to już za 14 godzin :(((((( chyba umre ze stresu

bedzie spotkanie ifnormacyjne na studiach a ja mam fobie i bojwe sie jak cholera ;(

boisz sie spotkania informacyjnego?

tak jak napisałam boję się straszliwie, kontaktu z ludzmi, obcych miejsc

Twoj Aniol Stroz bedzie tuz za Toba, nie masz czego sie bac ;)

nie piertol ja mam gorzej

czemu gorzej? okej pomysle o aniole :)

w sobote popraffka, a ja prawie nitz nie umiem

poczekaj do sesji i wtedy zdaj relacje :)

a ja juz po sesji informacyjnej tylko za w obcym kraju i nikogo nie znam

egzakli, głowa ku górze:)

poprawka...ehh ja sie boje wejsc do ludzi...nauka to pikus siedziec uczyc sie zaliczyc ale ludzie jezuuu nie przezyje:(

fobia spoleczna, kto to w ogole wymyslil jakiemus "psychologowi" sie nudzilo, niesmiala jestes, skoro uwazasz ze bedzie zle to jak przetrwasz te studia? musisz zaczac pokonywac takie stresujace sytuacje,

Zdesperowana zrob choc raz w zyciu cos zajebistego. CHODZMY NA CALOSC. zyje sie tylko raz:)

to wcale nie jest niesmialosc... uczucie, ze zaraz sie udusisz przy obcych ludziach i tego, ze masz chec tylko uciec jak najdalej, to niesmialosc?

tak to jest niesmialosc, wstydliwosc jeszcze pewnie niskie poczucie wlasnej wartosci

nieprawda. masz to? nie. porozmawiaj z kims z fobia i z kims z niesmialoscia. zobaczysz roznice.

Mialam to samo. Dopoki nie wyjechalam i nie zostalam sama - nie mial mnie kto wyreczyc. Kiedys gdy szlam do sklepu walilo mi serce - a co bedzie jak sie przejezycze albo ekspedientka mnie nie uslyszy? Teraz pojscie na zakupy jest dla mnie najnormalniejsza rzecza na swiecie. Rowniez czeka mnie spotkanie integrecyjne. Moze troche sie stresuje, wiadomo ze to nowa sytuacja. Ale bardziej sie ciesze ze poznam nowych ludzi itd. Takze nie rozpaczaj bo to da sie pokonac

ja czuje sie przy ludziach wyizolowana, nie moge słowa wydusić, kiedys taka nie byłam . głos mi staje w gardle nawet jak ktos mnie o cos pyta, a żebym sama z siebie cos powiedziała to już w ogóle, i nie moge oddychac jak mowie w stresie i zaczynam sie jąkac a ludzie na mnie dziwnie patrza;( jestem zerem

czy wydarzylo sie cos, co moglo spowodowa taki lek w miejscach publicznych, z nieznajomymi lub niezbyt dobrze znanymi osobami? spotkala Cie kiedys jakas przykra lub traumatyczna sytuacja w takim miejscu?

kiedys sobie imaginowałam jak to bedzie ale nigdy nie było tak jak chciałam, wyobrażalam sobie że potrafie mówic wsrod ludzi, cwiczyłam, że umiem wyrazic odmienne zdnaie ...i nic...cisza jak byłam wsrod ludzi coz kiedys na początku podstawówki przezyłam niemiłe chwile gdy nauczycielka sie na mnie wydzierała, bo za dużo mowiłam (zgłaszałam sie do odpowiedzi bo nikt inny nie chciał a ona mnie stępila ;/ .)

chetnie bym Ci pomogl gdybym umial, ale nie wiem jak z tym walczyc.. a jak z Twoim poczuciem wartosci? Niskie? czy ok?

chyba niskie :( moze to przez to jak traktuje mnie rodzina i chlopak ;( wiecie co mam ochote nalykac sie czegos ;( albo upic ... chlopak zamiast mnie wspierać robi mi awanture ;( ;/

moze w tym lezy problem.. za bardzo sie przejmujesz tym co pomysla o tobie inni, tym, ze beda Cie oceniac... to rodzi lek, bo boisz sie, ze beda mieli o Tobie inne zdanie niz bys chciala. moze wystarczyloby popracowac nad pewnoscia siebie? moze sprobuj tzw. pozytywnych afirmacji na mp3? ;

nie, nic mi nie pomoże... jeszcze chlopak pisze mi że jestem nikim... nie umiem go zostawić bo sie boje co powie moim rodzicom, nic w życiu mi nie wyszlo :( pracy nie mam...jutro pewne nawet jesli zrobie dobre wrażenie to i tak po kilku minutach rozmowy wszyscy sie mną znudżą...jestem odpychająca:( nudna

a skad jestes? mam troche inaczej... ale podobnie :;) daje rade powolutku...

nie wiesz czy nie pomoze.. a jakis kurs pewnosci siebie? niestety musisz probowac jakos sobie z tym radzic, bo nikt inny, nawet jakby chcial, nie jest w stanie zrobic tego za Ciebie.