czemu jestem taka dziwna....

-nie lubie wychodzic -nie lubie ludzi -nie mam przyjaciól bo nie chce mi sie utrzymywac kontator(spotkkania te mnie nudzily i chcialam jak najszybciej do domu) -boje sie isc do pracy -nie mam faceta bo uwazam ze wszyscy ale to wszyscy zdradzaja! a ja sie brzydze tym,no i faceci to swinie -usunełam pieprzyk miesiac temu a dzisiaj poszlam na solarium i mnie troche boli chociaz zakleiłam plastrem;/ kurwa jaka ja durna przeciez ta blizna jeszcze nie zagojona(wywałam raka?? bylam tylko 8 min)

Diagnoza: masz depreche.....

ja tak mam cale zycie normalnie sie usmiecham i wstaje z łozka ale..wiekszosc dnia spedzam przed kompem, starałam sie to zmienic i dupa;/ mam 24 lata

chyba ze ta depresje mam od 11 roku zycia to uwierze..bo ja taka od kiedy pamietam jestem

jesteś brzydka ,gruba masz krzywe zęby??? Coś jest z toba nie tak fizycznie?

no ja mam to samo tylko ja mam faceta

własciwie nie jestem zadbana mam 165 i teraz waze 65 kg ale poł roku wczesniej wazyłam 5 kg mniej i było to samo mam ładna twarz -wielokrotnie to słyszałam nie mam kompleksow jakos wybitnie

teraz czuje sie troche gruba ale jakos nie płacze nad tym..mniej jem i cwicze za jakis czas zobacze rezultaty ale mimo to boje sie tej aspołecznosci swojej' ludzie czasem mnie zapraszaja gdzies..zawsze odmawiam, nie mam checi

to może zranił cię jakis palant? może masz za dużo wolnego czasu i uzalasz się nad soba? jeśli nie to nadal myślę że to depresja

no mam ostatnio iwecej czasu ale ja byłam taka zawsze od kiedy pamietam... niedawno zakonczylam tez toksyczny zwiazek(przez jakis czas chcialo mi sie zyc trwało to około rok potem zerwałam przez jego alkoholizm i chore zachowania, moim zdaniem miała objawy psychopatii, ale od 7 mc nie widuje go) choruje tez dosyc powaznie i przewlekle ale wygladam normalnie

on miał objawy psychopatii-był psycholem jakich mało;/

no cóż trudna sprawa skoro uważasz że masz tak od dawna...

zachorowałam mlodo wczesniej bylam bardzo otyła i zakompleksiona-duzo siedzialam w domu potm schudłam ale zaczeła sie choroba-i znow siedzenie w domu od tego czasu mineło 6 ;lat i sytuacja bez zmian dokonajcie pschoanalizy;)

chciałam isc do lekarza rodzinnego po jakies tabletki ale jakie?? na iuspokojenie?? przeciez jestem spokojna bardziej na humor...ale nie wiem jak to powiedziec;/

poczytaj o osobowości borderline

nie mam tego -nie jestem impulsywna i nie strasze nikogo samobojstwami bardzo rozsadna jestem

ma ktos inna teorie? acha miałam tez ojca alkohlika ps,co lekarz rodzinny moze mi przepisac?

pawulon

:/

help me;(

możesz podac namiar na siebie? :) tak jakbym czytała dosłownie o sobie, nawet wiek się zgadza :) jesli chcesz chętnie popisze :)

a co z toba jest nie tak?? leczysz to jakos?

mało bzykania

Czy ja wiem co ze mną nie tak ;) Po prostu mam tak jak Ty - nie lubię wychodzić z domu, każde wyjście to dla mnie jakas kara. Najlepiej czuję się w domu... i to sama. Nie trawię ludzi, nie potraię z nimi znaleźć wspólnego języka. Mam też 24 lata i albo ludzie w moim wieku tylko imprezują (czego ja nienawidzę i nigdy nie byłam na żadnej dyskotece, nigdy się nie upiłam, nigdy nie brałam narkotyków) albo to już uziemione domowe gnomy dla których rozmowy zaczynają sie i kończą na obesranej pieluszce i zachwycaniem się nad bezzebnymi bachorami. Dla mnie idealnie spędzony wieczór to taki przy muzyce czy przy jakimś filmie. Dla mnie po prostu na pierwszym miejscu jest spokój, cisza ... i samotność. Z tego powodu przez wielu jestem uwazana za odludka i dziwoląga. A ja zawsze taka byłam, już od dzieciństwa.

Hahaha, ja mam 183 cm wzrostu, jestem facetem i ważę 68 kg. Gruba dupa. Elo.

powinno pomoc

tez nigdy nie byłam na imprezie;/ tzn raz byłam wspominam strasznie, te sztuczne wymuszone smiechy Boze

Gnębiciel masz niedowage:D i to skrajna powinienes wazyc 80 kilo conajmniej pewnie niemeski jestes;) taki chydy

Ogólnie ludzie mi mówią że jestem ładna, sympatyczna i ogólnie fajna dziewczynz i że żal że taka osoba się marnuję kisząc się w domu prze komputerem (tez większość wolnego czasu spędzam w ten sposób ;) ). A ja siebie po prostu nie wyobrazam jako dziewczynę skaczącą na dyskotekach czy obwieszoną dzieciorami... Kilka razy próbowałam stworzyć jakis związek ale się rozpadał, i to głownie z mojej winy bo czułam się ograniczana, kontrolowana itd.