Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gertynia.

Nie mam juz sily, jutro doniose na wspolpracownika

Polecane posty

Gość gertynia.

Wspolpracownik krzyczy na mnie, wyzywa, smieje sie ze mnie, ciagle dogryza i wedlug niego wszystko robie zle. Jest to fizyczna praca na tasmie. Pracujemy 3 godziny dziennie, ale te 3 godziny sa dla mnie koszmarem. Rozmawialam z inna osoba z grupy i zaproponowala mi, ze pojdzie jutro ze mna do przelozonego. Troche sie boje, ze potem bedzie jeszcze gorzej :( Poza tym, nie chce donosic, ale nie chce tez pracowac w takiej atmosferze. Facet wyraznie nienawidzi kobiet i robi wszystko, zeby mnie zniszczyc psychicznie. Czy powinnam w tej sytuacji doniesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertynia.
Bardzo prosze o opinie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem przewrotnie: nie, nie powinnaś, zaciśnij zęby i męcz się codziennie z chamem, bo szkoda kolegi z pracy. A tak na serio, to chyba sama wiesz, co możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×