dziecko czy slub?

witam mam taki dylemat: mam 30 lat i 5 lat mlodszego narzeczonego. wlasnie kupilismy mieszkanie i splacamy kredyt. chcielibysmy sie pobrac ale nie stac nas na wesele musielibysmy oszczedzac ok 2 lata bo nie mozemy sobie pozwolic na kolejny kredyt ale ja nie jestem juz najmlodsza i coraz powazniej mysle o dziecku i tu pojawia sie moj dylemat bo jak pojawi sie dziecko to tym bardziej nie bedzie nas stac na wesele. doradzcie co wybrac. czy zdecydowac sie na dziecko a jak troche podrosnie i bedzie "tansze w utrzymaniu" odlozyc na wesele. czy zaryzykowac ciaze w pozniejszym wieku ale za to po slubie?

ja bym proponowala dziecko i ewentualnie slub cywilny tylko dla najblizeszj rodziny, ja tak zrobilam mamy 19mies corke na wiosne planujemy budowe domu a koscielny to w dalekiej przyszlosc :)

...bo na ślub jest zawsze czas... a na dziecko niestety jeszcze tylko trochę czasu... z każdym rokiem maleją szanse :/ Ja też wzięłam ślub cywilny i postarałam się o dziecko... a teraz chciałabym drugie, ale nie jest już tak łatwo -bo latka lecą, więc nie masz się nad czym zastanawiać... później będziesz sobie pluła w brodę powodzenia życzę :)

wesele, jak go odlozysz to nigdy nie go nie zrobisz. teraz i 40 latki rodza pierwsze dzieci bez problemow. Im dluzej sobie pozyjesz bez zupek i kupek tym lepiej dla ciebie

mysle dokładnie to samo. wiadomo ze super jesli najpierw jest piekne wesele a potem dziecko ale coz troche juz na to za pozno. Nie chce wlasnie pluc sobie w brode ze mam problemy z zajciem w ciaze bo za dlugo czekalam. dzieki za rady :)

musisz zdecydować co jest dla ciebie ważniejsze. swoją drogą, nie rozumiem tej pogoni za weselami:o

wezcie slub - cywilny lub koscielny, bez wesela, ewentualnie obiad dla najblizszych i mozecie sie starac o dziecko. wesele nie ejst obowiazkiem kazdej pary. jesli nie ma sie pieniedzy to glupota jest zaciaganie kredytu specjalnie na wesele

która twierdzi że po 40 tak łatwo się rodzi dzieci... chyba żartujesz, albo miałaś styczność z jakimś wyjątkiem... po 40stce można sobie pozwolić na któreś tam z kolei dziecko a nie na pierwsze - bo jak się okaże że są problemy, to niestety prędzej zostaniesz z niczym, niż uda ci się coś osiągnąć... też mi rada...