Jestem w szoku co za koles.

Nigdy z czyms takim sie nie spotkalam.Nie znamy sie tak dbrzez.Pomijajac 2 miesieczna rozmowe na necie i 1 spotkanie.A on mi z tekstem.O seksie.Mimo ze o seksie rozmawialismy ale to tylko takie gadanie.A on mi z takim tekstem. "Czy lubie seks oralny do konca bo on tak lubi".Woli sie spytac bo jesli nie to on bylby nie zadowolny". Jak mozna sie pytac o takie rzeczy.Nie chce tego czlowieka znac. Ptraktowal mnie jak jakas dziwke.

up

no zjeb z niego .

jak ja sie spotkalam pierwszy raz z moim przyszlym mezem nawet do glowy by mu ani mi nie przyszlo zeby o eksie gadac to jakas dziecinada

My poznalismy sie przez neta i przez 3 miesiace pisalismy ze soba i dopiero 1 spotkanie. Wczoraj z takim tekstem mi wyskoczyl.Jestem w szoku.Obrzydzil mnie soba. Widac ze zalezalo mu tylko na jednym- juz dzis cisza a mial przyjechac.Widac juz nigdy nie przyjedzie , bo po co jak nie zrobie mu loda z polykiem .Szkoda kasy na paliwo. Dodam ze oboje jestesmy ja 27 lat on 31.

ja z moim tez gadalam przez neta ok 2 lata ;d ale dobrze ze ten twoj pokazal na pierwszym spotkaniu jaki jest olej go znajdziesz sobie lepszego

Na 1 spotkaniu bylo ok.Nie mowilismy o seskie.Tylkow czoraj pisalismy i wyskoczyl z czym takim.A mowilismy o spotkaniu.Wiec nie przyjedzie bo nie ma po co.BO NIE DOSTANIE TEGO co cche.