Pryszcze niszczą mi życie...

Hej. Od 11 roku życia walczę z trądzikiem. Zaczęło się niewinnie, miałam na czole kilka krostek w kolorze skóry. Zaczęłam myć twarz mydłem antybakteryjnym i myślałam, że to minie. Niestety, było tylko gorzej. Dzisiaj mam 17 lat, czoło całe albo w bliznach albo w ropiejących pryszczach. Wstydzę się tego. Zrobiłam sobie grzywkę, ale chcę pozbyć się cholerstwa. Zmieniłam dietę, jem mniej czekolady (może raz na tydzień wafelek czekoladowy), od chipsów trzymam się z daleka, a mimo to wciąż mi się pogarsza! Nawet ten ochydny bratek zaczęłam pić. Myję twarz delikatną pianką, używam bezalkoholowego toniku, a na noc maść Benzacne. Nie mam już sił. Na czole wyskakują mi normalnie ropniaki, które zakrywam plastrem albo grzywką. Byłam u dermatologa, zapisała mi jakąś maść, po której mnie piekło. Babka nawet mnie nie zapytała o pielęgnację tylko wcisnęła jakąś maść ;/ Co robić? Olać, iść do dermatologa prywatnie czy w takiej sytuacji to ginekolog? Nie znam się na tym, a naprawdę jestem w desperacji :(

podnoszę

klękaj do claymore'a

inny dermatolog i nie ginekolog tylko endokrynolog, bo może to sprawa hormonów? a może jakiś gronkowiec?

Cetaphil do mycia twarzy i na trądzik żel Clindacne

sluchajcie, ja tez meczyłam sie strasznie długo z pryszczami. Byłam u roznych dermatologow i miałam rozne masci , zele itd.. ale wszystko po czasie wracalo. Probowałam zakrywac to pudrami, kolektorami itd , ale efekt był jeszcze gorszy. Jakis czas teemu bedac tu na kafe natknełam sie na temat cebuli. Mysle sobie a co mi tam.. Zaczełam nakładac sobie ja na twarz ( raz w tyg) i jak reka odjął !! Dodatkowo kupilam zel z garniera i myje nim porzadnie twarz rano obowiazkowo i czasami wieczorem ( bo po nim mnie strasznie skora ciagnie) Nigdy nie mialam takiej twarzy, az napatrzec sie nie mogę ;)

Próbowałam u endokrynologa, ale stwierdził, że on się trądzikiem nie zajmuje.

Z pewnością masz problemy hormonalne. W takiej sytuacji może pomóc Ci ginekolog lub endokrynolog. Nie ma co czekać aż samo przejdzie. Dermatolog nic Ci nie pomoże, tym bardziej na NFZ - nie licz na to. Bardzo Ci współczuję, bo ja mam skórę jak pupa niemowlaka.

Jak nakładać tą cebulę? Zetrzeć na tarce?

Cały czas myślę o tym czy by mi gin nie pomógł. Nie wiem tylko czy w moim wieku (17 lat) przypisze mi tabletki...

Bylam u dermatologa prywatnie z odobnym probleme. Dopoki bralam te jej specyfiki- luzik, ladna skora. Potem wrocilo dosc szybko. ALe ilekroc znow u mnie jest powrot- zaczynam brac chrom. Sama lekarka w trakcie terapii mi to kazala brac. Jest bez recepty, wiec sobie go kupuje i lykam. Nie wiem jak na Ciebie podziala, bo wiadomo, ze kazdy organizm inaczej reaguje. ALe ogolnie chrom jest polecany na cere. Mi kazala braz dwa razy dziennie po tabletce, pomimo,ze w ulotce bylo napisane raz dziennie. Taka wieksza dawka.

Nie żartuj że Ci tak powiedział, przecież endokrynologia to nauka o wydzielaniu wewnętrznym, gruczołach, hormonach i ich działaniu. Co to za pajac Ci tak powiedział?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3687304

Avene Diacneal

Jasne że ginekolog przepisze Ci tabletki w tym wieku. Koniecznie idź do niego.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3213031

ja tabletek antykoncepcyjnych na pryszcze nie polecalabym bo jesli juz pomoga to wroca ze zdwojana sila i bedzie jeszcze gorzej a moze byc tak ze wcale ci one nie pomoga

moim zdaniem nie warto od razu pakować się w tabsy, tylko zrobic badania hormonalne. Ten Twój endokrynolog to jakiś oszołom :O

Dziękuję za odpowiedzi ;) Umówię się na wizytę u ginekologa (na moją pierwszą zresztą), a w międzyczasie będę nacierać się cebulą. To straszne mieć pryszcze, szczególnie w takim kraju, gdzie większość ludzi uważa to za brak higieny ;/ Koledzy mojego brata dają mi dobre rady w stylu "Kup sobie Under 20"... Bez komentarza

Brevoxyl, używaj 2 razy dziennie rano i wieczorem.

Nie przejmuj się głupimi docinkami. Idź do ginekologa, on Cię pokieruje odpowiednio. Myślę że odeśle Cię do endokrynologa, powiedz mu wówczas że już byłaś i jak Cię potraktował, może poleci Ci kogoś dobrego.

ja cie bardzo dobrze rozumiem jestem w takiej samej sytuacji z tym ze ja juz mam 23 lata i tradzik od 17rz:O i mam wrazenie ze kazdy patrzy na mnie jak na tredowata kiedys smarowalam sie tym kremem Avene Diacneal, wystarczyl mi na 3mc, po kilku dniach juz widzialam znaczna roznice a pozniej juz wcale mi zadne nie wychodzily, niestety znowu sie pojawily i znowu kupilam sobie ten krem i widze juz po kilku dniach roznice wiec mysle ze taki efekt, chociaz na kilka mcy jest dobrym wyjsciem chociazby dla mojego samopoczucia;)

maść cynkowa tez jest dość dobra a kosztuje 2 zł, w szoku byłam, ze taka tania i tez mi pomagała na pryszcze.. a cebulę scierałam na tarce, kładłam sobie na twarz na 2 godzinki zazwyczaj ( w sobote, gdy nikogo w domu nie bylo :P ) pozniej zmywalam wodą :)

Z trądzikiem walczę jakieś 10 lat i smarowałam się juz praktycznie wszystkim, brałam też aknenormin i co - syfy wciąż się pojawiały. Jednak od 2 miesięcy nie jem czekolady, piję dużo wody, na czczo wypiłam ziółka na trądzik a po śniadaniu łykam vizaxinum, capivit A+E i vitaral, na noc smaruję - jeśli jest potrzeba - differinem i zdarzają się czasem ropniaki (przed okresem) ale w większości mam gładką buźkę i zmniejszyła się liczba wągrów. Nie mam już nosa i brody zsypanych czarnymi punktami - wągrami. Zanim zaczniesz bawić się w tabletki antykoncepcyjne czy antybiotyki lub izotroninę spróbuj metod naturalnych.