facet - problem - poradzcie cos bo ja juz nei wiem

pracuje na uczelni jako wykładowca, od tego roku. pracuje z emna taki kolega, tez doktor, ktory, nie ukrywam, wpadł mi od poczatku w oko. jest w moim wieku. pare razy cos tam zagadałam, zapytałam itd. owszem miły, pomocny ale to wszystko. sam z siebie rzadko zagaduje. w zeszłym tygodniu siedzielismy w wiekszym gronie i cos tam sie rozmowa potoczyła na zwiazki, ten mowi ze facet musi byc starszy od kobiety o dobrych pare lat i zwiazki z rownolatkami to porazka, bo mial i nie wyszlo. w tej chwili niby interesuja go takie ok. 19 lat. dodam, ze jestesmy pod trzydziestkę. powiedzcie mi co tacy faceci widza w takich małolatach ???? poza tym jakos tak mnie to osobiscie ubodło, czuje sie jakbym przegrała- w cudzyslowie- z jakas siksa, jakby takie małolaty były lepsze. nadmienie z ena brak powodzenia nie narzekam, ale co z tego skoro leca na mnie nie ci faceci co bym chciała

tzn ze od pazdziernika znowu bedzie mogl przebierac w dziewczynach? ;)

no mniej wiecej - ze jak jakas fajna to sie umowi z nia. szkoda, bo facet na oko fajny, a tu takie podejscie dziwne troche. czuje sie jak starszuka ktora w rywalizacji z małolatami nie ma szns....

a on sie nie obawia tak w pracy wdawac w romanse? ze studentkami? widac, ze na prawdziwym zwiazku i uczuciach mu niezalezy... bo jak mozna byc pewnym uczuc 19letniej studentki? taka przeciez ma swoje korzysci tez w takim ukladzie... jak dla mnie porazka. dziwne, ze on z tym sie nawet nie kryje specjalnie.. a moze to mial byc jakis zart:O?

młodym laskom łatwiej zainponować, nie trzeba się za bardzo starać żeby je wyrwać

Zwłaszcza studentkom, które liczą na łatwe zaliczenie zajęć, bezbolesny egzamin itd. Tylko, że taka studentka może okazać się też nieobliczalna i naprawdę może szybko i łatwo zniszczyć reputację pana dr.

droga autorko, jeśli Twój znajomy powiedział to poważnie, to bardzo dobrze dla Ciebie, że nie jesteście, i przynajmniej chwilowo nie będziecie parą. mężczyzną pod 30stkę lecący na takie siksy nie pragnie stałości i prawdziwego związku, chce jedynie komuś zaimponować i łatwo jakąś laseczkę wyrwać. Ciebie raczej na swój doktorat nie weźmie, masz własny, a taka nastka będzie pod wrażeniem, że się taki mądry człowiek właśnie nią zainteresował :D apotem będzie płacz, jak pan dr obleje na egzaminie albo nie zaliczy ćwiczeń :D

Facet ma jakiś kompleks średniego wieku i musi się dowartościować :) Ja sama mam 19 lat i nie wyobrażam sobie być z kimś koło 30:) Oczywiście ,że Ty bardziej byś do niego pasowała niż młoda 19. Jesteś dojrzalsza na pewno masz więcej wspólnego z nim niż młodsza dziewczyna. Ale facet chyba nie umie docenić dojrzalszej kobiety albo po prostu popisywał się i chciał zaimponować w towarzystwie mówiąc takie głupoty.

być może ze to chec zaimponowania. powiedział to w kontekscie tego, ze uwaza, iz mlodsze o 6-7 lat dziewczyny i starszy facet to szansa na zdrowy zwiazek. bo z rownolatką rzadko wychodzi. i wtedy ktos rzucił cos o studentkach, a ten ze jak jakas fajna to czemu nie :) po prostu bardzo zle sie poczułam, jak osoba, ktora w porównaniu z tymi dziewuszkami parenastoletnimi jest juz bez szans.

Zależy oczywiście od osoby. Niektórzy faceci wolą młodsze inni równolatki lub nieco starsze. Jeśli rzeczywiście nie wyszło mu z kobietą w tym samym wieku, to chce zobaczyć, czy z młodszą będzie podobnie. Jeśli się i na takiej "przejedzie" to dojdzie do słusznego wniosku, że tu nie liczy się wiek, ale całokształt osobowości.

wydaje mi się że miał juz też młodsze. kiedys w zartach cos mówił do kolegi, ktory sie niebawem zeni, ze jakby on z wielkiej milosci sie zenił to miałby juz z 15 zon.