Artykuł o kłamstwach porodu naturalnego

Tak nie chcecie się przyznac do tego wiadra między nogami i mówicie jaki to fajny ten poród naturalny a cesarka taka zła to poczytajcie "W Polsce odsetek "cesarek" lawinowo rośnie dlatego, że wskazania do niego są mniej rygorystycznie kontrolowane niż było to np. 10 lat temu. Myślę, że minie jeszcze kilkadziesiąt lat i w ogóle nie będzie porodów drogą naturalną. Czy pana to nie niepokoi? Nie. Nie bardzo. Dlaczego? Może to dziwić kogoś, kto nie widział powikłań po porodzie naturalnym. " link do art http://kobieta.dziennik.pl/twoje-emocje/artykuly/209299,porod-to-slepy-zaulek-ewolucji.html

więc jak nawet lekarz mówi, że poród naturalny to jest chora sprawa bo dzieci mają coraz większe głowy to kłoćcie się dalej że nie macie wiadra :o a w każdym artykule na ten temat jest informacja że po takim porodzie pochwa jest znacznie luźniejsza i przyczynia się do pogorszenia życia seksualnego, już nie mówiąc o pociętym zabliźnionym kroczu, nietrzymaniu moczu i urazu w psychice :o

no tak od wiekow rodzilo sie sn nie jestem ani za ani przeciw ale cc to operacja na powlokach brzusznych i macicy jakos wolalabym jednak naturalnie silami natury.

Najgorsze jest to, że media wytworzyły poczucie dramatu porodu naturalnego i luksusu cięć cesarskich; takie artykuły od lat pojawiały się w prasie. Sprawiało to wrażenie, że poród naturalny często kończy się śmiercią, a cesarskie cięcie to takie małe, sympatyczne obcięcie paznokci. Wpada się, robi się cięcie dla dzidziusia i po krzyku. Znana aktorka mówiła w wywiadzie: "Dla dobra mojego dziecka pojechałam do szpitala i zrobiłam (raczej ktoś jej zrobił) cięcie cesarskie na życzenie. Czego się nie robi dla dziecka?" A tak naprawdę ona bała się porodu. Tymczasem musimy pamiętać, że "cesarka" też może mieć powikłania i też może się skończyć śmiercią. Dokładnie tak samo jak poród siłami natury. Zresztą wszystkie działania medyczne są obciążone jakimś tam ryzykiem.

A ostatnio do prowadzonej przeze mnie kliniki trafiła pacjentka ze skierowaniem od ortopedy - tam było napisane, że kobieta ma rozejście spojenia łonowego, co miało być wskazaniem do cięcia cesarskiego. Tymczasem jest to sposób adaptacji kości do porodu. Powoduje, że kości miednicy się znacznie łatwiej adaptują, po prostu się rozciągają, czyli przystosowują do rodzenia, a nie przeciwdziałają mu. No i pacjentce to cięcie zrobiono.

Już nawet nie chce mi się komentować. A do autora nie cytuj wybiórczo bo stanowisko tego lekarza nie jest jednoznaczne...

Gdzie niby te kłamstwa??? Poród boli to wiadomo, też zdarzają się powikłania i owszem pochwa się zmienia. Ale kłamstwem jest że zawsze na gorsze, przecież odczucia seksualne to bardzo subiektywna sprawa, ale ty wiesz lepiej. Wiesz że rodząc dziecko siłami natury do końca życie nie osiągnę orgazmy przez penetrację, tak?? Że moja pochwa ma szerokość najmniej czterech palców, a skóra wokół jest twarda od blizn. Guzik wiesz. Po za tym nie każdego przeraża poród drogami natury, mnie przeraża cesarka, mnie przeraża jakakolwiek operacja czy zabieg z użyciem skalpela. Nigdy w życiu!

żałuję,że nie mogę cofnąć czasu. Jestem 7mscy po. Podczas seksu nic nie czuje,mój mąż też nic nie czuje,chociaż on nie potrafi mi tego powiedzieć prosto w oczy,żeby mi chyba przykrości nie zrobić. Szwy założone miałam na całe krocze od samego czubka do odbytu,bo tak popękałam w środku. Jeszcze brzydko mnie zszyli ;(. Muszę z tym jak wy to nazywacie 'wiadrem' żyć do końca życia. Moje życie seksualne już dawno się skończyło,a mam dopiero 26lat. I nie piszcie,że seks jest nie ważny! Bo jednak dla kochających się ludzi jeśt jakąś częścią w związku. Ja nie potrafię pogodzić się z tym,że nie odłożyłam na cc. Miałam wątpliwości co do porodu sn,ale położna i lekarki przekonywały,że poród sn wyolbrzymiają. Heh nigdy po porodzie nie będzie tak jak kiedyś.

Nikt nie napisał że seks nie jest ważny. Współczuję ci bardzo. U mnie akurat jest odwrotnie, czerpię z seksu większą przyjemność łatwiej mi szczytować po za tym seks odkąd przyjmuje tabletki stracił prokreacyjne znaczenie i została sama przyjemność:) * * *Chcesz być krawcem, naucz się prasować * * * "...Jestem słaba, bo kiedyś zniknę i przestanę istnieć..." "...Śmiejecie się że jestem inna, to ja się śmieję z was gdyż jesteście tacy sami" * * *Chcesz być krawcem, naucz się prasować * * * "...Jestem słaba, bo kiedyś zniknę i przestanę istnieć..." "...Śmiejecie się że jestem inna, to ja się śmieję z was gdyż jesteście tacy sami"

Przepraszam coś mi się pokręciło na chwilkę. * * *Chcesz być krawcem, naucz się prasować * * * "...Jestem słaba, bo kiedyś zniknę i przestanę istnieć..." "...Śmiejecie się że jestem inna, to ja się śmieję z was gdyż jesteście tacy sami"