chciałam ukarać faceta to się obraził

przeprowadziłam się do niego jakieś 2 tygodnie temu i kupiłam m.in. trochę tabletek w aptece bo on nie miał dosłownie nic w domu. kupiłam środki przeciwbólowe, witaminy, jakiś gripex, syrop na kaszel, tabletki do ssania i tabletki przeciw biegunce. daty ważności mają długie, jeść nie wołają a lepiej mieć takie rzeczy pod ręką. dodatkowo kupiłam plastry, bandaże tak na wszelki wypadek. wygospodarowałam 2 półeczki w szafce i tam wsadziłam te zakupy. na to on mnie wyśmiał. po kilku dniach zatruł się czymś i dostał mega sraczki, wręcz błagał mnie abym mu dała te tabletki przeciwko biegunce ale ja chciałam go trochę "przetrzymać" żeby dać mu nauczkę. to teraz chodzi obrażony i prawie wcale się do mnie nie odzywa :(

ale głupia jestes,zostawiłas faceta w potrzebie.Nie dziw sie sama zaczełas.

bardzo głupio postąpiłaś facet się męczył a Ty uniosłaś się jakąś chorą dumą .....trzeba mu było dać od razu te tabletki i co najwyżej dopowiedzieć że nie potrzebnie Cię wyśmiał bo teraz ma jak znalazł

czy jesteś blondynką ?

ale po co sie smiał z ciebie? takie rzeczy musza byc w domu przeciez... twoje zachowanie tez nie było ok. Ja bym dała mu te leki a ai tak ie obrazała :)

szarogęsiłaś u niego w domu i zajełaś mu 2 półki skoro i tak nie mial z tego żadnego pożytku? :O Pustak z ciebie,powinien cię kopnąc w dupsko,a nie tylko sie obrazić :O

szarogęsiłam? przecież to miało być NASZE wspólne mieszkanie a nie jak do tej pory, że była tam moja szczoteczka do zębów, kilka kosmetyków typu szampon do włosów, krem, i piżama + spodnie i bluzka i jakaś bielizna. wiem, przesadziłam. ale on się zachowuje jak dzieciak, ile razy mam go przepraszać?