kto mial racje pasazer czy kanary ?

bylam swiadkiem pewnej sytuacji w tramwaju. kobietka wsiadla sobie do tramwaju, 2 przystanki przed petla, wiec byl dosyc pusty, usiadla przy koncu, blosko kasownika, tramwaj przejechal jeden przystanek, ruszyl, wstali kanary, wyjeli te etykietki i zaczeli isc do tej babki, a ale ona zdazyla skasowac bilet. kanary podchodza do niej i mowia ze bilet kasuje sie od razu po wejsciu do tramwaju, a nie ponad przystanek dalej, ona mowi ze przeciez teraz jest kontrol i ma bilet, a oni ze w tramwaju jest monitoring (to byl z tych nowoczesnych, wiec akurat jestem w stanie uwierzyc ze jest byl monitoring, chocaz sama nie wiem) i ze sprawa pojdzie do sadu grodzkiego czy jakiegos i bedzie placic kare za taka probe wywiniecia sie, babka troche probowala sie bronic, widac ze ci dwaj nie chcieli jej popuscic i ostatecznie ja spisali, tak sie zastanawiam kto mial racje, czy babka, ktora de fakto mialo wazny bilet w momencie kontroli , choc nie skasowany od razu jak powinna, czy kanarzy ? jak sadzicie?

w regulaminie przewozu na 100% pisze ze bilet nalezy skasować niezwłocznie po wejściu do pojazdu. baba zapłaci karę i dobrze jej tak.

Niestety, ale kanary. Gdy tylko tramwaj rusza, ona powinna kasować bilet. W końcu płacisz za to, że jedziesz, a nie za to, że stoisz. A więc płacisz za (w tym wypadku) prąd, który jest zużywany na transport twej osoby. Nie znam prawa, ale tak na chłopski rozum sobie myślę :-)

babka po prostu chciala przejechac na gape...a ze zauwazyla kanarow to skasowala szybko bilet. Niestety (pisze niestety bo nienawidze kanarow w moim miescie) kanary mialy racje:( Bilet trzeba skasowac niezwlocznie po wejsciu do pojazdu...

to zalezy jakie sa bilety- jesli czasowy to musi go skasowac po odjezdzie z przystanku i wtedy moga sie jej czepiac, ze wydluza sobie podroz itd jesli bilet jest po prostu jednorazowy to go w koncu skasowala tak czy siak, zadna roznica, skontrolowali ja i miala wiec...

bilet skasowany w momencie kontroli ( a zaczela sie ona gdy oni zalozyli plakietki) jest NIEWAZNY. kanary maja racje

mozesz sie tłumaczyc ze szukałac w pamieci gdzie schowałas bilet i znalazłas go w chwili gdy akurat kanary szły w twoją strone..cóż dziwny ale prawdziwy zbieg okolicznosci..trza kombinowac,probowac-ano sie uda:)

zalezy od biletow... bo my w szczecinie mamy tylko czasowe (a nie jak w wawie ze np na jedna linie) i babka mogla powiedziec, ze wlasnie skonczyl jej sie jeden i skasowala drugi - i nic jej nie mogha wtedy zrobic :P

babka wsiadla na 2 przystanki , bilet u mnie kosztuje na 10 min 1,8 zl, jechalam z nia pozniej innym tramwajem, inna strefa wiec i nowy bilet tzreba skasowac - 2.5 chciala troche przyoszczedzic sobie szkoda ze kanary nie lapia tak samo tych mlodzieniaszkow co bez biletow, nawet nie podchodza, a jesli nawet i okazuje sie ze nie maja biletow to nic im nie robia, szkoda ze to takie niesprawiedliwe, kilka razy takie cos widzialam

zawsze moga powiedziec zeby pokazala poprzedni bilet i co wtedy?

vanessaaaaaaaaaaaaaaaa - wlasnie dlatego nie lubie kanarow w moim miescie,jak jedzie 5 chlopakow bez biletu,to nawet nie podejda,ale jak jedzie starsza babka,to spisuja i jeszcze awanture robia na caly autobus,wrrrrrrrr.....

nie maja takiego prawa, skoro ten jest wazny to pokazuje ten i tyle.

czy moga zadac pokazania poprzedniego, niewaznego juz biletu? chyba tak. wtedy rzeczywiscie. babka sie nie wybroni bo racja jest po stronie kanarow. w wawie tez sa bilety czasowe.

byłam świadkiem takiej sytuacji, kanary mają 100% racji