Allegro -- grozi negatywem

Kupująca na mojej aukcji ,grozi mi negatywem ,bo rzecz nie doszła do dziś a ja wysłałam jeszcze w odpowiednim terminie w jakim mam ustalone i zaznaczone na stronie o mnie ,kupująca jest bardzo oburzona ,bo chciała mieć na jutro ale wcześniej mnie o tym mnie poinformowała ,że potrzebuje mieć wysłane exspresowo.Ta kupująca wystawiła juz negatywy i neutrale więc dla niej to nie problem wystawic kolejny zły komentarz ale w sytuacji kiedy ja nie zawiniłam czy ona ma prawo wystawic mi złego komentarza ? mam czyste konto i zależy mi na tym żeby miec dalej.Ach widać jakiś upierdliwy typ z babska :(

może wystawić negatywa, możesz ty jej w odwecie negatywa dać, możesz także pod negatywem od niej umieścić swój komentarz, który odwiedzający twoją kartę będą mogli przeczytać. ja zawsze czytam negatywy i odpowiedzi, i okazuje się, że nie zawsze negatywy są zawinione.

poza tym jeśli nie poinformowała ( w ogóle co to znaczy?????? kupuje u ciebie więc zgadza się na warunki, a warunki masz takie że wysyłasz do iluś dni, więc ona licytujać zgodziła się z tym).... jeśli cię nie POPROSIŁA o możliwie pilne wysłanie to niech się w dupe pocałuje. i napisz jej, żeby cię nie straszyła, bo z jej własnej winy nie zajęłaś się sprawą w trybie pilnym więc tylko do siebie może mieć pretensje.

a masz jakies potwierdzenie ze wyslalas?

dziękiuję za odpowiedzi ,tak mam potwierdzenie .Starałam się jej odpisać na temat jak było i spokojnie a nie tak jak ona mi wyjechała ale widzę,po jej karcie,że to i tak na nic -ona pewnie i tak mi wystawi negatywa,bo dla niej to nic a postraszyć ,zdeptać i zgnębić człowieka poprzez to może.

A czy obiecałaś że będzie wtedy:P?

ale czym ty sie przejmujesz? bedziesz miala jednego negatywa. wielkie mi rzeczy.. myslisz, ze ludzie przestana u ciebie kupowac?

nigdy nie pozwalaj, by ludzie, nawet przez internet, traktowali cię tak, by oni byli górą a ty gdzieś tam niziutko, nigdy. nie bój się negatywa, jeden dobremu sprzedawcy na pewno nie zaszkodzi, szczególnie gdy odpiszesz na niego, i dasz do zrozumienia, że nie wynika on absolutnie z twojej winy.