Od 2,5 roku jestem totalnie sama

Nie wiem czemu,wydaje mi sie,że nie jestem jakaś straszna,jestem sympatyczna,uprzejma,nie jestem wredna czy zawistna...A mimo to nikt mnie nie lubi.Skończyłam liceum i zostałam sama,na studiach (zaoczne)też tak jest i ze skurczem w żołądku myślę o powrocie tam :O Próbowałam to zmienić,zagadywalam,ale ile można sie narzucać?Nikomu nie zależy na moim towarzystwie,nie jest chyba tak,ze mnie nie lubią za cos tam,tylko po prostu mają mnie gdzieś.Bardzo to przykre,nie mam do kogo ust otworzyć,poradzic sie,a co dopiero np.jechać na wakacje...Mam wrażenie,że jestem jak stara zgorzkniala baba i nie umiałabym już wesoło gawędzic z równiesnikami bo bardzo długo tego nie robiłam...

Kafeteria nie zastąpi mi prawdziwych ludzi,tym bardziej w szkole,kiedy wszyscy wychodzą gdzieś a ja zostaję sama jedna w całym pustym budynku :O

zastanowic sie nad przyczynami tego stanu rzeczy, bowiem nic nie dzieje sie bez przyczyny...

Właśnie próbuję i w tym celu tu piszę,bo nie chcę tego znowu przerabiać przez kolajny rok-tamten był dla mnie męczarnią,przed każdym zjazdem dołowałam sie przez parę dni :O

ZAPRASZAM NA DOKŁADNE WRÓŻBY. W FORMIE PYTAŃ ODPŁATNE 5 ZŁ. W FORMIE OGÓLNEJ CO CIĘ CZEKA W PRZYSZŁOŚCI ODPŁATNE 7 ZŁ- OBSZERNIE. anna_anielaa65@wp.pl