BIORE ODWET !!facet z sympatii ze mna randkuje, a jako "ukryty" nadal podrywa

Oszukana przeczytałem te dwa mega długie posty i już się bałem że nadal tam siedzisz i je piszesz a one się nie skończą. Po ich przeczytaniu stwierdzam: naprawdę pogrążasz się. Żadna inteligentna kobieta nie napisała by czegoś takiego a opis Heniusia i zwroty pasują do większości facetów, bo większość takich właśnie zwrotów w danych sytuacjach używa. Zamiast wertowac jego posty zajmij się realnym życiem.

Henius tak cie zabolało to piętnaście cm ,,,, w sumie , nie bez powodu

Piszesz i piszesz ciągle o tych 15centymetrach, więc w końcu ja za Heniusia odpowiem, że jeśli tobie te 15cm nie wystarcza, to musisz być tam nieźlerozjechana... Taka chodząca jama najwidoczniej.

czy tylko ja widze ze tu siedzi oszukana i heniek i sobie jada po gaciach nawzajem? Weźcie się spotkajcie w*****ajcie ulżyjcie sobie zamiast skakać se do gardeł. Moze bedzie happy end i milosc na kafeterii :D

To nie musi być kwestia rozjechanej piczy. Przy małej pytce to jak merdanie palcem w wiadrze i panna nie poczuje i ty nie masz doznań. Heniu nie popisałeś się. Jamę to ty masz zamiast d**y :p

Ja mam tak zwinny język, że nawet nie używając pałki każda dochodzi. Tak więc nawet merdanie palcem powinno wystarczyć... W końcu jak Wy się kobity masturbujecie? Młotem wyburzeniowym? Kobietę może doprowadzić nawet powierzchowna zabawa, więc jedyna zgodna prawda jaka została tu napisana, jest to porównanie waszych "piczy" do wiadra. Nie wszystko jest tu pisane przez Heniusia, co wy tylko jego w życiu widzialyscie?

Dla wieśniaków to może być i wiadro, wasze matki to miały balie, że takich parobasów z wodogłowiem urodziły

Skończ gimnazjum zanim cokolwiek napiszesz.

gość 2015.09.14 Szkoda mi Ciebie, skoro trafiasz na "kobity" z wiadrami zamiast pochw, nic więc dziwnego, że musiałeś opanować sztukę minety. Tam Twoja "pałka" za wiele nie podziała, przykro mi. "Ja mam tak zwinny język, że nawet nie używając pałki każda dochodzi". Nie wiem czy zwinny, brudny z pewnością, skoro lizał KAŻDĄ. "W końcu jak Wy się kobity masturbujecie? Młotem wyburzeniowym? Kobietę może doprowadzić nawet powierzchowna zabawa (...)" Z pewnością nie musimy wkładać w to tyle wysiłku, co Wy :p Nie generalizuj. Niektóre Panie są całkiem wymagające. Można doprowadzić, jak się umie, czasem jeden palec potrafi więcej niż penis czy język.

Nigdzie nie napisałem że ja trafiam na takie z wiadrem. O wiadrach sama pisałaś. Po drugie, to że Ty masz tam brudno to nie znaczy że każda ma. Nie pisałem że robię to każdej, lecz ze każda której robiłem dochodziła. Jak tobie facet nie robił minety to współczuję, musisz mieć drętwe życie seksualne skoro to cie odraża, nic dziwnego że faceci cie olewaja ciepłym moczem. Zresztą tam trzeba się myc żeby nie było brudno...Ale ty tego nie ogarniasz. I po trzecie zaprzeczasz sama sobie ze są kobiety wymagające ale jeden paluszek wystarczy... Spłyń jak woda w klozecie.

A ja niestety po randkowaniu na Sympatii przez kilka miesiecy 'dojrzałam' i straciłam wiare w mezczyzn. Po tych kilku miesiącach uważam, że prawie każdy to załgany kundel. Jesli teraz facet mówi mi, że przeprasza, ale mu coś wypadło, to już nie myślę, jak kiedyś, że praca, że zdrowie, że nagłe obowiązki. Teraz jestem niemal pewna, że w tym czasie bzyka inną. Kilka miesięcy i totalne spustoszenie w mojej głowie.

gość 18.09.2015 Zabolało? Najwyraźniej. Nie pisałam nic o wiadrach. Pierwszy o tym wspomniałeś, ja tylko się do tego odniosłam. O moją higienę nie musisz się martwić, ja dbam o siebie, w przeciwieństwie do innych, czasem nawet zbyt przesadnie i nie zarzucaj mi czegoś, z czym sam się stykasz na co dzień. Napisałeś "każdą" a "nie każdą z którą byłem", więc chyba wszystko jasne, skoro liżesz każdą, to dla mnie jesteś brudną świnią i tyle. I nie masz się czym chwalić. Nie ma się wpływu na higienę drugiego człowieka, więc strach pomyśleć z jakim brudem i syfem się stykasz na co dzień. Na drugi raz wyrażaj się jaśniej, to nie zostaniesz źle zrozumiany. Skąd wiesz jakie jest moje życie seksualne? Zaglądałeś mi do łóżka? Myślę, że byś się zdziwił. Może ja nie robię "tego" z każdym, jak Ty z każdą ale nie narzekam i mój partner też nie. Jeśli myślisz, że faceci mnie olewają tylko dlatego, że według Ciebie nie lubię minety (a lubię dla Twojej wiadomości) to ja już się boję jaki Ty poziom intelektualny przedstawiasz i co masz zamiast mózgu, pewnie g****o, skoro wspominasz o klozecie.

Pani kobieto, ja jestem facetem i swoją kobietę poznałem na sympatii i jesteśmy już razem 9lat... I takich par znam jeszcze kilka osobiście. Tak samo jak można zarzucić coś facetom z Sympatii, bo nie mówię że nie, tak samo wiele można też zarzucić kobietom. Większość z jakimi ja się umawiałem była zainteresowana wyłącznie portfelem... Ze swojego doświadczenia powiem, że na sympatii samotne są te kobiety, które poszukują Bóg wie kogo i Bóg wie z jakim majątkiem. Pozdrawiam

"Przy małej pytce to jak merdanie palcem w wiadrze..." - Czy to są moje słowa? "O moją higienę nie musisz się martwić, ja dbam o siebie, w przeciwieństwie do innych, czasem nawet zbyt przesadnie i nie zarzucaj mi czegoś, z czym sam się stykasz na co dzień" - skoro tak dbasz to skąd te założenia że każda inna jest brudna? Nie oceniaj innych po sobie, to nie będziesz oceniana, oraz skąd wiesz z czym się stykam na codzień? "zagladalas mi do łóżka"??? "Ja mam tak zwinny język, że nawet nie używając pałki każda dochodzi" - nawet głupek by się domyslil, że chodzi o osobę z którą sypiam, a nie o każdą napotkana osobę... ale nie ty, bo ciebie myślenie boli a raczej chęć dokopania facetom na forum przyćmiła ci racjonalne myślenie. Nie chce mi się już z tobą pisać, bo pisanie z tobą jest jak wkladanie modlitw do ściany płaczu...do adresata i tak nic nie dotrze.

A skąd mam wiedzieć czy Twoje, z pewnością to nie moje słowa. Ja się odniosłam do Twojej wypowiedzi: "jedyna zgodna prawda jaka została tu napisana, jest to porównanie waszych "piczy" do wiadra". Obraziłeś kobiecy narząd porównując go do wiadra więc się wtrąciłam. Czego się spodziewałeś po tej wiadomości, w której przechwalasz się jaki to masz zwinny język? Pewne rzeczy zostawmy lepiej dla siebie. Nie lubię takich typów "hej do przodu" co to się przechwalają nie wiadomo czym. Zniesmaczył mnie Twój wpis więc się wypowiedziałam. "skoro tak dbasz to skąd te założenia że każda inna jest brudna" Skoro wyskakujesz z przechwałkami jak to potrafisz KAŻDĄ zadowolić, można wywnioskować, że wiele lasek zaliczyłeś, więc podejrzewam jakim typem jesteś. Żadem kulturalny i porządny facet nie wyskoczyłby z takim tekstem a taka brudna świnia co bierze wszystko co się nawinie, owszem i nie muszę być głupia jak Ty aby to pojąć. "Ja mam tak zwinny język, że nawet nie używając pałki każda dochodzi" Słowo KAŻDA chyba brzmi jednoznacznie, prawda? Nie muszę tego tłumaczyć, jak wół stoi. Jeśli ktoś się przechwala jaki to jest dobry w łóżku i jak każdą doprowadza językiem, w dodatku obraża kobiety używając porównań do wiader, to nie jest godny szacunku. Dla mnie z takim facetem jest coś nie teges, pewnie ma nierówno pod kopułką i próbuje się dowartościować. Nic nie przyćmiewa mojego racjonalnego myślenia, jednak nie toleruję tępoty i prostactwa. Nie chcesz ze mną gadać, a otrzymuję od Ciebie komunikat zwrotny. To chyba już rozmowa, nie uważasz? Sam fakt, że następuje wymiana komunikatów słownych przeczy Twojej puencie :)

Taki jeden: Ja nie szukam księcia z bajki. Szukam faceta w jakimś stopniu podobnego do mnie. Normalne jest np., ze jesli moja edukacja nie skonczyla sie na studiach, cale zycie się kształciłam, to nie zwiążę się z kimś po zawodówce bo nie bedziemy mieli o czym rozmawiać. A co moge znależć? Bezrobotny, ktory na pierwszym spotkaniu informuje mnie ze mam przewieźć mu szafke od kolegi bo on nie ma samochodu. Faceci po kilku rozwodach, majacy wciaz te same problemy w zwiazkach gdzie po kilku spotkaniach zaczynam trzymac strone ich byłych... Facet po rozwodzie, w którym zona ciagle krzyczala. Po dwóch miesiacach tajemnica 'sukcesu' rozwiazana. On nie wstaje z kanapy i nie lubi wymagan do tego stopnia, ze nawet nie wiem czy z kims sie jeszcze nie spotyka w tym czasie. U niego nie bylam nigdy bo... nie chce mu sie sprzatac. Napaleni malolaci, siwi panowie 15-20 lat starsi, kolesie szukajacy lalki do pochwalenia się, ci, którzy chcą seksu na pierwszej randce, najlepiej w samochodzie, bo w domu pewnie ktos na nich czeka. Zwiazkofoby, ktorzy rzucony przypadkiem tekst 'lubie dzieci' odbieraja jako próbę wrobienia ich w wielokrotne ojcostwo. Pełen zestaw. Do wyboru do koloru

Pani kobieta Sympatia i inne tego typu portaliki stały się miejscem odkrytym przez niedorobów i nieudaczników życiowych. Takich, którzy są dawno po trzydziestce i wciąż na utrzymaniu rodziców, bez wykształcenia, jakichkolwiek perspektyw, szukających laski przez Internet bo boją się wyjść do ludzi i tam znaleźć kogoś. A nie, oni wiedzą, że nie mają najmniejszych szans na podryw w realu bo żadna na nich uwagi nie zwróci. Znajdzie się tam też mnóstwo degeneratów, nastawionych głównie na sex. Jeśli pojawi się jakiś porządny facet, bo jak wiemy wyjątki się zdarzają, to niestety trafi na przedstawicielkę, z wypranym mózgiem, ukierunkowanym jedynie na pieniądze, z tipsami na pazurach, pustą i bez wykształcenia, myślącą, że uroda załatwi wszystko. Jaki więc staje się owy porządny Pan po przeprawie z taką lalą? Traci wiarę w kobiety i zamienia się w typowego dupka z sympatii. Tak czy siak to nie jest miejsce dla szanującej się kobiety.

"Obraziłeś kobiecy narząd porównując go do wiadra więc się wtrąciłam. " Odpisałaś na jego słowa a nawet nie zadałaś sobie trudu przeczytania innych postów? BTW. teraz szukać faceta / kobiety na sympatii to jak szukać go / jej na dyskotece. Taka sama szansa na trafienie normalnej osoby. Mylicie się co do tego, że ktoś się staje dupkiem z Sympatii, facet wartościowy nie będzie zainteresowany pusta lalą tipsiarą itp. Kobieta ma rację, dużo jest niewypałów wśród mężczyzn, ale jest tam również masa niewypałów wśród kobiet. Też są takie po 30tce które mieszkają z rodzicami (a dlaczego facet od razu ma mieć swój dom/mieszkanie skoro same go nie macie?), też są takie po zawodowce, wieczne imprezowiczki, utrzymanki, bezrobotne, analfabetki itd. Dlaczego miałabyś nie mieć o czym rozmawiać z kimś po zawodowce? Całe życie będziesz rozmawiać o szkole? Czy zamierzasz obliczac z nim całki? Niektórzy moi znajomi po zawodowkach radzą sobie lepiej niż Ci po studiach, nawet większość - taki paradoks, że Ci po studiach szukają niewiadomo jakiej pracy i zostają z niczym. Ja sam skończyłem technikum, nie mam wyższego wykształcenia a mimo to zarabiam 6.5tys miesięcznie, niedługo otworzę własny biznes (nie pisze tego by komuś imponowac, tylko dla porównania) i zyje mi się całkiem dobrze.

no okazja jak c***j po technikum robol nic tylko brac.Jak trafisz tipsiare po zawodówce , typową mariolkę to twój level akurat.

Taki jeden: Skoro facet zakończył edukacje na zawodówce to raczej nie ma pędu do zdobywania wiedzy, poznawania świata, wymiany doświadczeń. Chciałabym aby mężczyzna z którym jestem był w stanie czymś mi zaimponować, czegoś nauczyć, coś pokazać. Jeśli jego historie sprowadzaja się do tematu ile wypił w Egipcie w hotelu z all inclusive, to nic z tego nie bedzie.

pani kobieta gość dziś - mylisz pojecia, co jest bardzo częste. Wyksztalcenie nie idzie w parze z inteligencja i ogłada. Znam wielu niewyksztalconych ludzi, ktorzy z roznych przyczyn edukacje zakonczyli papierowo na np liceum czy zawodowce, ale ich wiedza ogolna przewyzsza pana "mgr", ktorego horyzont ogranicza sie do wykutych formulek. Nie wspomne o prostactwie, chamstwie , ktore wcale nie znikaja w momencie zdobycia jakiegokolwiek tytulu naukowego.

Gość "no okazja jak c***j po technikum robol nic tylko brac.Jak trafisz tipsiare po zawodówce , typową mariolkę to twój level akurat." Sądząc po twoim wpisie to sama jesteś typową mariolka, bynajmniej na poziomie intelektualno-mentalnym. Ja już pisałem że nie szukam nikogo bo już mam i bynajmniej ona ani tipsiarą ani kimś twojego pokroju nie jest. Nie słyszałem by jakikolwiek "robol" jak mnie nazwałaś zarabiał tyle co ja. Idę nawet o zakład, że sama nie masz nawet połowy mojej pensji. Ja skończyłem tylko technikum bo życie tak się potoczyło, ale głupi nie jestem. Mimo to zaradność sprawiła że nie brak mi studiów, pracuje w Polsce i dobrze zarabiam, często podróżuje po Europie, widziałem w życiu więcej niż większość Polaków a ty pewnie siedzisz w swojej dziurze, wyjazd do Warszawy uważasz za coś nadzwyczajnego, czas spędzasz przed komputerem czekając na swojego wybawcę i piszesz takie durne komentarze. Sam twój komentarz świadczy o tym, że człowieka na którego wyczekujesz, nie jesteś warta.

"no okazja jak c***j po technikum robol nic tylko brac.Jak trafisz tipsiare po zawodówce , typową mariolkę to twój level akurat. " Taki jeden... A po czym wywnioskowałeś, że to napisała kobieta? Równie dobrze taki komentarz mógł napisać mężczyzna. Myślę, że kobiety nie są aż tak wulgarne, chociaż w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe... A wpis pasuje mi raczej do urażonej męskiej dumy, która zazdrości Ci tych 6 tysiaków miesięcznie :D Hmm może to bezrobotny Pan magister? :) Nie wiem, może piszcie jakiej jesteście płci, uniknie się wtedy wielu nieporozumień. To nie fair, że Panie obrywają za komentarze Panów i odwrotnie.

Niby tak, ale myślę że to chyba ta pani która konwersuje powyżej jako gość. Dla faceta wykształcenie partnera/partnerki ma raczej drugorzedne znaczenie. Choć mogę się mylić :)

A najlepiej niech od razu każdy poda swoje wykształcenie, od razu będzie można utworzyć hierarchię wyższości i racji :)

Taki jeden, to źle myślisz :) (a tak w ogóle, którą wypowiedź masz na myśli bo trochę gości się przewinęło przez ten wątek) Tobie się wydaje, że tu piszą ciągle te same osoby? Gościem może być każdy. To ogólnodostępne forum, nie trzeba być nawet zalogowanym, więc skoro przeczytałeś jeden niemiły wpis od jednej Pani, to nie przypisuj jej wszystkich innych niemiłych wpisów. Heh całkiem niedawno wspominałeś, że wykształcenie się nie liczy, bo nie trzeba być magistrem, żeby mieć ogładę i być inteligentnym a teraz zaprzeczasz sobie nawiązując do hierarchii wyższości i racji. Nie wykształcenie jest miarą człowieka, na to składa się wiele elementów składowych, takich jak, wychowanie, rodzina, środowisko życia, doświadczenie itp. czyli to wszystko co kształtuje człowieka, a potem dopiero edukacja. Edukacja jest dopełnieniem wszystkiego. Jeśli komuś nie wpajano od małego pewnych zasad, wartości i został wychowany na prostaka i chama, to nawet szkoła czy tytuł magistra mu nie pomoże.

"Heh całkiem niedawno wspominałeś, że wykształcenie się nie liczy, bo nie trzeba być magistrem, żeby mieć ogładę i być inteligentnym a teraz zaprzeczasz sobie nawiązując do hierarchii wyższości i racji." Zgadza się bo to był sarkazm :) Zgadzam się z całym postem, taka prawda. Pozdrawiam :)

Odświeżam temat bo mam problem, ja wiem że mój facet ma konto na sympatii znam jego nick ale właśnie wyczytałam że można go ukryć i nie można znaleźć takie osoby w wyszukiwarce. Pytanie jest jak odnaleźć ten profil? Czy ktoś wie jak to zrobić? Porozmawiałabym z nim ale wiem, że się nie przyzna do niczego i odwróci kota ogonem, dlatego muszę mieć konkrety, założyłam konto na sympatii takie fikcyjne i chciałam go zaczepić chciałam zobaczyć o czym on tam rozmawia czy mówi, że jest w dwuletnim już związku itd.. Chciała zobaczyć do czego mu te konto czy tak pogadać czy coś więcej. Chciałam doprowadzić do spotkania i stawić się na nim osobiście, bo tylko wtedy mogłabym z nim w końcu szczerze porozmawiać. Ale niestety nie mogę znaleźć jego nicku w wyszukiwarce, jak go znaleźć w inny sposób?

Najlepiej to wejdź na ten profil w jego komputerze. Może nie kasuje historii a może ma hasło zapisane w przeglądarce. Mniej zachodu i konkrety.