Oglądacie Kuchenne Rewolucje?

nie, to chyba na tą promocję menu

Ta matka, to jakaś nerwuska, źle to wróży restauracji. A organizacji to tam totalnie brak!

hehe. :) hmmm, no możliwości zbyt wielkich nie mają, to może tak ma być... nie wiem...

no nie wiem i nic nie wspomniala o standardowym menu?

w ogóle tam jest bardzo mała kuchnia.

blat roboczy to ja mam u siebie w domu większy niz oni w tej knajpie

Ellinka to żarcie to chyba na tą promocje,tak mi się wydaje,

o w morde kurczaki rozdają! Ludzie uhahani że za friko

Ładniej to wygląda. :)

podoba mi sie teraz to wnetrze

no ładnie zrobili tą restauracją

No, całkiem ładniutko tam teraz :)

nie.

naszlo mnie na przemalowanie scian, jak przekonac faceta na szare sciany :D?

wiadomo :) roślinki każdemu wnętrzu zrobią dobrze :) i takie ładne mieli podwórko, ładnie wybrukowane, czyste - i nie wykorzystywali tego - bez sensu

a ja nie lubię szarego ;)

z tymi szarościami to trzeba uwazać, zeby za ciemne nie były no i trzeba mieć pomysł na ożywienie wnętrza plus dużo różnego światła (a to kosztuje, niestety, cały czas, a nie raz)

no bez kitu, taka wielka weranda i tego nie wykorzystali

no mi sie juz nzudzil taki blady zolty a jedna sciane mam zielona, te chce zostawic a reszte na szaro pomalowac, tyle ze moj facet nie cierpi chlodnych barw i nie bedzie chcial sie zgodzic na szary :/

Ewa33 racja, szarości tak, ale do tego dużo światła i ożywienie wnętrza jakimiś kolorami - rośliny, wazony itp.

Kumpel do mnie właśnie do mnie dzwonił. Typ robi w TVN przy produkcji tego programu. Był w tamtym rejonie w prywatnych sprawach jakieś 3 tyg po nagraniu i postanowił wejść i zjeść. Podobno obsługa i wymysły kulinarne wróciły do starej normy. Dalej na zasadzie najpierw kotlet potem zupa i trzy osoby sie naradzają kto ma zanieść do stolika

Tam w restauracji dużo i duże okna były,więc z tą szarość akurat trafili

a ja właśnie mam ściany bladożółte, bananadream, do tego dużo naturalnej zieleni i jasne drewno (meble) i nie sądzę, żeby mi się to znudziło lubię mieć jasno, delikatnie i ciepło wokół siebie

no teraz tez mam kilkanascie kwiatkow melbe chyba olcha (nestety 2 szafki maja niebieskie fronty:o), jedna zielona sciane ktora by zostala. generalnie na tej scianie stoi sporo mebli i drzwi wiec nie sadze, zeby ten szary przytloczyl pokoj

a ja nie mam prawie żadnych kwiatków w pokoju, muszę kupić. :) jeden pokój mam bardzo ciemny, bo na ciemno pomalowany i meble wenge. macie pomysł jak go ożywić oprócz światła?

no tak, skoro ściana nie będzie wyeksponowana, to może nie przyciemni za bardzo wnętrza niebieskie fronty pasują do szarego tylko uważaj na odcień, weź najjaśniejszy, jaki znajdziesz koleżanka kiedyś wymyśliła szary-grafit do toalety... ale się uśmiałyśmy... wyszło jakby właśnie wybetonowała sobie wc :) i jeszcze trudno było to zamalować czymś jaśniejszym... makabra...

heh u mnie na m^2 przyp-ada jeden kwiatek :D jak masz ciemne sciany i ciemne meble to ciezko bedzie go rozjasnic i ozywic. ja bym pomalowala jedna ze scian na jasniejszy kolor i np jasne zaslony

niebiańska pokusa - duże jasne powierzchnie podłączyć, czyli np. narzuta na łóżko/kanapę, zasłony, dywan, obrus

no sadze, ze nie ebdzie przytlaczac, zielona sciana jest dosc zywym kolorem poza tym w oknach mam bambusowe rolety, kolorowe doniczki, mysle, ze nie bedzie zle.

ewa, dziękuję! :)