Tak bardzo go kocham ale niszcze nasz związek

Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jest dla mnie wszystkim a tak bardzo go niszcze. Wszystko przez moją nieufność. Mówi że kocha, że pragnie, że jestem jedyna. A ja ciągle doszukuje się kłamstw. Podejrzewam że mydli mi oczy, a przy pierwszej lepszej okazji zdradzi. Ma bardzo dobry kontakt z koleżankami ogólnie z kobietami. I to wzbudza moją nieufność. Często ja sama prowokuje kłótnie z błachego powodu by za chwile powiedzieć mu że nie moge bez niego żyć. Boje się że on tak długo nie wytrzyma, ale ja nie umie się kontrolować. Nie wiem jak się z tego wszystkiego wyleczyć.

Może ktoś mi powie jak postepować, może ktoś ma podobną sytuacje :(

Brak zaufania nie bierze się znikąd. Jeśli on nie dostarcza Ci żadnych powodów to najwyraźniej masz problem z psychiką, i trzeba by się udać do psychologa. Lepiej nie testuj jego wytrzymałości, bo możesz się na tym przejechać.

O ile macie z 20 lat to wszystko jest w normie ;)

moja rada to psycholog albo dobra przyjaciółka bo inaczej to będzie spory konflikt w przyszłości.

Ja mam 24 on 27. Fakt nieufność nie bierze się z nikąd. Niestety związek moich rodziców opierał się na kłamstwach których byłam świadkiem. Ponadtwo mój wcześniejszy chłopak mnie zdradził. Ten nie daje mi żadnych powodów bym mu nie ufała, jedynie gdy opowiadał mi o swoich poprzednich związkach poskładałam sobie puzzle i z tego co opowiadał wywnioskowałam że zdradził. I później to potwierdził. Ale przecież to przeszłość która już sie nie liczy. Myślicie że psycholog mi pomoże? bo jeśli tak to bardzo chętnie sie wybiore.

jeśli podejrzenia nie są bezpodstawne to znaczy, ze Twoje reakcje są prawidłowe, tylko powstaje pytanie czy mimo wszystko nie są zbyt mocne w stosunku do stanu faktycznego? Jeśli obecnie nic złego nie dzieje się to po co katowac się demonami przeszłości? Jeżeli sobie z tym faktycznie nie radzisz to psycholog.

tu chodzi o Twoją psychikę i potrzebne są Ci wskazówki jak sobie radzić ..nie wiem czy można tak żyć ,czując ciągle zagrożenie to Cie zniszczy lub was.

Mam podobnie, chociaz moze nawet gorzej niz Ty. Moj obecny chlopak to ideal, nie daje mi zadnych podstaw do nieufnosci, nigdy mnie nie zawiodl. A ja mimo tego jestem chorobliwie zazdrosna i nieufna, doslownie o każdą dziewczyne, nawet o panny z telewizji, z filmów... Gdy patrzy na jakas, mam ochote go zabić, i ją też, doszlo do tego ze nienawidze wszystkich kobiet, zwlaszcza tych ładnych :( W przeszlosci bylam zdradzona przez faceta i zostawiona jak pies. Podejrzewam że stąd to sie bierze, to jest gleboko zakorzeniony lęk przed byciem porzuconym plus zajebiste kompleksy.

Dziewczyny takim zachowaniem mozecie wszystko zepsuc. W koncu on zrobi cos, aby faktycznie zasluzyc sobie na te wszystkie podejrzenia.\Chyba ze nie mowicie o tym glosno i dusicie w sobie.

no nie wiem wg. mnie jeśli facet zdradził w przeszłości jest niemal pewne, że zdradzi w przyszłości inną kobietę na 99%...

wez sie ogarnij dziewczyno, idz do lekarza psychiatry chora zazdrosc

Ok , a co jesli facet opowiada prawie non stop o swoich kolezankach o tym jakie sa ladne, seksowne i jak go podrywaja? Czy w tym przypadku nie ma powodu sie denerwowac?

doda ze nie sam nie widzi w tym problemu , nie rozumie dlaczego zloszcze sie na niego

Długo jesteście razem?