Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfhrtf

DLACZEGO MOJA WŁASNA MATKA MNIE NIENAWIDZI ...

Polecane posty

Gość dfhrtf

Znow sie wyzyla na mnie, kazala sie wynosic, powiedziala ze jestem nienormalna i psychicznie chora... dala do zrozumienia jestem dla niej zerem. A ja ? Cale zycie walczylam o jej akceptacje i milosc , czesto kosztem siebie. Odrobine akceptacji i serdecznosci ma dla mnie tylko wtedy czegos ode mnie chce - oj wtedy potrafi byc mila. Za tydzien sie wyprowadzam i wbrew temu wszystkiemu tak strasznie boje sie ze nasz kontakt ograniczy sie do minimum, a to moja matka, jedyna... I boje sie , ze to samo stanie sie z realacja moja i ojca ktorego kocham najmocniej jak sie da. Rety jak zle :( Czemu ona tak mnie traktuje :( , jak wroga, zero, nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka Anna Aniela
ZAPRASZAM NA DOKŁADNE WRÓŻBY. W FORMIE PYTAŃ ODPŁATNE 5 ZŁ. W FORMIE OGÓLNEJ CO CIĘ CZEKA W PRZYSZŁOŚCI ODPŁATNE 7 ZŁ- OBSZERNIE. anna_anielaa65@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 854yy86t6ty
pewnie jesteś nieudacznikiem życiowym.matka cię wykarmiła ,pokładała w tobie nadzieje a ty nic.u mnie jest tak samo.matka wypomina mi ,że poswiecała się dla mnie,żywiła mnie a ja co?tylko mąż i 2 dzieci,zero kariery zawodowej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhrtf
Mam 25lat. Skonczylam studia, w tym roku otworzylam wlasna firme, teraz stac mnie na wyprowadzke, bo wczesniej nie mialabym za co zyc. Ale dla niej ciagle jest MAŁO, MAŁO, ciagle nie jestem taka jaka sobie wymarzyla, ciagle zachowuje sie nie tak jakby oczekiwala... nie umiemy ze soba rozmawiac, nikt nie bylo miedzy nami relacji matka-corka, nigdy jej sie nie zwierzalam, nigdy do konca nie ufalam, ale kocham ja, no kocham, a ona mnie nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem NIE
masz toksyczną matkę, moim zdaniem to że się wyprowadzisz i będziesz miała ograniczony kontakt wyjdzie ci na dobre. Będziesz ich odwiedzać w niedzielę by zjeść wspólny obiad albo podwieczorek i tyle. rozmowa o dupie maryni a jak będzi ci robić jakieś wymówki to za każdym razem udaj, że zapomniałaś że masz spotkanie i wyjdź. Zresztą gwarantuję, że nie będzie w tedy już takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhrtf
"a ja powiem NIE" ale widzisz to moja najblizsza rodzina, ja nie chce tracic z nia kontaktu, nie chce po latach miec uczucia ze cos stracilam, cos co naprawde jest dla mnie wazne. No, ale jesli wielokrotnie uslyszalam, ze jestem psychiczna, nienormalna, ze powinnam pasc do stop i byc jej wdzieczna za to wszystko co mam - a "to co mam" to sa tylko i wylacznie w jej wydaniu rzeczy materialne bez ktorych mozna zyc, a relacji tej prawdziwej i zrozumienia nie udalo nam sie zbudowac. Ona jest dobra wtedy gdy ja sie z nia zgadam, gdy robie to co ona chce, czego oczekuje. A ojca mam naprawde najlepszego na swiecie, ale jesli odsune sie od matki to automatycznie zaprzepaszcze te co udalo sie zbudowac miedzy mna a ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×