Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaasiiaa

jak radzicie sobie same?

Polecane posty

Gość aaasiiaa

mam pytanie do pań ktore cały dzien zajmują sie same niemowlakiem/noworodkiem: jak sobie radzicie same?? czy macie dosc? brakuje wam pomocy no nie? bo ja mam meża ale go nie ma praktycznie w domu... sama musze dawac rade... jak znajdujecie czaas przy takim niemowlaczku na: kąpiel, prysznic, zrobienie obiadu, posprzatanie, pranie, oglądanie tv itp?? bo mi sie wydaje ze nie mam czasu na nic, a jak uda mi sie wejsc na godzine na internet to jakiś cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzianka123
ja też mam męża ale pracuje całymi tygodniami w delegacji a w weekendy chodzi do szkoły. Mam dziecko 3 miesięczne. Staram sobie jakoś radzić ale bywają dni że nie mam na nic siły. Prysznic i jakieś moje przyjemności to tylko jak mała pójdzie spać. A jeśli chodzi o sprzątanie to jak sama nie nabrudzę to nie muszę sprzątać przy sobocie tylko dziecko podrzucę na godz mamie albo mąż jak np na 12 ma do szkoły to sprzątnę kurzę, poodkurzam, pozmywam, i jakie jeszcze drobne sprawy. A jeśli chodzi o gotowanie to nie gotuje bo nawet nie mam komu. Córka jest narazie tylko na mleku a ja to zjem byle co. Czasem zupę ugotuję ale nic więcej. A na weekendzie jemy na mieście. A na kafe siedzę jak małą śpi albo bawi się sama. Dodam że moje życie towarzyskie całkiem zanikło. Teraz tylko dziecko i dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
ja mam 15 miesięcznego synka też sama jestem od początku jak tylko się urodził mąż idzie do pracy bardzo wcześnie i wraca późno na początku było bardzo ciężko mały cały czas płakał i wieczorne kolki było ciężko ale jakoś daliśmy radę teraz jest lepiej ale i tak nie za bardzo mam czas na tv i swoje przyjemności mój maż pracuje czeto 7 dni w tygodniu z tym że soboty i niedziele krocej niz w tygodniu. A mój synek jest teraz w takim wieku że cały czas trzyma się "mojej spódnicy" nie daje mi nic zrobić podobno to przejściowe mam taka nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie z własnego doświadczenia, ale z doswiadczeń bratowej i dwóch przyjaciółek Ci napisze :) malutkie dziecko dośc dużo śpi w ciągu dnia - to czas na drzemkę/szybką pielęgnację/oglądanie TV. byle tylko drzwi pozostawiac otwarte albo wziąć niańkę elektroniczną, żeby słyszec jak coś tam bedzie popłakiwać. czas na dłuższa kąpiel czy jakies sprzatanie troszkę większe, czy ogólnie czynności "dłuższe" - wieczorem jak dziecko pójdzie spać, tudziez jak tatuś dogląda. wstawienie prania to przeciez moment, mozna zrobić to przechodzac koło pralki. chyba ze ręcznie pierzecie, to nei wiem, nei mam zdania. gotowanie obiadu - gotuj rzeczy łatwe do przygotowania, nie gotuj wcale - te pare pierwszych miesiecy mozna sie przestołowac na miescie - albo po prostu zostaw dziecko na jakiś czas samo w łózeczku (z niańką elektroniczną). przeciez nie jest konieczna Twoja obecność przy małym non stop. jak dziecko bedzie troszke starsze to bedzie mozna położyć do kojca i postawić w kuchni czy w łazience i miec oko nawet podczas innych zajęć. sprzatanie nie wiadomo jakie odpuść. nic sie nie stanie jak przez te pare miesiecy nie umyjesz okien. a do takeigo normalnego ogarniania zaprzegnij męża. ok, rozumiem że pracuje - ale w domu tez coś trzeba zrobić. neich chociaz wieczorami odkurzy, zmyje naczynia, zrobi jakąś drobnostkę - już Ci bedzie lżej, codziennie coś i bedzie porzadek. życie towarzyskie - generalnie albo wizyty u was w domu wieczorami jak dziecko śpi, albo zostawić dziecko z babcią (mozna skoczyć do kina), albo odpuścic na jakis czas. nikt nie bedzie mial pretensji ze nie masz czasu czy sił czy ochoty :) za jakis czas bedzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Mój facet co prawda pracuje jedynie na 8 godzinne zmiany, ale często tak bywa że jeszcze musi załatwiac mase innych spraw i ja zostaje długo z dzieckiem. A więc tak : Zorganizowałam sobie kuchnię tak, że zmieściłam do niej telewizor 21'' i w trakcie gotowania sobie oglądam :P A gotuję wtedy kiedy mały śpi, podczas dnia ma 2 - 3 godzinną drzemkę, lub kiedy bawi się sam. Myję się wtedy gdy położę dziecko spać, potem albo relaksuję się albo nadrabiam coś w kuchni, tak aby następnego dnia za dużo nie gotować. Sprzątam zawsze z małym, a jesli trzeba umyć podłogę czy okna wtedy mój facet za to się zabiera, chyba, że w danym tygodniu ciężko pracuje i nie ma go w domu wtedy ubieram cieplej małego i myję okna, organizuję coś ciekawego do zabawy dla synka i myję podłogę. Tak zawsze nie jest bo kiedy mój TŻ ma luźniej w pracy to zawsze bierze udział w pracach domowych tudzież zajmuje się małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×