Wczoraj odkrylam podwojne zycie mojego chlopaka

Wlasnie sie dowiedzialam, ze mezczyzna z ktorym od 1,5 roku dziele mieszkanie, zycie codzienne, ktorego kocham ponad wszystko, w ukryciu uprawia wirtualny sex z innymi mezczyznami, ma swoj profil na stronie pornograficznej ze swoimi golymi zdjeciami, z paroma mezczyznami i parami ma tez kontakt emailowy, twierdzi, ze nigdy nie doszlo do spotkania, ze w ostatniej chwili sie wycofywal, ze kocha mnie ponad zycie i ma klopot z zidentyfikowaniem sie, odkrylam takze, ze z jedna z par dzielil moje nagie zdjecia, podpisywal emaile od nas obojga,calkowicie zabil nasza intymnosc.... nie wiem co mam robic, widze ze on strasznie cierpi, obiecal ze pojdzie na terapie i ze nigdy z nikim sie nie spotkal, ale ja nie wiem czy ja moge zyc z kims komu nie ufam, kto pod moim nosem potrafil miec drugie zycie, nawet jezeli wierze mu, ze mnie kocha i chce byc ze mna, naprawde go kocham i nie wiem, czy dac mu szanse i pojsc z nim na terapie, czy odejsc i postarac sie ulozyc sobie zycie od nowa...

Jeżeli okaże się, że twój facet jest homoseksualistą, bądź tez biseksualistą terapia nic nie pomoże. Czasem klikam na czacie, zauważ ilu tam jest żonatych facetów, którzy szukają drugiego faceta do intymnych spotkań. Odpowiedz sobie na pytanie, czy chciałbyś tak żyć? czy potrafiłabyś tak żyć?

nie mam pojęcia jak można być tak naiwną jak ty i tak sie nei szanować.przeciez twój facet nie dośc ze jest dziwka to na dodatek jest popierdolony-sam nie wie czy chce sie pedalic czy nie...weź sie nie ośmiezaj kobieto i zostaw to barachło.już nie mówie o kłąmstwach i podszywaniu sie pod ciebie. ja bym sie mogła jedynie zrzygać na takie coś (bo to nawet nie facet) i to byłby nasz ostatni kontakt

O kurcze. Ja bym odeszła. Nie wytrzymałabym psychicznie.

Dlaczego uwazasz, ze ja sie nie szanuje, wczoraj sie dowiedzialam i powiedzialam mu, ze nie wiem co mam robic, ale uwazam, ze skoro nigdy nie spal z mezczyzna, a nasze zycie seksualne jest udane, to jego biseksualizm nie skresla jego mozliwosci do funkcjonowania w zwiazku z kobieta, a terapia ma mu pomoc zrozumiec, czy jest gejem, czy czegos mu brakuje i co powinien robic

bo to poniżające zastanawiać się nad byciem z taką szmatą. i co? masz zamiar do konca życia sie zastanawiać czy zdradzi cie z kolezanką czy z listonoszem?

on juz był z kobietą ( z Tobą) i już wie że dla niego to nie jest TO. Dlatego szuka atrakcji z innym, sam nie wie czy z facetem czy z inną parą... wydaje mi się że zycie z jedną kobietą nie dla niego. Dla Ciebie, moim zdaniem, będzie lepiej jak usuniesz wszystkie swoje fotki, nagranie itp z jego kompa a następnie odejdzies, nie ma chyba o co walczyć, po prostu nie kop się z koniem, oceń sytuację na trzeźwo i, on ma problem z określeniem siebie ale Ty tego nie naprawisz, odejdź i poczekaj na swojego mężczyznę bo on nim nie będzie. Związek z nim to łzy i frustracja

Masz racje ale on zaczal od klamstwa,co skresla go na wstepie!

Do art123-doskonale powiedziane

Terapia jak najbardziej, ale żaden związek nie przetrwa jeśli kobieta nie zaakceptuje odmiennej orientacji swojego mężczyzny (mam na myśli bi). Kiedy sytuacja się unormuje on zacznie się męczyć.

nie spal z mezczyzna? Bo ci tak powiedzial? :D

mysle, ze jak by spal z mezczyzna to by ciagle tego w internecie nie szukal, wydaje mi sie, ze on probuje sie okreslic, ale boi sie przepsac z facetem, bo wtedy bedzie pewien, wolalabym, zeby sie przespal z facetem, zeby miec pewnosc, twierdzi, ze jest uzalezniony od seksu, od poszukiwania wrazen, ale tylko wirtualnie, nigdy nie odwazyl sie o krok dalej

i co?tobie odpowiada coś takiego?

gdzie pieprz rośnie!!!szkoda zycia, masz tylko jedno, a zmarnujesz je.Wpółczuję Ci, ale najlepsze co moze sz zrobic, to zatroszczyc się o SIEBIE.bo jak widzimy, on się o Ciebie nie zatroszczy,,,,uciekaj.

Nie odpowiada mi, ale jezeli twoerdzi, ze to uzaleznienie i chce sie z niego wyleczyc, to troche tak jak z alkoholikiem, nie wiem czy moge go tak poprostu wyrzucic, czy starac sie pomoc, milosc niestety czyni nas nieobiektywnymi

dziekuje wam za wsze komentarze, potrzebawalam uslyszec opinie kogos z zewnatrz, nawet te obrazajace mnie

Nie wiem, czy ktos jeszcze pamieta moj wpis sprzed roku....chcialam tylko napisac, ze ciagle jestesmy razem, przeszlismy terapie dla osob uzaleznionych i ich partnerow. Nie zaluje swojej decyzji, trzeba walczyc o milosc, nawet jezeli nie jest nam pisane byc razem na zawsze, to zyje ze swiadomoscia, ze zrobilismy wszystko, aby byc razem. Nikomu nie zycze moich doswiadczen, ale wszystkim zycze sily w walce o zwiazki.