Aborcja- ku przestrodze

Wtedy wydawało mi się to jedynym wyjściem. Jedynym słusznym. Brak własnego mieszkania, pracy na umowę o poracę, zero wsparcia ze strony rodziny. To był 4 tc. Tabletkki. Kilka sztuk. Dostałam krwotoku. Wtedy pierwsze uczucie- uczucie ulgi i ból. ból psychiczny. Tak bardzo chciałabym móc cofnąć czas. Czytałam tyle postów przed tym wszystkim jak ten, który pisze teraz ja... Mimo wszystko nie wierzyłam, wiedziałam że dam radę psychicznie. Nie zrozumcie mnie zle, to nie jest tak ze popadlam w depresje. Nie... Nadal pracuje, usmiecham sie, zyje jak dawniej. Ale o dziwo ....zaluje i bardzo chcialabym moc cofnac czas. Dzis wiedzialabym ze dam rade. Wtedy zabraklo wsparcia.

ktoś ci go odmówił?

A najbardziej czego nie mogę sobie wybaczyc to to, że nie przeczytałam zasranej ulotki, i wzięłam kilka sztuk zamiast jednej! A to była dawka przepisana przez weterynarza w naszej wsi, co leczył krowę wujka Henia.. Leczył ją na jakieś problemy z jajnikami... Ten wujek to dobry chłop jest i pomoże ale prosty z niego facet... Polecił mi tego weterynarza - w zasadzie to nie był chyba weterynarz tylko jakiś technik... A może inaczej - to była kobieta chyba, nie pamiętam, bo tego dnia paliliśmy zioła...

Rany Boskie kobieto....................... Czy Ty wiesz ile kobiet stara się o taki cud?????????????????????????????????????????????? i nie mogą mieć dzieci. To straszne. !!!!!!!!!!

A w ogóle to współczuje :( to musiało boleć... psychicznie oczywiście, bo ten fizyczny Ci sie należał. Żal żal...............................

paulinkooo nie ona jedna nie ostatnbia na swiecie usnunela ten zlpek komorek :) bo w 4 tygodniu nic tam poza tym nie ma. pozatym nie kazda sika w mahtki na mysl ze jestw ciazy i ne jest szurnieta i nie wmawia sobie ze zabija czlowieka, bo to nie czlowiek, a jesli tak to czy przezylby poza macica w takim stadium? nie wiec o czym mowa? :)

nie pierwsza i nie ostatnia popełniła ten błąd, którego będzie żałować baaardzo długo. no cóż co się stało to się nie odstanie. nauczka na przyszłość, ale tylko w tym wypadku dla autorki i tych dziewczyn, które żałują... badania wskazują, że DZIECKO poniżej 25 tygodnia nie jest w stanie samodzielnie przeżyć poza macicą. Dziecko ma już oczy, usta, nos, paznokcie. czy w tym stadium też uważasz, że to tylko zlepek komórek? w końcu pewnie i tak by nie przeżyło...czy usunęłabyś ten zlepek komórek, którego ruchy czułabyś każdego dnia, widziała rosnący brzuch???

Usunęłam kilkanaście lat temu. Do dziś uważam, że dobrze się stało. Byłabym samotną matką. Ale, kiedy widzę Martynę, która jest w wieku niedoszłego dziecka... Trochę mi źle A jednak dobrze sie stało. (?) Chyba jednak tak...

Ludzka wyobrażnia i poczucie jakiegokolwiek sumienia podpowiada, że ten zlepek komórek to nowe życie, więc nie negocjujmy jakie miałby szanse na przeżycie, tylko pomyślmy, że za tydzień biło by już serce dziecka, a niedługo potem zaczęłoby sie rozwijać jak każdy człowiek, i każdy ma do tego prawo, a w szczególności te DZIECI, które nie maja głosu, bo nikt je o zdanie nie spyta - tak bezbronne nie mogą powiedzieć "nie rób mi tego" !!! nie rozumiem jak można nie rozumieć. Kto myśli, że one nic nie czują ten się myli. Moze naiwnie, ale w to wierzę...

Dzisiaj popatrzyłam na swoje słodko śpiące niemowlę i rozpoczęłam rozważania nad tym jak je najszybciej zabić żeby nie cierpiało. (Spoko, przeszło mi, zresztą to nie ten temat.) Długi, brak pieniędzy, brak perspektyw a dla dziecka złe warunki do rozwoju. Aż chce się umrzeć wraz z nim, żeby się już nikt z nas nie męczył. Uważasz że to korzystniejszy scenariusz? A może tego pragniesz? Nie ma większego bólu jaki zadaje serdeczny i ufny śmiech dziecka gdy ciebie dławi w gardle strach o przetrwanie. Dobrze zrobiłaś. Nie bądź idiotką. Urodzisz dziecko gdy się lepiej przygotujesz.

Paulina, a ty faktycznie tylko o naiwnej wierze możesz pisać bo na pewno nie o wiedzy o rozwoju płodu. Autorka tematu pisze o czwartym tygodniu ciąży. Ciekawe czy masz tyle względów dla ślimaka pod stopami? A przecież takie zwierzę jest już ukształtowane. To więcej niż zarodek.

Ja tez jestem po aborcji i co? Nic. Od aborcji minęło 7 lat i gdybym teraz ponownie zaszła w ciążę to tez ciążę usunę. Nie widzę siebie w roli uciemięzonej matki z rozepchaną macicą , pochwa, wielkimi cycorami i z wrzeszczącym bachorem uwieszonym do kiecki. Ja nikogo nie prześladuję za to, że się rozmnaza na potęge - zwisa mnie to i powiewa. Ale za to kogoś takiego jak ja prześladował by z chęcia każdy.

zawszone moher jesteście, i tyle. holerne obrończynie życia

kilka lat temu usunelam ciaze w 11 tyg. Nie chcialam tego ale moj owczesny partner sie upieral, nie mialam kasy na zycie, on mnie wlasciwie utrzymywal no i psychika mi siadla, moja matka miala to w du.... Nadal jestesmy razem z tym mezczyzna, okazalo sie, ze w krotce po zabiegu bardzo tego zalowal, upijal sie kiedy nie widzialam, wszynal bojki, chodzil nawet do psychiatry- dluuugo nic o tym nie wiedzialam az wygadal sie mojej przyjaciolce. po latach znowu jestem w ciazy (przez ponad 5 lat nie zabezpieczalismy sie) i choc nie do konca jest planowana to bardzo sie cieszymy, a on dba o nas niesamowicie. mamy gorsza sytuacje finansowa a on staje na glowie by malenstwu iczego nie zabraklo. Widocznie wowczas nie byl czas na dziecko

Już nie będe komentować, bo do znieczulicy nic nie przemówi......

tez ku przestrodze --- przerazajacy jest Twoj wpis... Zycze Ci szybkiej poprawy sytuacji!

Serce placze dziewczyny...................zal mi was,ale tylko z jednego powodu.To co tutaj wypisujecie,powinno byc co najmniej karane.Jaki "zlepek komórek"co to za slownictwo...WSTYD to za malo.

gggh5678 A kim ty kurwa byłaś w swoich pierwszych sekundach życia jak nie zlepkiem komórek?

wsadziłabym za kratki i powiesiła za cycki!!! Wiele kobiet w tym także i ja staramy się o upragnione dziecko (ja już ponad 8 lat!!!), a te kur**szonki dokonuja aborcji... To aż krew człowieka zalewa jak się Was czyta!!!!!!!!!

Nie wiem co powiedzieć... nie wiedziałam ze tacy ludzie istnieją dziwni, żeby nie powiedzieć chorzy... kiedyś los im sie odpłaci za te słowa... kompletny brak wyobrażni i szacunku nawet do samego siebie, jak wnioskuje po wypowiedziach...

Dokładnie :(

Wiele kobiet w tym także i ja staramy się o upragnione dziecko (ja już ponad 8 lat!!!), a te kur**szonki dokonuja aborcji... To aż krew człowieka zalewa jak się Was czyta!!!!!!!!! Ale o co cię zalewa głupia pindo? Przecież to nie twój bachor.... Zazdrościsz komuś cudzego? To dlaczego nie adopptowałaś?

A jak wam sie ru..ać chciało to trzeba było sobie gume założyc a nie bezmyślnie pozbawiac zycia drugiego czlowieka... to dar od Boga - a odrzucony zrewanżuje sie w przyszłości. Wszystkie uczynki sie odbijaja i wracaja ze zdwojona siła...:( ale do kogo ja w ogóle mowie..:(

...Kim bylam ?????????? ukochana fasolka w brzuszku mojej mamy,przyszla upragniana wnuczka mojej babci i dziadka.I nie bylo dla nich znaczenia ze bylam jeszcze nie narodzona,mialam juz serduszko czy oczka.....najwazniejsze ze bardzo kochana:P.Nig dy tego nie poczulyscie??????????????????????,pewnie nie bo skad niby takie oschle,zimne i obrzydliwe serca...co ja pisze wy nie macie serc.

ueyiuy...??? Wszyscy potraficie tylko dawać dobre rady, żałosne to i dziecinne... nic o zyciu nie wiecie... :(

wsadziłabym za kratki i powiesiła za cycki!!! Wiele kobiet w tym także i ja staramy się o upragnione dziecko (ja już ponad 8 lat!!!), a te kur**szonki dokonuja aborcji... A ja bym powiesiła takie bezmózgie kretynki jak ty... Jak się starasz od 8 lat to na bank dzieci mieć nie będziesz, pewnie Bóg cię ukaral za głupotę.... Nie marnuj facetowi życia i daj mu rozwód. A jedyne pozostałości życia jakie wyjdą z twojej martwej cipy zląduja na podpascce w koszu zmieszane z miesiączkową krwią... :(

Lidzia1 spadamy stąd, to nie jest towarzystwo dla nas. Ale fakt, że z takim gó..nem trzeba walczyć..:(

Bo czlowiek poki ma nadzieje walczy o zdrowie zycie i wlasne potomstwo i wiekszosc par po wydaniu wyroku BEZPLODNOSC decyduje sie na aborcje. Ale jest to niesprawiedliwie urzadzone Ci ktorzy pragna nie moga a Ci ktorzy nie chca maja -PROBLEM do usuniecia. Nie dojdziecie do porozumienia zbyt wiele kobiet traci dziecko w bolach psychicznie to wraki wiec nie rozsadzajcie bo jeszcze sie to nikomu nie udalo.

Zgadzam sie kochana.....uciekamy.

Taaaaak niezly popis wspolczuje musisz miec chujowe zycie