WREDNA matka

Studiuje prawo nigdy nie bylam zdolna raczej uparta i pracowita. Wszystko co osiagelam to moj upor ciezka praca walka z wlasnymi ograniczeniami Mialam bardzo ciezka sesje nawet spedzilam kilka dni w szpitalu bo tracilam przytomnosc z przemeczenia. Zdalam 2 z 3 przedmiotow i jestem na 4 roku. Bardzo jestem juz psychicznie zmeczona ta masa nauki tym przymusowym domowym wiezieniem i sleczeniem nad ksiazkami. Duzo kosztowalo mnie zdanie tej sesji nie jeden dzien przeplakalam nie jeden raz mialam ochote sie poddac ale walczylam i dalam rade. w domu od nikogo nie uslyszalam cieplego slowa czy wsparcia. Albo rodzice udawali ze nie widza jak sie mecze albo mieszlai mnie z blotem. Po zdaniu egzmainow myslalam ze sie uciesza ze pogratuluja iz mimo trudnosci poradzilam sobie a tu co pretensje ze jeden egzamin na warunku itd. znowu becze bo jestem ta zla i niedobra bo zdaniem mamy caly dzien tylko patrze w sufit zamiast sie uczyc wybaczcie za wyrazenie ale kurwa mac ona nawet nie ma pojecia ile to wszyskto pracy mnie kosztowalo i jakiej rezygnacji z siebie ograniczenia kontaktow z narzeczonym Kiedy oni beda mnie kochac taka jaka jestem kiedy przestana wiecznie odemnie wymagac kiedy bede mogla byc osoba ktora nie musi robic tego czego oni oczekuja ??? Czuje sie jak nic nie warty smiec bo znowu moj sukces jest dla nich niczym Nikt nigdy nie zapytal co ja czuje czego chce i czy jestem zadowolona i szczesliwa . Wiecznie licza sie poprzeczki ktore stawiaja P.S. Nie sa prawnikami skonczyli zawodowki.

zawsze inni sa lepsi zawsze dzieic kolezanek skonczyly 3 kierunki studiow jednoczesnie pracujac wychodzac za maz i wychowujac dzieci a ja sierota jestem taka do niczego ze mam na prawie jeden zalegly egzamin

nie przejmuj się. u mnie moimi studiami bardziej interesuje się babcia, moja matka ma mnie totalnie w dupie (ojciec nie żyje) wolałabyś tak? i ta moja babcia mi ciągle mówi: mogłaś to, mogłaś tamto, zobacz jak twoje koleżanki sobie poradziły (miałam dziekankę i nie wyrabiam się z zaległościami). ale ja olewam to, posłucham bo posłucham, niech pogada, ale to moje życie. nie bierz tego do głowy. prawo to jeden z tych trudniejszych kierunków, ja cię podziwiam, że nie odpadłaś, a jeden warunek to jeszcze nie koniec świata :)

czesc magda dzieki :) zycze ci powodzenia

nie dziekuje w razie czego ;) ja tobie też :)