Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednabardzoNiemadra

zakochałam się w zajętym facecie

Polecane posty

Gość fanczo
a z jakiego miasta jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanczo
w czym pracujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem z jakiego miasta jestem bo się boję że ktoś to przeczyta kto wie kto to czyta,w pracy nikt przeciez nie wie o nas a ni o tym co czuje! Nie był na pewno pod wpływem %. Byłam na ich koncie nk-mają wszystkie zdjęcia poblokowane a na zdjęciu głownym jest ich malutki synek.Ma konto na nk WSPÓLNE z narzeczoną-jest napisane jej i jego imię i zdjęcie tego dziecka nic dalej nie mogę zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coraz bardziej mi się podoba
ten gość! :-P Coś Ci poradzę - NIE PAKUJ SIĘ W TO BAGNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mudżynnnnnnnnnnnnnnnn
Jesteś pojebana. Odkochaj się szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może na 95 %. Jednak pewnie rzeczy o nim wiesz na 100 % - oszukuje ją i za plecami podrywa inne kobiety. Jeśli mu coś z nią nie wychodzi - tzn. totalnie, to wtedy składa się pozew o rozwód i rozchodzi." Może masz rację ale on mi powiedział że jest z nią tylko dlatego że mają małe dziecko.A ten synek to jego takie oczko w głowie,chciałby dla niego jak najlepiej.Może tak faktycznie jest że on jest nieszczęśliwy,nie chce jej zostawić bo mają 1,5 roczne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36726376
Ja chcesz się dalej łudzić że cię kocha, itp. to może porozmawiaj. Ale poważnie, że skoro mu źle z nią i podobasz się jemu to czy mógłby porozmawiac o rozwodzie... Możesz tez powiedzieć, że jesteś dziewiccą, i chcesz zaczekac do dnia ślubu z seksem. I że jeśli nie ma odwagi jej powiedzieć, to tym możesz za niego.... Już wiidzę tę panikę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka272727
takaJednaNiemądra mam ten sam problem co Ty :') on ma 34l., pracujemy obok siebie w innych firmach, ba mieszkamy naprzeciwko siebie, ba nawet na ty m samyam parkinu mamy auta.... od roku znamy sie bardziej z widzenia ale odkad dostalam prace i zaczelismy sie wrecz dziennie widywac zaczelo sie krecic miedzy nami.... ostatni teraz z dwa dni temu rozmawialismy bardzo dlugo i nie bylo konca tej rozmowy... przyznam ze bardzo mi sie podoba bardzo.... sam przyznal ze i ja mu sie podobam.... on nie mieszka z zona maja dziecko .... on mieszka juz sam... od ponad dwoch lat.... caly czas siedzi albo w pracy albo na "garazach" i grzebie przy samochodach... zauwazylam ze kiedy jestesmy razem az zyc sie chce... to dziwne bo fakt mialam kilka zwiazkow ale w zadnym tak swobodnie sie nie czulam jak z nim.... to co mnie hamuje przed nastepnym z nim krokiem to fakt ze ma coreczke i zal mi jej.... najgorsze sa noce mam i moje nieskromne mysli... jest taki pociagajacy.... fizycznie i intelektualnie... boze ratuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36726376
że jest z nią tylko dlatego że mają małe dziecko.A ten synek to jego takie oczko w głowie,chciałby dla niego jak najlepie dla tamtego 10--- latka tez chciał jak najlepiej? To jest jakaś patologia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie musi z nią brać rozwodu bo nie są małżeństwem.Tylko że maja 1,5 synka którego on bardzo kocha.Dla niego ten synek jest całym światem,pokazywał mi jego zdjęcia...O narzeczonej nie mówił żadnych dobrych rzeczy ale o synku tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36726376
.O narzeczonej nie mówił żadnych dobrych rzeczy ale o synku tak A co przymuszał go ktoś do niej? Jak to się stało że rozpadło się pierwsze małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego jeszcze nie wiem.Najgorsze że on już ze mną nie rozmawia tak jak wtedy.Może trochę za ostro go skarciłam że nie powinnismy nic ze sobą robić skoro ma kobietę i dziecko.A teraz tego żałuję że tak postąpiłam.Mam wrażenie że go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunetka ty masz lepsza od mojej sytuację bo twój nie mieszka z żona a ten mój mieszka ze swoją.Widziałam ich kiedyś na pewnej imprezie i oni są "oficjalnie" parą.Ale nigdy nie widziałam jakiejś czułości pomiędzy nimi,jakiegoś przytulenia czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica 321
Kobieto- nawet nie przeczytałam całości.. a już wiem o czym mówisz.... mam to samo... 32 lata na karku i wpadłam jak śliwka w kompot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajejaaa
Zakochać się kazdy moze, ciesz się ze do niczego nie doszlo i lepiej niech nie dochodzi bo pozniej wyrzuty sumienia beda. Wiem po sobie chociaz mam dopiero 20 lat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka272727
TakaJedna... moj hmm jak to brzmi hihi no wiec ten moj tez jak Twoj czasami mieszka z zona .... i to mnie zastanawia wrecz martwi.... glupia sytuacja bo ja on i jego zona mamy osobne mieszkania i wszystcy na tej samej ulicy osiedlu... dziwne... czasami widuje go jak wychodzi z jej klatki... nigdy z nim tak szczerej rozmowy nie mialam jak dwa dni temu.... siedzielismy na dworze do poznej nocy i rozmawialismy bardzo szczerze... oboje ciagnie do nas.... on nie chce mnie skrzywdzic a ja boje sie ze skrzywdze jego corke.... jego zona jest bardzo oschla do niego.... tez nigdy nie widzialam miedzy nimi jakiegos zaangazowania... i tez jestem wiec w takiej samej kropce jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica 321
a ja świadomie wplątuję się właśnie w romans z żonatym facetem z pracy, po raz pierwszy w życiu, ja wielka przeciwniczka zdrad, ranienia itp. w małżeństwie mam pustynię,a jestem dopiero 5 lat po ślubie, zakochałam się, nie planowałam tego, czasem mam wyrzuty, ale się zakochałam, myślałam, że mnie t nie dotknie, a jednak - mam wielkie motyle i czekam na więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka272727
jego corka ma 9 lat i skuli niej przychodzi do niej. wiem ze nie powinnam mu wierzyc ale o n jest z tych nielicznych facetow ktory mowi jak jest, nie owija w bawelne. albo sie podoba albo nie. wozi corke na zajecia pozaszkolne i wetdy jest u niej. nie chce go tlumaczyc, nie mam 5 lat... wiem jedno przy nim czuje sie spokojna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka272727
diablica zawsze tak jest ze to co uznajemy ze nas nie siegnie to tym bardziej nas siegnie i to tak jakbysmy tego nie przypuszczali. nie mowie ze nie mam wyboru wsrod chlopcow ale ten jest jak owoc zakazany a najlepiej smakuje to co zakazane... z tym ze ja nie umie przestac o nim myslec.... i od dwoch dni zyje rozmawa z nim.... obsesja.... najgorsze ze oboje zaczelismy flirtowac ciut za mocno... ale to wszystko ma rece i nogi dojrzewa,,,, nie jest takie jak z innymi facetami hop siu i juz po zwiazku... tu wszystko ma sens....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica 321
brunetka- ja po roku platonicznej "miłości" na wyjeździe szkoleniowym wylądowałam z nim w jego domku, bez seksu, ale z pieszczotami, cudnymi pięknymi, takich jakich nie mam od wieków, popłynęłam, zakochałam się, myślę, siedzę sama, dziecko śpi w pokoju obok, mąż w delegacji a ja tonę w marzeniach. Pracujemy w innych mastach, przyjeżdża do nas w przyszłym tygodniu, a ja już marzę o naszym sam na sam.... na maxa , do końca, jestem beznadziejna, bo do tej pory nawet nie pomyślałam o zdradzie, a teraz tylko jego mam w głowie, jest straszy ode mnie o 9 lat, męski, fantastyczny, mmmmmmmmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DominikaHighHeels
wiesz diablico tak sie zastanawiam ...... mojk tez jest starszy ode mnie o 7 lat.... i zaden 28latek napakowany nie przeskoczy go w moich oczach.... dla mnie jest idealny... starsi sa zdecydowanie lepsi... diablica to dla ciebie :* zobacz :)) http://www.youtube.com/watch?v=ympn8VBMhNU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jesteś
ooooooooo, kocham Friends'ów, dzięki Kochana. Ja odpłynęłam, mam 32 lata, on 40, mmmmmmmm, totalnie inny facetm dojrzały, męski, nieziemski, czekam aż przyjedzie, kosmos---- ja wielka przeciwniczka burzenia rodzonego ogniska - człowiek sobie nie zdaje sprawy z pewnych rzeczy dopóki ich sam nie doświadczy, wpadłam, zakochałam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica 321
łoj wypaliło mi się pod złym nickiem :) efekt uboczny bycia zakręconym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DominikaHighHeels
skoro jestes..... wiec jestesmy fankami Friendsów :) a Ty masz kogos np meza? ja nie mam nikogo wolna panna bez zobowiazan.... on jest w trakcie rozwodu ... przyznam ze zaden facet tak mnie nie pociagal.... Kochana otworz wino i wypnij telefon hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka272727
diablica nie tylko Ty ...u mnie zboczenie na tle High Heels ale jaja obie popelnilysmy ten sam blad ....fajny zbieg okolicznosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica321
u mnie też są high heels i mąż od 5 lat i dziecko i ON - odpłynęłam...siedzę sama w domu, winko obok, mąż w delegacji, a ja siedzę i myślę i układam scenariusz naszego kolejnego spotkania.... zwariowałam, wiem że to złe, mam tą świadomość, a jednak nie umiem walczyć z motylami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica321
i w tle super zajebiste rockowe ballady - "łoże w kolorze czerwonym", kosmos, nie poznaję sama siebie... popłynęłam na zakazane wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×