Wszyscy się gdzieś bawią a my tu na kafe

chcialabym -potanczyc -poplywac w basenie -pograc w tenisa,siatke,koszykowke pilke reczna...cokolwiek pospacerowac -posiedziec ze znajomymi SMIAC SIE I DOBRZE BAWIC

ja bym chciala zeby wrocil juz moj misiek a to dopiero poczatek:( jeszcze 23 dni...strasznie tęsknie:(

..looooser...siedzenie w jaskini byłoby ciekawsze...zawsze coś może nam wypełznąć...adrenalina,,,coś się dzieje...a w domu.....kawa papierosek i nic ciekawego w tv...

a mi tam dobrze w domku przed kokpem, wykapalam sie maska na twarz , cich spokoj drina zaraz naleje, mam dosc klubow imprez itp iitd.. wole sie wyspac, swoj e juz wybawilam:)

loooserze one same nie wiedzą co chcą, bo to są kobiety:) pewnie marzy im się by ich mezowie patrzyli na nie jak kiedyś jakaś kolacja,wino,sex innym całonocne wypady, hektolitry alkoholu i absolutne zapomnienie o troskach żyjemy szybko, jesteśmy zmęczeni i zapominamy czasami o bliskich nam osobach,a gdy znajdujemy odrobinę czasu i chcemy przez chwilę żyć dla siebie, nie potrafimy

dzieki, ziemniaczki z masełkiem sa the best :D:D

motylku mój wraca za 2miesiace:-(((( a juz go nie ma 3 tygodnie......wiem co czujesz....ehhhh

o masakra ..dwa miechy no ale trzeba jakos to przetrwac:(

...mam nadzieję że przetrwamy...neta on nie ma:-(((( wtedy byłoby prościej choc w tych kamerkach sie zobaczyc ...a tak....pozostaja krótkie rozmowy przez tel.....jedyny plus tego nudzenia to utrata paru kilogramów...normalnie mam jadłowstręt.brrrrr

kurde wspolczuje wam. zakrecone to zycie. ja mojego chcialam znow wyslac na delegacje na miesiac a on ze woli zostac w domuz rodzina- ( spedza z nami 1-2 godziny na dzien )

....ja bym dzis dała milion dolarów za godzinę rozmowy z moim ukochanym......tak sie do niego przytulić..nacieszyć tym że jest obok....kurde...zwariować można...

Mają męża, pracę i jeszcze im źle :o

no ja tez troche schudne narazie spadlo poltora kilo od wtorku ale to mi nie zaszkodzi bo i tak musze schudnac z 7 kg moj tez nie ma neta tylko rozmowy telefoniczne sama w domku siedze i strasznie tu pusto cicho i smutno ale z domu tez mi sie nie chce wychodzic

nie mam pracy, meza na papierku wiec co sie dziwisz

korjonos ale to nie jest tak prosto.....bo nic nie cieszy jak wciąż sie mysli o męzu który jest tak daleko......najlepiej zasnąć na parę miesięcy...

...bo my motylku umieramy z tęsknoty dlatego nam sie nic nie chce.....jakby nagle świat przestał sie kręcić i niech sie dzieje co chce...bynajmniej w moim przypadku tak jest....

I tak, że tylko na miesiąc. Ja bym chciał usnąć na zawsze.

..tak to juz w zyciu jest ze po każdej zimie nadchodzi wiosna...tylko chyba nikt nie lubi długiej zimy....trzeba ubrać serce w milosci kocyk..az słonce stopi śnieg tesknoty...pomimo smutku i nudy i poczucia rozdarcia.osamotnienia wydobyć ten żar który nas napedza do zycia...

Urodziłem się w niewłaściwych czasach. To nie jest mój świat. Nie jestem w stanie go zrozumieć i nie wiem co ja tu jeszcze robię.

ja o takich mówie ze mają 2 komórki w mózgu -do chlania i do je,,,,/Patologia polska /

krojonos tez tak myslałam parę lat temu gdy byłam w pierwszym związku.....na szczęście poznałam wspaniałego człowieka...uratował mi zycie...uszczęśliwił swoją szlachetnością i dobrocią...zawsze trzeba wierzyć że coś nas kiedyś wartościowego spotka....

lepiej siedziec w domu niż przebywac z bydłem w ramach integracji społecznej ,wole byc sama niz koegzystować z idiotami

...no na przykład w domku mozna sobie z Wami pogadać...i czas płynie...:-)ze tez ja tak rzadko tu zaglądałam....

juz wrucilam:) wlasnie rozmawialam z misiem i jestem troche spokojniejsza...wiecie co a myslalam ze tylko ja tak mam ale naprawde jak mam sluchac pierdolenia i sie wkurzac to juz wole nigdzie nie wychodzic niewiem moze jestem inna ale ludzie mnie naprawde wkurzaja sa zlosliwi ciekawscy lepiej wiedza od ciebie co robisz i czy masz fajnie czy nie fajnie chwala sie byle czym a ja np nie mam takiej potrzeby zeby spowiadac sie kolezankom jak super spedzilam dzien z chlopakiem a one potem do mnie tekstami rzucaja ze kazdy moj dzien wyglada tak samo no smiech na sali a sa takie ciekawskie ze by mi do glowy nie przyszlo zeby kogos interesowalo ile mojego narzeczonego rodzice maja kur itp hahaha dlatego odechcialo mi sie wychodzenia z kolezankami bo naprawde dzieje sie cos dziwnego

jest tu ktos jeszcze?