Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esacpefromthecity

UK/ emigranci- mieszkancy/ turysci - pytanie o miasta

Polecane posty

Gość esacpefromthecity

Ok postanowiałam o duze zapytac o miasta Brytyjskie poza Londynem . Chce mieszkac poza Londynem z kilku powodów ( nie wazne jakich) ale prace mam sznase tylko w duzym mieioscie z powodu sieci w której pracuje. jakie wraznie macie itp. plus y minusy mieszkania, itp. chce sie przerowadzic mam na oku 3 miasta ( nie powiem które) ok prosze równiez o wypowiedz Turystów któryzr tez tam bywaja , ale najbardziej zalazy mi na emigrantach . ok wiec potencjalna miasta Anglia - Bristol - Birmingham - Manchester - Leeds - Sheffield - Liverpool - Newcastle Upon Tyne Szkocja: - Edynburg - Glasgow Irlandia POłnocna - Belfast Walia na dzien dzisiejszy NIC mie nie urzadza, ale jesli ktos jest z Cardiff albo Swansea moze tez wrzucic pare groszy prosze o wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy co kto lubi
wszystkie miasta z twojej listy to ogromne konglomeracje, wiec tak czy siak bedziesz zyc w wielkim miescie. W takim wypadku, mozesz sie kierowac juz chyba tylko wlasnymi upodobaniami estetycznymi. Poogladaj sobie zdjecia w necie. Edynburgh i Glasgow beda drogie. Ja na pewno nie zamieszkalabym w sheffield. Jesli to i tak ma byc duze miasto, to wybralabym Liverpool, ma klimat i duzo sie tam dzieje. Leeds jest znosne tylko w centrum, poza tym jest maks obskurne i w czolowce jesli chodzi o wspolczynnik przestepczosci w GB. Ale zycie tanie stosunkowo. Manchesteru nie lubie ze wzgledow osobistych, ale tez nie slyszalam wielu pozytywnych opinii na temat miasta. Zycie w centrum jest bardzo drogie, a z kolei na obrzezach jest dosc niemilo i brudno, no i trzeba wieki cale spedzac w komunikacji miejskiej, zeby sie dostac z punktu A do B. Szkoda ze to musi byc takie wielkie miasto, bo a anglii jest kilka przeuroczych mniejszych miasteczek, w ktorych fajnie i bezpiecznie sie zyje. Sam mieszkam w jednym z takich, ale nie bede reklamowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
wypierdalaj tepa suko- w pierwszym zdaniu jest ordynarny błąd w skałdni , który przeoczyłam to fakt ale suk poszukaj sobie u siebie na wsi na podwórzu, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
jesli chodzio o newcastle , manchester i liverpool mam na mysli aglomaracje , niekoenzcznie te miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
to zalezy co kto lubi- szkocja odpada- wiem ze edynburg jest cudny ale małe sznase :) jesli miałąbym wybierac miedzy galsgow a manchester/ gearter manchester to raczej manchester wchodzi bardziej w gre . napisałam te szkockie miasta plus belfast profilaktycznie- mniejesz szanse sa ze sie tam pojawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
to zalezy co kto lubi- a gdzi zyjesz? mój znajomy meiszka w Bath- ładna zabytkowa miescina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znana1985
hej, ja mieszkam pod Edinburgh ale w pracuje tutaj. Miasto niby duze ale wcale nie odczuwa sie tego tak, zdecydowanie polecam mieszkanie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
a jakie macie opinie na temat Bristolu i newcastle/sunderland tenside ten okreg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
znana1985- a juz nie mozesz napisac po polsku nawy miasta :) skoro istnieje odpowiednik to nie badzmy na siłe zachodni mówiac po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tutajjjjjjjjjjjj
Hrabstwo Devon,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esacpefromthecity
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam1111
- Ruchałeś Pitka?- - Gdzie tam. On jest taki rozjebany, że mu z dupy pasztet cieknie. - - A czemu to? - - Podobno często na wieś do babki jeździ i gdy stara jest w kościele, a łazi tam co wieczór, Pitek puszcza się z bykiem w obórce - - Skąd o tym wiesz? - - Tomek Pała widział. Ma brata w tej samej wsi i kiedyś razem się tam wybrali. Była sobota, wypili kilka win i Pitce na amory się zebrało. Rozpiął portki, wymachiwał kutasem, ale Pała był tak pijany, że w pewnym momencie usnął - - To w takim razie jak mógł widzieć kiedy Pitkę ruchał byk? - - Obudził się w środku nocy i wyszedł na podwórze by oddać mocz. . Wtedy to usłyszał jakieś łomoty i zajrzał do obory. - - Hm. ciekawe, że tak się stoczył - - Nie stoczył, tylko wie, czego chce. Miał przecież tą, no jak tej habaninie na imię... Cirka? To mu pizdy skąpiła, a jak już dała pojebać, to za każdym razem pryszcze jakieś mu na kutasie wyskakiwały i raz mu nawet skóra z jaj zeszła... Babka robiła mu okłady ze śmietany i majeranku. Potem poznał taką Stasię. Bigosówa. Wziął prosto z dworca i przygarnął pod swój dach. Ponoć niebrzydka, ale cipę miała tak sflaczałą od pstrykania, że dzyndzel jej zwisał do połowy ud - - Ja to bym się tym nie przejmował. W dupę też można wyruchać. - - Jak taka nie ma robali. Raz dorwałem taką gliszczę, co to odszczelona z klasą, o niewinnej buzi, a cycki to miała jak świerze pyzy. No, ale jak ją w nocy zacząłem jebać, to i wdepnąłem w kawowe oko. Tak jej dosunąłem, że się na koniec spierdziała. Ale gdy parę dni później odbyt mi się rozswędział to wiedziałem, że mi flaki owsiorami nadziała... - - Ale kurwa ci się trafiła. Pewnie w dworcowym sroczu to złapała. Taka zamiast przykucnąć i się rozkraczyć, to przykleja rozpadówę do osyfiałego sedesu - - Bo baby nie mają fantazji. Stasiu Dziura odkaża deski własnym moczem, dopiero siada - - Tak, ale to jego jedyna zaleta, bo gumki ma już nieźle poluzowane - - Jak to? - - No pasztet mu cieknie, mówię. - - Słyszałem, że mieszka z jakąś starą ciotą - - Tak, Leon Puder zaliczył już siedem krzyżyków, ale podobno jeszcze jakoś się trzyma i przez to Stasiu łazi taki rozpruty - - Ten Puder to musi mieć chuja jak kibić jamnika - - Tylko, że jaja mu wyschly. Stasiu gadał, co stary kremy jakieś wcierał, a że nie pomogło, to smaruje kogucim sadłem - - A to kurwa zabobonnik. Pewnie próchnicy starczej się nabawił, a na to i okłady z nieletniej cipulki nie pomogą - - I choćby, ale Leon nie lubi bab, bo to wiadomo; w dupę niechętnie dają pobzykać, a kapciary są dla niego za luźnawe - - Jak on poznał Stasia Dziurę? - - Na pielgrzymce kutasów u Mietka Bzykalskiego. Puder spojrzał, Stasiu zamerdał pierdziawą i skamracili się - - No, a ty, nie rzuciłbyś jakiego spojrzenia na mnie...? - - Toż patrzę na ciebie już od godziny, ale mój stachanowiec coś nie chce zerwać się do roboty - - A czemóż to? - - Wiesz co, kup se pekińczyka by cię lizał po jajach bo mi oststnio zdrętwiał język -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×