Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paweimartaniemcy

pomocy prosze o pomoc wazne

Polecane posty

Gość paweimartaniemcy

Czesc mam na imie Pawel i jestem po slubie juz 5 lat . W moim malzenstwie dzieje sie coraz gorzej ja pracuje juz 8 rok w niemczech zona gdy zaszla w ciaze miala 17 lat .Teraz ma 23 nigdy nie pracowala mamy syna Kacpra 4 lata i Wiktorie 1 rok mamy mieszkanie wlasnosciowe m5 i dom w budowie w stanie surowym. Do domu przyjezdzam raz w miesiacu gdyz pracuje i chce zbaczyc dzieci pocztkowo wysylalem zonie po 9 tys miesiecznie na dom budowe. Ja przyjezdzalem a tu ani pieniedzy ani w domu nic nie zrobione rozwalala pieniadze. Po jakims czasie wzielismy kredyt . Pozniej ja stracilem prace i mialem mniej kasy dom zostawilem w stanie surowym poniewaz musialem jej wysylac wszystko sobie niezostawiajac nic. Dostawalem ciagle smsy nie mam kasy kiedy przyslesz jakbys wiecej zarabial to nie bylo by takich problemow itd nie zapytala sie czy mam co jesc. Mam dosyc ciagle mowila kupisz mi komputer czy takie tam pelno dlugow ona niggdy nie pracowala jej niestarcza 4 tys zl na nia i 2 dzieci Chce rozwodu ale nie chce mi dac powiedzialem ze z rzekne sie mieszkania m5 na nia ona mi zostawi kredty i dom ktory i tak przepisany jest na syna naszego .Powiedziala ze nie... ze mieszkanie jej sie nalezy bo dzieci it ak musza gdzies mieszkac. Poznalem wspaniala kobiete tez pracuje i chce sie rozwiesc ale zona mnie szantazuje dziecmi i wmawia nam z e bedzie lepiej ja i tak od paru lat nie spie we wspolnym mieszkaniu tylko mamy. Biore dzieci i zawoze je do mamy. Wynajelem adwokata nie wiem co bedzie dalej......Mysle ze ona jest tylko ze mna dla pieniedzy . W domu nie mieszkam z nia juz ponad rok czasu. Raz nie wyslalem jej pieniedzy bo nie mialem to zalozyla sprawe o alimenty .Chciala rowniez wieksza sume 3 tys zl a dostala tylko po 3 i place za mieszkanie i kredyt. Niechce do domu przyjezdzac czesciej poniewaz sa ciagle klutnie tylko o kase .Zona chce zebym zjechal z niemiec ale zjezdzajac nie damy rady splacic kredytow i nie skonczymy budowy domu. ZApisala sie do szkoly. Owszem ja place za nia. Co najgorsze napisala mi ze nic nigdy dziecia nie dalem ..... jak mala sie urodzila to po dwoch miesiacach przestala karmic piersia gdyz chciala palic papierosy a mala teraz czesciej choruje ......Ona wie o mojej nowej kobiecie ale nie da mi rozwodu i kombinuje nna lewo i prawo bym do niej wrocil .Prosze doradzcie mi co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweimartaniemcyeee
po 300 zl na nia i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Granatowa mandarynka
Za poważny temat jak na tą godzinę, może jutro Ci ktoś odpisze jak odświeżysz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placący
Fakty: TY - opuśiłeś rodzinę - nie łożyłeś dobrowolnie na utrzymanie - rozpaprałeś budowę i nabrałeś kredytów - masz kochankę ONA - zawsze sama zajmowała się dziećmi - córka wymaga specjalnej opieki bo coraz częściej choruje - sama zajmowała się budową domu - aby zapewnić byt rodzinie w przyszłości poszła do szkoły - stara się ratować rodzinę za wszelką cenę Na kogo by tu postawić. Hmmmmm Doprawdy nie wiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelimartade
umiesz czyt dawalem jej kase i to spora rozwalala ja corka nie ze potrzebuje opieki specjalnej ale wiadomo ze lepiej karmic piersia dzieci sa odporniejsze wtedy. jezeli ja juz od roku ja uswiadamiam ze z nia i tak nie bede ze ma sobie ulozyc zycie to dlaczego nie moge miec innej kobiety skoro nas laczy tylko papierek i dzieci . dzieci zawsze bede kochal i bede odwiedzal. ale juz nie wytrzymuje z nia. ona jest tylko dla kasy ze mna . jej matka jest po 3 rozwodach i dwie siostry po 2 wiec o czym tu mowic . a co to za matka ktra rodziny nie umi utrzymac nic nie ma swojego na wszystko ja zarabialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelimartade
ezeli ja j\a uswiadamialem ze i tak z nia nie bede to dlaczego ja nie moge miec innej kobiety. ja jej juz to rok temu mowilem a pozatym ratuje bo kasy nie bedzie miala mimo to ze alimenty dostala po 300 to dawalem jej 3300 do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet, sprawa jest prosta
masz dową d... i chcesz zostawiać przeszłość z a sobą. Dzieci nie kochasz, a o kasie tylko ty wciaż nawijasz. Takie teksty jak twoje zawsze mówią faceci, gdy pojawi się kochanka. Znamy twoją wersję. Teraz chcemy poznać wersje twojej żony. Na ten moment jesteś zwykłym dziwkarzem, który dla d... opuścił rodzinę. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelimartade
wy nierozumiecie jak ja przydzam do domu to tylko sa klutnie dlaczego tak malo kasy moge tatuaz sobie zrobic albo kolczyka w pempku . dzieci bardzo kocham ale nie bede sie meczyl z kobieta ktora mnie tak traktuje jezeli ty uwazasz ze jest inaczej to idz do psychiatry bo moze z toba cos nie tak . nastepna materialistka nie chce konczyc tego domu i nie chce z nia byc bo to nie malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelimartade
idz na forum przeczytaj dlaczego ludzie sie rozwodza i tu wroc tylko ze ja jej mowilem ze z nia nie chce byc i ze mam inna kobiete zdzi........ takie teksty zostaw dla sojego faceta moze on cie tak nazywa materialistko nastepna jak masz pisac takie bzdury to nie pisz nic bo jestes poj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek___
Gdyby nie to, że mieszkam w Niemczech i znam podobnych historii mnóstwo, to może i bym się dziwił. Najpierw jest tak, że młody chłopak jedzie się dorobić. Nie myśli o emigracji, urządzeniu się w świecie, gdzie przecież znalazło by się miejsce i dla jego żony, ale interesują go tylko pieniądze. I te pieniądze przychodzą, bo kto tutaj umie dobrze pracować, to i ma szansę nieźle zarobić. Później pojawiają się wątpliwości, no bo styl życia w Polsce i w Niemczech jest diametralnie różny. Zaczyna się od porównania cen, ile można za godzinę pracy kupić w Polsce, a ile w Niemczech. Później porównania są dalej idące. No bo człowiek tyra i co ma z tego. Kolejnym etapem jest decyzja, by do Polski nie wracać, tylko urządzić sobie życie w miejscu, w którym i tak już jest. I to jest początek końca polskiej rodziny. Do młodego człowieka zaczyna docierać, że może mieć normalne życie, że nie musi swoich napięć rozładowywać własną ręką. Pojawia się kobieta, która potrafi zastąpić wiecznie zrzędzącą na brak pieniędzy (ech, ten kurs euro) żonę. Nikt wyjeżdżający na kontrakt nie bierze pod uwagę starej prawdy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ja faceta rozumiem. Ot po prostu chce uporządkować swoje życie. Oddalili się od siebie wcześniej, teraz jeszcze doszła zdrada i w jego przekonaniu starego związku nie ma sensu ratować. W Niemczech żyje się dużo łatwiej (nie wierzcie malkontentom, co to nie wiadomo po co wyjeżdżają na emigrację). A więc jak tu zrobić, by po pierwsze na nowo życie sobie ułożyć, a po drugie nie skrzywdzić żony i maleńkich dzieciaków. A może jest w końcu czas na poważną rozmowę? Może jest czas na zdecydowanie, co dalej? Odpowiedzialność nigdy nie była twoją mocną stroną, to może teraz jest czas, by zacząć żyć odpowiedzialnie? Pogadaj, spytaj (a rozmowę możesz nagrać, to się przyda), czy jest ci w stanie wybaczyć zdradę? Czy jest w stanie przyjechać do ciebie, do Niemiec (oczywiście z dziećmi, od maja będzie mogła oficjalnie podjąć pracę). Czy zgadza się (to ważne) na dalsze współżycie z tobą? Taka rozmowa może ci dużo pomóc. Może nie warto definitywnie niszczyć starej rodziny, choćby dla dobra dzieci, może da się jeszcze starą rodzinę poskładać i uratować? Szanse macie. Pieniędzy, gdybyście mieszkali w Niemczech wystarczy. Na mieszkanie ze spółdzielni na pewno cię stać, a dzieci ubezpieczone w Niemczech mają bezpłatną opiekę lekarską. Rodzinne, tzw. Kindergeld (184 Euro na każde dziecko) piechotą nie chodzi. A jak jej zafundujesz wczasy na Majorce, to może zapomni o problemach i przebaczy. Ona będzie się bać, dlatego zaproponuj jej przyjazd na próbę. Przesiąknie klimatem, przekona się, że tu się da żyć i również jej apetyt urośnie. W końcu zamiast chałupy w Polsce można mieć domek, czy mieszkanie w Niemczech. Mało ludzi, którzy trafili tu z Polski tak ma? Bo ja wiem, jak skończy się twój obecny związek. Tutaj to jest reguła. W końcu prędzej, czy później stara rodzina zacznie przeszkadzać. Prędzej, albo później twoja nowa pani zacznie cię wyliczać z pieniędzy przesyłanych do Polski, a zapomnieć o własnych dzieciach trudno. Ja wiem, teraz jest wygodnie, ale wyrzuty sumienia, że tam skrzywdziłeś dziewczynę i dzieciaki wracać będą. Na 100 procent będą wracać. No chyba, że jak większość Polaków nie masz tutaj umowy o pracę (nie ma ubezpieczenia niemieckiego, nie ma rodzinnego), tylko kontrakt z polską firmą. Jeśli tak, jeśli mieszkasz w wynajętym pokoiku, po troje w jednym, to nie wiem, jak ci pomóc. Ale mimo wszystko musisz zdecydować, czy chcesz mieszkać w Polsce, czy w Niemczech. Bo budowanie domu kosztem rodziny (piszesz że z zarobków polskich kredytu nie spłacisz) sensu nie ma. Życie jest jedno i jeśli zmarnowałeś choćby dzień, to zmarnowanego już w tym życiu nie wykorzystasz. Przepadło. Postaraj się tak zagrać, żeby tych przepadniętych dni było jak najmniej. I nie kombinuj, że nowszy model żony, czy rodziny się sprawdzi lepiej. Takie coś, to się sprawdza jedynie w samochodach. Rodzina, tak jak wino, najczęściej najlepsza jest ta stara. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Mądrego Jaśka_____ i poczytać pożytecznie. pawelimartade -> jak długo trzeba się uczyć żeby stać się takim sukinsynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz że nie mieszkacie ze sobą ponad rok czyli to po jaką cholerę robiłeś drugie dziecko skoro było źle ta kobieta jest tu sama nie jest łatwo ogarnąć wszystko mając na karku dwoje małych dzieci i co teraz ma się zgodzić na rozwód dostać od ciebie te astronomiczne alimenty i co dalej ty sobie będziesz spokojniutko siedział w niemczech a tu te twoje grosze może na przedszkole starczą chłopie gdybyś tak kochał dzieci w życiu nie szukał byś innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel niemcy
chcialem c ich do niemiec zeby razem tu mieszkac nie po co a moze zona by mi pomogla a nie rozwalala kase z kolegami i po barach sie wluczyla a dzieci z chorym ojcem zostawiala taka z niej mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×