Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lejdidull

pomozcie, bo jestem w strasznym rozdarciu :(

Polecane posty

Gość lejdidull

Niedawno rozstalam sie z chlopakiem po dlugim czasie. Dlaczego ? Bardzo czeste klotnie, dostawalo mi sie niewybrednymi epitetami, on ode mnie tez przyznam, ale ja to zmienilam i przestalam tak sie odzywac, bo zrozumialam, ze tak sie nie robi wobec ukochanej osoby. Ale potem znowu bylam suka, smieciem, bo on sie po prostu zdenerwowal. poza tym mial do czynienia z towarzystwem niestroniacym od narkotykow, w tych sprawach wiele razy mi klamal. Byl bardzo o mnie zazdrosny. Jednym slowem bylo wiele nieprzyjemnych sytuacji, a moje serce nigdy nie pozwalalo mi odejsc. Uwielbialam w nim np to, ze nie byl nigdy kobieciarzem, nie mial jakichs tam kolezanek itp. Poza tym wiaze mnie z nim to, ze byl moim pierwszym w lozku. Lecz po ostatniej klotni moze bylo w tym troche mojej winy (zasiedzialam sie u kolezanki, chcialysmy pogadac i przy okazji troszke wypilysmy, przez co lekko stracilam rachube czasu) i zdenerwowal sie, rozumiem to, ale on wpadl do tej mojej kolezanki i dostalo mi sie od smieci. no i wtedy zdenerwowalam sie na zarty i postanowilam to skonczyc, bo nie chcialam juz wiecej tej szarpaniny. No wiec przejdzmy do drugiej czesci mojej historii. Od roku interesowal sie mna jeden facet, ja wtedy traktowalam go po kolezensku a z jego strony widac bylo fascynacje. powiedzialam mu, ze nic nie moze z tego byc, bo mam kogos. on potem przez jakis czas byl z kims, ale dalej czuc bylo cos z jego strony. no i ostatnio zaczelismy sie spotykac, w skrocie powiem, ze od rozstania z tamta nie odpowiadala mu ogolnie zadna, zwiazku z zadna nie widzial, a do lozka tez nie chcial bez zobowiazan, ze tylko we mnie cos widzial (a ogolnie jest baaardzo przystojny i to obiektywnie). tylko najgorzej boje sie o jego kolezanki, bo wygladu nie mozna mu odmowic. i boje sie czy to na swoj sposob nie kobieciarz. nie wiem. poza tym ciezko mi tez ze wzgledu na bylego, nie wiem wlasnie ktorego wybrac tak ostatecznie, bo byly chce do mnie wrocic :/ wiem, ze ostateczna decyzja i tak nalezy do mnie, ale pomozcie mi spojrzec na to z punktu osoby neutralnej...bede bardzo wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdidull
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdidull
napiszcie cos, bo mi ciezko jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten pierwszy to ewidentny dupek i idiota, czy z kimś takim można stworzyć poważny związek? Miałaś już odpowiedź - nie! Ale znów wahasz się przed wkroczeniem na tą ścieżkę porażki tak jakby cokolwiek się zmieniło. Nie, nie zmieniło się, ludzie częściej degradują się niż odmieniają się na lepsze. Daruj sobie nadepnięcie na pułapkę kolejny raz, w dodatku tę sama i tak samo perfidnie okaleczającą. A ten drugi? Widzisz w nim alternatywę ponieważ jest przystojny, zwraca na ciebie uwagę i koniecznie chcesz być z kimś. Poznaj go troszkę lepiej, nie obiecuj sobie zbyt wiele i zdobądź pewność że cokolwiek więcej poprowadzi ciebie w jego objęcia niż te marne kilka plusów. Bo na razie to chyba taki dla ciebie temat zastępczy po poprzednim facecie. Reasumując z tym pierwszym definitywnie skończ, potem znajdź sobie czas dla siebie, spokój i nie miotanie się postawią cie na pozycji innej niż z góry przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdidull
dziekuje...ciezko mi juz spac przez to wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiłaś, ze z tym pierwszym skończyłaś, rozumiem się zdenerwować, ale bez przesady- wyzywać od śmieci i suk? Mądra dziewczynka ;) Co do tego drugiego...Sama piszesz, ze niedawno rozstałaś sie z eksem, daj sobie troche czasu, pospotykaj się z tym drugim, ale nic na siłę Pisałaś, ze długo byłaś z poprzednim- moze wiec teraz boisz sie samotności i szukasz szybkiego zastępstwa, a nie tedy droga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×