Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiety jaak to jest

jak to jest?

Polecane posty

Gość kobiety jaak to jest

Jak to jest ze pomimo milionow watpliwosci decydujecie sie na dziecko, co przewaza ta decyzje czy zawsze jest to dobra sytuacja materialna?Co wami kieruje pytam bo przede mna trudna decyzja. JA chce i nie chce dziecka maz chce bardzo. Sa momenty ze chicialabym miec taka mala kruszynke przy sobie a sa momenty ze strasznie mnie przeraza rola matki, te wszystkie obowiazki i czy bede dobra matka czy dam rade, czy moje dziecko bedzie szczesliwe i jak bedzie wygladalo nasze zycie po narodzinach. Prosze chetne do dyskusji o wypowiedzenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi czas że myśli się o tym bez opamiętania i robi wszystko żeby dopiąć swego;). Sytuacja materialna odgrywa tu dużą rolę gdyż przy bardzo kiepskiej wszystkie problemy które się pojawią bedą wydawały się większe , stres i nerwy tez będą większe jeżeli to właśnie przez taką a nie inną sytuację materialną bdziemy zablokowani i ne będziemy mogli zacząć tego co jest zależne od pieniędzy (przy dziecku najczęściej potrzebne są jakieś rezerwowe pewne pieniądze). Znam też pary które mimo braku pieniędzy są szczęśliwe bo od razu wiedziały jak będzie więc nastwiły się tylko i wyłącznie na uciechę i radość z dziecka, jednak jest im ciężko. Ja już dawno poczułam że chce malucha i tyle i nie da się tego wytłumaczyć, po prostu pragniesz spełnić się jako matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dodam że ja nie miałam żadnych obiekcji co do swoich planów i robiliśmy z mężem wszystko co w naszej mocy żeby w końcu zajść w ciążę:). Niepewność pojawiła się w trakcie upragnionej ciąży ale falowo, raz mijała a raz się pojawiała , teraz nic już nie odbierze mi pewności że tego chciałam i że dobrze zrobiliśmy a jestem już w połowie ciąży:). Jeżeli ty masz jakieś "ale" to może poczekaj jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
hmm, kurcze zadna nie miala watpliwosci, prosze podzielcie sie ze mna nimi. Ja obawiam sie kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
kaja widzisz u ciebie pojawilay sie watpliosci podczas ciazy a ja mam teraz tak ze jednego dnia mysle jak tu zaplanowac w ktorym miesiacu byloby"najkorzystniej" dla nas. Moj maz wyjezdza w delegacje i nie ma go po 2 miesiace wiec troche sobie tego nie wyobrazam, a szczerze to sama nie wiem kiedy bedzie dobry moment ppozniej moze byc tak ze po skonczeniu studiow zaczne prace w swoim zawodzie i wtedy tez nie bedzie dobry moment sama juz nie wiem kiedy on bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
mam obawy ze jak nie teraz to kied, a znowu jesli bedziemy to odkladac jak juz wszystko zrobimy to czego chcielismy i na kocnu dziecko to moze sie okazac ze jest juz za pzozno i moze nam sie nie udac, kurcze nigdy nie mysalam ze ta decyzja bedzie jedna z najtrudniejsych w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Na początku zawsze planuje się w taki sposób ja ty to robisz:), przechodziłam to samo. Ja potrzebowałam długiego czasu żeby zajść wciążę i jak w końcu w nią zaszłam to nic innego się nie liczyło;). Może próbujcie , ale nie róbcie tego tylko dlatego że później będzie już nie w porę czy coś w tym stylu:). Czasem bywa tak że ciąża przychodzi właśnie wtedy kiedy nam to nie pasuje bo praca bo inne obowiązki itp, na to nie ma reguły. Ja odmierzyłam sobie idealny czas na planowanie i przez rok nic z tego nie wychodziło, kiedy dałam spokój i zaczęłam planować inne rzeczy, pyk..nagle ciąża;D. NIe martw się i planujcie to sobie na spokojnie tak żeby nie było presji że to już musi być tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ty znasz najlepiej swoją sytuację więc jeżeli będziecie zgodni co do tego że lepiej już zacząć starania i oboje tego chcecie to do dzieła a jeżeli ty czujesz że troszkę lepiej poczekać to zastanów sięjeszcze dwa razy:)...racja to już "duża" decyzja. Ja miałam ułatwione bo traktowałam to tak - chcę i już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
to widze jednak moje myslenie nie odbiega bardzo od normy;-) tak naprawde to nie wiem co mnie blokuje, mam wspanialego meza po za ktorym swiata nie widze, mamy gdzie mieszkac(co prawda nie mamyy wlasneg M4, ale mamy niezle warunki) finansowo stanelismy na nogi naprawde dobrze na koncie lezy odlozone 20 tys. jeszcze nie wiemy na co ale sobie lezym, takze jakies pieniadze na czarna godzine sa(wiem kaju ze mowilas o sytuacjach gdzie dziecko nagle zachoruje a tu pieniadze odlozone na wszystko i nieplanowany wydatek nie za bardzo w tym momencie) Dzieckiem tez juz nie jestem mam 25 lt, jestem 3 lata po slubie. Slub yl z wielkiej milosci ktora do tej pory sie nie zmienila. Nie dziwie sie mezowi ze on juz chce dziecko, ja w sumie tez chce ale... no wlasnie zawsze gdy pyta ja odpowiadam tak kochanie ale... i sama nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
on mowi do mnie w ten sposob. "Kocham cie skarbie, tak bardzo ze chcialbym miec jakis owoc tej milosci, juz 10 lat jestemy razem mysle ze to dobry moment na dziecko" a ja zawsze tak kochanie masz racje ale... i sie zacinam wiec on wtedy nie naciska i mowi ze ok poczeka,le zebym to przemyslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że warunki na malucha masz niezłe:) teraz tylko twoja chęć by sie przydała:). Najgorzej jest jak boimy się niewiadomo czego bo jak wiadomo to pół biedy a tak człowiek się miota:). Myślę że boisz się niewiadomego i nowego doświadczenia. Ja pomimo że pragnęłam ciąży to ciągle zastanawiałam się jak to będzie, czy wszystko będzie ok ze mną i dzidzią, i takie różne śmieszne prozaiczne sprawy jak: czy zniosę wszystko co niesie ze sobą ciąża? A jak to dalej będzie? Myślę że każdy człowiek boi się nowych rzeczy , zwłaszcza tego typu bo to jednak duża zmiana, trzeba jednak podejść do tego po "dorosłemu" z głową do góry. Strach jest dobry , to znaczy że nie jesteś lekkomyślna;D i zastanawiasz siępoważnie nad przyszłością. Myślę że nie masz się czego bać , masz kochanego męża i zaplecze finansowe, teraz to już tylko przyzwyczajaj myśli do ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysia-mamusia
ja mialam pewne watpliwosci dopoki sie nie dowiedzialam ze jestem bezplodna przez pecherzyki na jajnikach , ktore uniemozliwialy wydostanie sie jajeczka. maz chcial bardzo miec coreczke wiec poszlam do lekarza i wtedy wyszlo jak jest. ale na szczescie taki glupi zbieg okolicznosci sie wydarzyl ze pojawila mi sie torbiel na jajniku i na tydzien przed planowanym zabiegiem usuniecia pecherzykow po zrobieniu testu okazalo sie ze jestem jednak w ciazy bo ta torbiel co sie pojawila odblokowala przejscie jajeczku. takze powiem ci ze watpliwosci sie skonczyly w dniu gdy uslyszalam ze szanse na dziecko sa minimalne, a kazda pojawiajaca sie menstruacja sprawiala ze zamienialam sie w fontanne... na szczescie mam Maksima (z coreczki tatusia zrobil sie synek mamusi:D)i jest moim najwiekrzym szcześciem:D nie wyobrazam sobie zycia bez niego :) ma juz 8 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
kaja rozmowa z toba naprawde duzo mi daje, bo jak napisalas swoich rozmyslaniach czy wszystko zniesiesz itd to jak bym czytala wlasne mysli. Nawet nie masz pojecia jak bardzo bije sie z myslami jak to bedzie czy dziecko bedzie zdrowe, czy ja dam rade urodzic, mam astme i wade wzroku po za tym dyskopatie wiec moge byc zaliczona doCC a tego wolalabym uniknac i wogole takie miliony mysli tluka sie po glowie. A powiedz w ktorym tyg jestes? i jak znosisz ciaze? jak twoje samopoczucie i najwazniejsze jak cie maz traktuje bo moj caly czas sie smieje ze bedzie mnie traktowal jeszcze lepiej, i smieje sie ze jak w reklamie lodoki beko nie wiem czy widzialas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mężem baliśmy się że ciężko będzie nam zajść w ciążę skoro tak długo to trwało więc radość z tego że się udało była niezmierna:). Chyba przez tą całą sytuację szybciej doceniłam to że noszę własnego maluszka i dojrzałam do tego żeby pokonać niektóre strachy:) które okazały się być śmieszne i nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
mysia-mamusia wlasnie tego sie obawiam ze jak juz bede chicla to cos pojdzie nie tak, co prawda jestem pod stala opieka lekarza nawet biore juz kwas foliowy bo mi gin kazal.Wczesniej stosowalam plastry przez 2 lata i teraz jest wieeelka szanas na ciaze mnoga no tego to raczej bym nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
watplkiwosci beda chyba zawsze....ale ja teraz mając dwójkę stwierdzam że moje zycie przed dziećmi musiało być bardzo nudne i bez sensu:P:P:P już nie pamiętam tych czasów....a starając sie o pierwsze dziecko miała duzo wątpliwości aż do czasu kiedy poczułam pierwsze kopniecie tam z brzuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
rozmawiajac z wami mam wrazenie ze pojawienie sie dziecka moze sie wydawac nieodpowiednim momentem ,ale jak juz jet to oswojenie sie z ta mysla bardzo szybko idzie i potem kazda pisze ze nie moglo byc lepszego momentu na dziecko, ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA dlugo nie chcialam dziecka
nie krecilo mnie to... mialam potrzebe wyszumienia sie, podrozowania, spotykania sie z przyjaciolmi... Ale nadszedl w koncu czas, ze zaczelam czuc pustke... taka prawie ze beznadzieje.... szczesliwa bylam owszem w pubie czy w samolocie, ale zaczelo do mnie docierac, ze nie mam za bardzo komu o tym opowiadac, dzielic sie tym... dla kogo zyc tak naprawde... moze to zabrzmi smiesznie, ale decyzje pomogly mi podjac 2 sprawy: 1-meza brat mial zostac tata, a to tez sa tacy ludzie raczej nie domatorzy, lubia wypady, wyjazdy, imprezy.... 2-..... kafeteria... tak, zanim zdecydowalam sie na ciaze, chcialam wszystko "poznac" teoretycznie... wrzucilam w google haslo "ciaza' porod" i tak mnie przekierowalo tutaj... I zdalam sobie sprawe, ze odkrylam raj dla siebie... kupilam tez ksiazke o planowaniu rodziny, kwas foliowy :-P I tak wymyslilam sobie, ze chcialabym urodzic dziecko w styczniu, zeby najwieksza ciaze zima przechodzic a lato normalnie spedzic na wyjezdzie... no i wyszlo ze w maju mamy sie starac :-D I ustrzelilismy, za pierwszym razem :-) Teraz jestesmy rodzicami 3 dzieci: 3 latka i rok (dwojaczki). Jest duzo roboty, czasu dla siebie malo, ale jestesmy spelnieni.... Dziecko zmienia zycie DIAMETRALNIE..... na poczatku moze byc to wrecz szokujace... na szczescie po to jest te 9 miechow ciazy, by jakos oswoic sie z ta mysla, poza tym pod koniec chce sie juz pozbyc brzucha, wiec nawet pierwsze trudnosci w nowej roli sa rekompensowane lekka znowu sylwetka i jakos to idzie... tu plus, tam minus, czas leci... Nie zaluje, ze mam dzieci, choc z niektorych pasji musialam chwilowo zrezygnowac, a i powrot do nich juz nie bedzie taki sam... na przyklad wojaze... odkad mamy dzieci bylismy raz na Mazurach i raz nad morzem, a wczesniej... ehhh... ale nie zalujemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
:-) mam kuzynke ktora nas czesto odwiedza z polroczna córeczka i moj maz po takiej wizycie zawsze ponawia rozmowe o dziecku, ja tez wtedy mysle ze fajnie ,ale. Wogole to dziewczynke pokochalam od chwili tylko jak sie pojawila na swiecie i zrobili mnie matka chrzestna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 21 t.c i powiem ci że znoszę ją rewelacyjnie tak już od 15 t.c:) wcześniej były mdłości i tyle:) . Samopoczucie psychiczne, rewelacja:), mam ciągle świadomość że budzę się i zasypiam z kimś jeszcze w brzuchu i mój sposób dbania o siebie i odżywiania też skierowany jest ku maluchowi i o dziwo wcale mnie to nie męczy i nie znudziło się:D. Mój mąż obchodzi się ze mną jak z jajkiem pomimo że mnie to bawi i mówię że nie ma takiej potrzeby a on swoje:D. Myślę że taka osoba jak ja która bała się świadomości że dzidzia będzie mi naciskać na moje narządy wewnętrzne i że zrobi mi w brzuchu kogiel mogiel:D to świetnie sobie radzę i ty też na pewno dasz radę:) . Jak masz jakieś wątpliwośc co do swojego stanu zdrowia to przejdź się najpier do ginekologa po poradę i uspokoi cię to. Moja znajoma też ma silną wadę wzroku i dostała zalecenie na c.c Wszystko zależy od sytuacji także nie martw się i dowiedz się wszystkiego:). A zta lodówką beko to jakbym własnego męża widziała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
najlepiej zawsze sie spytac kobiet ktore to przezywaly i dziekuje wam, oczywiscie nie jestem juz teraz zdecydowana, ale zaczynam dostrzegac wielkie podobienstwo, myslalam ze jak mam obawy tzn. ze nie jestem gotowa, ale teraz widze ze kazda kobieta je ma, wieksze lub mniejsze. Dziekuje ze dzielicie sie ze mna swoimi odczuciami. Chetnie poczytam jeszcze. Jak mnie przekonacie to maz bedzie wniebowziety a jutro wraca z delegacji i jedziemy na urlop;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
kaja nie mam wielkiej wady bo tylko -1 diopri , a z ta lodowka to moj na swrio mowi;-) i wogole czesto kladzie sie kolo mnie i glaszcze mnie po brzuchu , pyta sie kiedy bedzie tm dziecko i wogole widze ze on naprawde pragnie dziecka, ale ja jednak bede je nosic 9 miesiecy pod sercem i to w sumie ja bede za nie najbardziej odpowiedzilana dlatego mam obawy czy sobie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam lepsza bo pojawił się u mni jakiś tak bunt że to na mnie wszystko spadnie a mój biedny mąż patrzył na mnie tymi swoimi oczkami i nie wiedział o co mi chodzi;D. Byłam trochę zła że on może wszystko a ja już nie ale potem sama się z tego śmiałam bo odkąd poczułam małego kopacza w brzuchu a mój mąż NIE!;D to jemu było jakoś tak zazdrosno że ja to wszystko odczuwam i że mam już swoje odczucia macierzyńskie i instynkcik się pojawił a on biedny tylko obserwuje i maca ręką brzuch ..a tu cisza;D i wtedy zrobiło mi się go żal a z siebie i swojego stanu zrobiłam się dumna i doceniam pewne nawet niedogodności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
wlasnie dzownil moj maz juz jest na promie a rano obudzi mnie caluskiem;-) nie moge sie jego doczekac. Kaja sa wady i zalety ty wielu rzeczy nie mozesz ale tak jak napisalas twoj maz wielu rzeczy nie poczuje. Oj cos czuje ze niedlugo dolacze do tego forum na stale;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Życzę ci żeby się udało i żebście razem cieszyli się z tej decyzji a jak już się uda to zaglądaj jak najczęściej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
narazie sie przekonuje do tej decyzji,ale nie na 100 procent juz teraz bede chciala. Chyba odczekam z 2 miesiace bo dopiero odst. plastry wiec blizniaki to bylby dla mnie za duzy szok;-) To ze maz chce dziecko to zrozumiale ale denerwuja mnie te pyt. od tesciow ciotke klotek kiedy dziecko, co niektorzy sa na tyle hamscy ze wypytuja czy ktores z nas nie moze miec dzieci, nie rozumiem ludzi i ich toku myslenia u niektorych slub=dziecko w drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
powiem Ci tylko, że rzadko jest idealny moment na dziecko - gdyby był wszystkie kobiety by wtedy rodziły, u mnie zdecydował w końcu Alzheimer i jak się okazało trafił w 10;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
kijevna a wytlumacz o co ci chodzi z tym alzheimerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
zapomniałam pigułki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jaak to jest
celowo czy niezamierzenie? i powiedz ciaza mnoga czy jeden szkrab?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×