wahania zmienią go na inni i mają klienta w dupie. Mnie zastanawia tylko inna rzecz. Po cholerę tym bogatym ludziom, którzy dorabiają się na tym wszystkim, po co im te wszystkie pieniądze? Przecież za ich nadmiar (bo za potrzebną sumę można kupić rzeczy potrzebne, jak jedzenie). No więc za ich nadmiar mogą kupić też jedynie produkty, jak samochody itd. To wszystko produkty, stworzone nie dla szczęścia i dobra kupujących. Tylko dla zarabiania pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basta23
mnie nie bo ja dobijam za kase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Przeciez tu wszyscy zarabiają pomiędzy 5 a 10 tys. :( Więc o czym w ogóle piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety ja zarabiam tylko
3600 netto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nawet mysle o rzuceniu
studiów, bo i tak studiuje kierunek bez przyszłosci... Poszlabym do pracy, przynajmniej bym miala na swoje wydatki... Fajnie sie gada ze produkty materialne nie sa potrzebne ale czasami czlowieka az coś roznosi jak widzi te wszystkie rzeczy i dobrze ubrane kolezanki, a samemu sie ubiera tylko w lumpach, jezdzi autobusami a nie autem itd... Dojazd na uczelnie zajmuje mi 1,5 godziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię, ja też chętnie bym poszła do pracy ,ale mam ambicje i szkoda mi zrezygnować...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznanianka_26
A ja z kolei nie rozumiem autorki tematu i innych ciź... JAK MOŻNA LUBIĆ KUPOWAĆ SZMATY I W OGÓLE LUBIĆ ŁARZENIE PO CENTRACH HANDLOWYCH? Mówię "szmaty", bo to wszystko z Chin, najgorszej jakości... Wiem, bo miałam to nieszczęście pracować w ciucholandiach (butiki - rozumiecie? tyle że te miejsca nie zasługują IMHO na miano BUTIK). Teraz pracy nie mam, ale pewnie i tak z powrotem wyląduję w jednym z tych "przeuroczych" miejsc. Ja żałuję, że nawet gdy tą pracę mam nie stać mnie na kupno książki, płyty, gry komp., biletu na koncert...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszystko jest on chincholi :P bez przesady ....i nie chodzi tylko o szmaty, o ta niezależność idę to tu to tam nawet wyjść gdzieś wieczorem ze znajomymi;/ rządzić własnym,życiem... ja studiuję dziennie mam zawalony plan bo to studia językowe i nie ma kiedy do pracy ;/ a jeszcze trzeba zakuwać bo dużo kolsów i innych pierdół z różnych przedmiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak kiedyś miałam, ale wyjechałam do uk i problemy się skończyły :) teraz wkurza mnie jeszcze brak kasy na własną chatkę, ale pomału nad tym pracuję :) tak, tak, wiem, powiecie, że nie mam ambicji, ale wolę takie życie niż bezrobocie lub zarabianie tyle kasy, żeby tylko na opłaty starczyło... nie stać mnie (i moich rodziców) było na studia i wybrałam taką drogę, jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorgana na bani
nawet bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznanianka_26
OK, OK, może za bardzo generalizuję... No tak już jest. Życie jest niesprawiedliwe, bo jedni mają lepiej, drudzy gorzej. Ja się pocieszam, że może jak wyjdę kiedyś za mąż polepszy mi się :/ Chociaż to marna perpektywa dla kogoś, kto nie chce brać ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko ma swoje plusy i minusy , najważniejsze jest ,żeby być szczęśliwym :) głupie ambicje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznanianka_26
@okropieństwo - ja nie uważam, że nie masz ambicji, dobrze zrobiłaś, fajnie, że Ci się udało; ja też swego czasu myślałam o wyjeździe zagranicę, ale w zasadzie nie mam kontaktów (no niby jest ciocia, ale z nią różnie bywa) i boję się; pomimo wieku nie jestem samodzielna, nie wiem czy poradziłabym sobie itd.itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam problemy z samodzielnością. Ja też wolała bym zarabiać niż studiować, ale chce już to skończyć i mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznanianka_26
A ja ostatnio musiałam się pogodzić, że choćby nie wiem co to i tak nie pojadę do Wa-wy na koncert Marsów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×