Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguśka266

Smutna Prawda

Polecane posty

Gość Aguśka266

Musze sie wygadać powiem wam że jest mi z tym cholernie ciężko.Byłam ze swoim mężem 9 lat ,roztaliśmy się ponad rok temu.W końcu nie wytrzymałam powiedziałam że chce rozwodu, mamy córeczkę 5 letnia mała mieszka ze mną.I boli mnie to jak cholera że mój ex wtedy kochający tata ,który wszystko przy małej zrobił kochał na zabój.teraz ją dosłownie olewa.Aż mnie serce boli ,teraz Już córcia sie zaczeła przyzwyczajać.poprostu czuje to że jak ja weżmie raz na 2 tyg na te 3-4 godz to czuje jak bym to było z musu.by nikt mu nie zarzucił ze córią się nie zajmie . Mieszkamy od siebie jakies 10 km ,co dziehn przejerzdza koło nas i nic ,zero tel do małej ani odwiedzin.Czy może być tak że poprotu przestał ją kochac ,normalnie w to nie wierze . Dodam ze mieszka teraz ze swoją nowa kobietą i jej dzieckiem.Kazdy sie zastanawia że czemu ja tak ex mężowi pozwalam .Chodzi o to że gdy ja go poproszę by się zajął córcią bo musze coś załatwić pilnego to zawsze jest ale,a ja zawsze muszę być na tak jeśli on zadzwoni ,a to dlatego ze widze że mała cierpi że jej smutno że tata nie dzwoni. Czemu tak musi być przecież ona jest niczem nie winna .Czemu musi cierpieć,nigdy bym nie pomyślałam że mój ex będzie tak robił.Ale przecież nie moge wiedznie dzwonić i mówić żeby choć zadzwonił do niej bo się pyta o niego i widze że się męczy a mnie to rowala i samej mi serce pęka :( CZY ZAWSZE tak WŁAŚNIE TO SIE Kączy :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczy??
Tak to sie kaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkakrakow12345
boze -chyba nie ma nic gorszego kiedy facet odchodzi do innej baby zostawiajac swoja rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie zawsze, co z oczu to i z serca. Nie wiem dlaczego tak jest, ale mój ex też olewa swojego syna. :( Na pewno są gdzieś ojcowie których obchodzi los własnych dzieci, ale szczerze, mój przypadek oraz wśród moich znajomych zawsze tak to kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest tak zawsze
mój mąż zawalczył o dzieci, zawalczył z determinacją, ale dzieci zostały z nim po rozwodzie, bo eks jest alkoholiczką i chłopcy zaakceptowali mnie i z czasem braciszka różni są mężczyźni, czasami przypominają sobie o ojcostwie po latach i nadrabiają stracony czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO SIE Kączy
Bo Aguśka nie ma kuśka. Jak się trafi kuśka to rozkraczy się Aguśka i nie będzie już mamuśka (taka na pokaz i na wiwat). Hop-siup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka266
W życiu Bym się nie spodziewała,że można tak nagle przestać kochać i myśleć o swoim dziecku.ze nagle obce dziecko może być ważniesze od swojego.Staram sie jej teraz zastąpić mame i tate ale chce jej dać tyle miłości ile moge dać,ale taka jest prawda że nigdy nie zastapie jej taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka266
Jakis miesiąc temu miałam taką sutuacje .Powiem tak Pracuje wychowuje czórcie mieszamy same więc wiadomo ze jest ciężko opłaty ,niania i życie ;( .Poprosiłam ex by zabrał Małą do dentysty bo ją ząbek boli.No niestety mnie na to nie było stać i wie dobrze w jakiej jesteśmy sytuacji myślicie że pojechał tym bardzej wiem że ma pieniążki.Olał ją zwyczajnie olał własne dziecko.W kogóle sie nie interesował :(:(:( dobrze że mam takich rodziców że zawsze pomogą i dziękuje że ich mam bo bez nich bym nie dała rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzeniaaaaaaaaaaaaaa
przyzwyczajcie sie do tego. ja mam dwoch synow ich tatus postapil tak jak twoj ex zostawil 4 i 8 latka i tak samo jak ty gdyby nie moji rodzice byloby zle. widzial chlopakow 1 w roku w koncu zerwalam wszystkie kontakty by moje dzieci nie czekaly z przyklejonym nosem do szyby na ..tatusia.. to bylo najlepsze co moglam zrobic. ulozylam sobie zycie i jestesmy szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzeniaaaaaaaaaaaaaa
ograniczylam mu prawa rodzicielskie z zaznaczeniem ...paszportu..dla dzieci,to ulatwia zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez niewinna
Prawa rodzicielskie ogranicza sąd w trakcie rozwodu. Powierza opiekę nad dzieckiem jednemu z rodziców. Ten drugi może jedynie decydować o istotnych sprawach: wyborze szkoły,sposobie leczenia itp. Ludzie się rozchodzą i nic na to nie poradzimy. Mówienie o ograniczaniu praw czy też pozbawianiu byłego dodziecka to tylko robienie mu dobrze. Pomyśl logicznie, jeśli nie masz do czegoś prawa - to nie masz obowiązku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodu Jeżyka
a czego oczekujesz??? Aby zajeżdżał do Was wracając z pracy??? Rozwód to rozwód! Wyznaczcie sobie czas widzeń dzieci! Twój były nie olewa córki, Ciebie ma w nosie, a ponieważ dziecię małe nijak mu się przebić przez Twoje pretensje. Wyluzuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślepa Lenka
zy źle przeczytałam??? To Ty chciałaś rozwodu. ze sie wygadać powiem wam że jest mi z tym cholernie ciężko.Byłam ze swoim mężem 9 lat ,roztaliśmy się ponad rok temu.W końcu nie wytrzymałam powiedziałam że chce rozwodu, chciałaś- masz! I miej pretensje do siebie Przykro mi, ale chyba slubowałaś coś swojemu mężowi..;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiesz jak to jest
> Prawa rodzicielskie ogranicza sąd w trakcie rozwodu. Powierza opiekę nad dzieckiem jednemu z rodziców. Nieprawda. Sąd w czasie rozwodu orzeka tylko o miejscu zamieszkania dziecka przy jednym z rodziców. Jeśli nie ma specjalnego orzeczenia o ograniczeniu władzy rodzicielskiej, to oboje rodzice zachowują takie same prawa, ten rodzic, który nie mieszka z dzieckiem, także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I druga bzdura, że ojciec ma prawo do decyzji o wyborze szkoły. Jak zapisywałam syna (do dwóch szkół) to nikt mnie nie pytał czy ojciec wyraża zgodę czy moze wybrałby szkołę 100 km dalej. :o Inna sprawa, że wcale nie brałabym jego woli pod uwagę, bo to ja muszę zorganizować dziecku dojście do szkoły, odebrać ze świetlicy, ja chodzę na wywiadówki, więc wyboru dokonałam pod kątem organizacyjnym i mojej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiesz jak to jest
Alvia.. to nie jest bzdura, tylko fakt. Ojciec,jeśli nie ma ograniczonych lub odebranych praw, może o wszystkich sprawach dotyczących dziecka decydować, tak samo jak ty. i formalnie, owszem, ma prawo do takiej decyzji, Szkoła cię o takie sprawy nigdy nie zapyta bo naturalnie przyjmuje się, że rodzice się zgadzają w tej kwestii, a twój były nie skorzystał z tego prawa, bo widocznie uznał, że jak dziecko mieszka z tobą, to wybierz taką szkołę jaka ci pasuje organizacyjnie. Nie skorzystał, ale miał takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej twierdzę, że zgoda ojca/matki nie jest wymagana, bo szkoła o nią nie pyta. Gdyby była potrzebna, to przeciez szkoła by jej zażądała. Więc nie straszcie tym tak bardzo, bo to argument w co drugim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alivko
bo u Ciebie nikt nie potrzebował tej zgody, ale gdy rozwód to batalia i wojna nuklearna, to każdą bzdurę można do sądu zanieść jako szykanę drugiej strony i przekrzykują się dziad z babą i w duuuupie mają dzieci, bo liczy się tylko własny pępek lub urażona duma i poczucie krzywdy i tu nie ma, że kobiet są zawsze te złe, bo w przypadku takiej walki obie strony reprezentują ten sam poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria20
skad ty Aguska wiesz ze "on ma pieniaszki'? Skad kurwa wszystkie exiary wiedza ze ich ex ma pieniazki.? Chcialas zeby ojciec wzial dziecko do dentysty,nie dlatego ze ty nie moglas,ale dla tego zeby zaplacil rachunek.Zalosna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiii
Nic jemu by się nie stało gdyby wziął swoją córkę do stomatologa. No ale tak jak pisałam nie raz - nie dwa, wiekszośc facetów tak ma. Trzeba się po prostu na to uodpornić, przyjąć do wiadomości. Ty masz i tak dobrze bo możesz liczyć na rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty maria20
czego ta drzesz pysk? Czyżbyś była tą drugą, która dzieci swojego gacha chce utopić w łyzce wody? Żałujesz pieniędzy które ojciec powinien wydawać na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgfrdghtfrghjuty
Twój były nie olewa córki, Ciebie ma w nosie, a ponieważ dziecię małe nijak mu się przebić przez Twoje pretensje. Wyluzuj!! ale pusta wypowiedz next

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgfrdghtfrghjuty
skad ty Aguska wiesz ze "on ma pieniaszki'? Skad k**wa wszystkie exiary wiedza ze ich ex ma pieniazki.? Chcialas zeby ojciec wzial dziecko do dentysty,nie dlatego ze ty nie moglas,ale dla tego zeby zaplacil rachunek.Zalosna jestes. a tu nastepna next .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
żałośni jesteście wszyscy !!!! Dziecko jest MATKI i OJCA w takiej samej mierze !!!!! Czy w końcu ktoś to zrozumie????? I to WSZYSCY, na WSZYSTKICH topikach???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×