on przystojny a ja - szkoda gadać? co robić?

poznałam ostatnio fajnego chłopaka. Przystojny bardzo, wygadany, obrotny, z zamiłowaniem uprawiający sport (kickboxing z jeszcze czymś), który chce się ze mną spotykać, bo uważa że nie jestem pusta jak większość dziewczyn i można ze mną o wszystkim gadać. ale problem jest taki że ja czuje się przy nim zupełnie nieatrakcyjna, wstydzę się z nim gdzieś wyjść bo mam wrażenie że ludzie się smieją ze on taki przystojny z taką poczwara jak ja. Mam 160 cm, waze prawie 60 kg, cera srednia ze skłonnością do pryszczy, raczej blada jestem, z fałdką sporą na brzuchu, włosy byle jakie każdy idący w swoją stronę.

Urzekł go Twój charakter, a nie uroda! Powinnaś skakać z radości, a nie dołować się. :O

to według ciebie są aż tak wielkie problemy? jakbym czytała o sobie ;) nic z rzeczy, które opisałaś nie musi być na stałe ;)

Borderliniowa dlaczego ty tak mnie wkurwiasz:(?? moze to nie twoja wina a cos ze mna??

a ten filmik jest totalnie żalosny... :O

kurcze to naprawde fajny chłopak ale ja czuje się przy nim no jak zero. wiem ze nie jedna by skakała z radości, no ja jakieś z 3 lata temu pewnie tez ale teraz czuje sie jak brzydula. nie wyobrazam sobie zebym mogla z nim isc do lozka kiedykolwiek zeby zobaczył jakie mam rozstepy na tyłku, albo moje uda ktore sa okropne. Kiedys byłam szczupła, i znałam swoja wartośc ale po rozstaniu z facetem moja samoocena tak zmalała ze jest równa zero i przybyło mi 12 kg :(

O co Wam wszystkim chodzi? Kompletnie nie rozumiem skąd ten jad, czegokolwiek nie powiem od razu Was to "wkurwia". :O

Borderliniowa ludzi wkuriwa twoja stopka. Usun ja i badz normalna uzytkowniczka.Obnosisz sie tym swoim iq jak ....

Nie przejmuj się tym! Zresztą nie myśl od razu o seksie z nim, daj mu się poznać. ;) A nóż się pokochacie! Nie zwracaj uwagi na opinię innych i rób to, na co masz ochotę. :) Daj spokój, nie spotykać się z facetem bo jest zbyt przystojny to już głupota! :D I też miałam kiedyś podobne myśli, przez wiele wad wizualnych w moim wyglądzie, bałam się, że zauważy to i owo i nie będzie chciał na mnie patrzeć, bo go obrzydzę (mam bardzo niesmaczne blizny). Zobaczył i nadal jestem dla niego najpiękniejsza. :) Także nie martw się!

Wiesz co denerwują mnie dziewczyny które siedzą i narzekają "ale ja jestem brzydka ale mam brzydką twarz ale grube uda a jaki obwisły brzuch no i właściwie to i niska jestem i nie ciekawa" to jest wkurzające przepraszam za to co napisałam ale zamiast siedzieć i narzekać to wzięłybyście się do roboty zacznij ćwiczyć, biegać to schudniesz, rób maseczki to będziesz miała mniej pryszcze, założysz szpilki i nie będziesz niska. Z tego co piszesz nie ma nic czego nie można byłoby zmienić i wystarczy trochę silnej woli.

Proszę. Usunięta. :)

To dla mnie wiele znaczy jak i dla calego podziemnego ruchu antyborderliniowej

Bardzo się cieszę. :D

Ale i tak po twoich wypowiedziach nie poznalabym ze masz takie wysokie iq. Kto ci to niby badau?

IQ bada zdolność dedukcji, a nie mądrość życiową do cholery! Badała psycholożka. Rety... Dojrzałość emocjonalną mam na poziomie normalnej, szesnastoletniej dziewuchy i to ona decyduje o moich wypowiedziach. :O Czemu to tak często mylicie?

Wiesz ja też tak milam. Zresztą tak jak ty mam 160 cm wzrostu i kiedys wazyłam podobnie tyle co Ty.Miałam kompleksy. I co??? stało się -zaczęłam się spotykać z przystojnym chłopakiem (był to mój pierwszy chłopak) i tez będąc z nim głupio się czułam i zastanawiałam się co on we mnie widzi. A on tłumaczył to wszystko podobnie- ze ma dosc pustych laleczek ze jestem wartościowa dziewczyną i ze on woli mnie. A jak było dalej??? Byliśmy ze sobą ponad 2 lata.Schudłam...tak samoistnie bez większych wyrzeczeń- po prostu nie miałam czasu na objadanie sie. Wyładniałam i to bardzo wyładniałam. Ludzie mnie nie poznawali zwyczajnie. Dostałam nową prace (nie ukrywam ze oprócz studiów liczył sie dla pracodawcy wyglad.Rozkwitłam. Później ten związek się rozwalił bo chłopak jednak do wspólnego życia nie nadawał się i wiele to wszystko nerwów mnie kosztowało. Ale dzięki niemu zmieniłam się i swoje spojrzenie na świat. A później poznałam innego chłopaka..dziś jest moim mężem. I nie ukrywam ze gdybym wyglądała tak jak wyglądałam kiedyś to bym nie miała u niego żadnych szans. A tak .. dziś jest moim mężem. Dobrym mężem, TAKZE GŁOWA DO GÓRY!!! nie będzie źle :)

no i się ciesz. zauwazylam ,że czesto brzydcy faceci mają nie wiadomo jakie wymagania , a przystojni czasem patrzą na charakter też