ile zarabiaja wasi faceci? jestescie z nimi z miłości?

mój na reke na 2200 na czysto..ale z nadchodzinami i weekendami zarabia około 3000zł teraz awansowal moze bedzie wieciej;)

dodam ze z tego płaci 1000zł komornego 500zł za szkołe i 500zł na kredyt wiec nie zostaje mu prawie nic:D

jasne ze z miłości;)

a ja nie mam faceta- ale tak sobie mysle ze zle bym sie czula gdyby jakos duzo zarabial- bo pewnie caly czas tylko sie zastanawial czy jestem zz nim z milosci cy tylko dla kasy ale wiadomo jak sie mysli o kims powaznie to powienien tyle zarabiac zeby wystarczylo na swoje potrzeby, zycie i jakies rozrywki

nie mam faceta, ale gdybym miała to pod takimi warunkami: 1.musi mieć auto 2.swoje mieszkanie 3.zarabiać więcej ode mnie

Moj eks zarabial ok 5tys, jak wpadaly jakies recenzje, projekty itd no to wychodzil ok 8tys

teraz pracuje w wesołym miasteczku jako naczelny operator karuzeli, a potem sobie dorabia trzepaniem dywanów

no i nie wyobrazam sobie pytac faceta ile zarabia... wazne zeby pracowal, nie byl na utrzymaniu rodzicow-umial o siebie zadbac

ja sie mojego nie pytałam, sam kiedys po poł roku znajmosci mi powiedział chociaz i bez tego mogłam wywnioskowac ile zarabia

zuzia rządzi. a rakiete i łódź podwodną też powinien mieć?

A po co mi lodz podwodna? Nie jestem glupią materialistką, ktora wymaga nie wiadomo czego.

z milosci, jak go poznalam to nie mial centa przy duszy..pamietam jak na poczatku znajomosci dalam mu 50 zl, bo sie przyznal ze jest splukany i potrzebuje kasy na 2, 3 dni bo nie ma za co jesc;] , obecnie- prawie 6 lat pozniej- juz maz;] zarabia 8-10 tys miesiecznie, ale bardzo bardzo ciezko pracuje, teraz ja jestem ta ''biedna'' z 1360 zl:D

warto było zainwestować te 50 zł hehe ;)

buahhahaha

a jakies mniejsze kwoty, bo jak narazie to w tysiacach ;)

ja tez sie nie pytalam swojego,samnmi powiedzial 4tyseuro plus jakies tam bonusy, ale mieszkamy w holandii...

marianoo - niestety inna grupa osób nie am ochoty się wypowiadać w tym temacie :D

troszke szkoda, bo bardziej zależało mi na tej grupie ;)

A co dziwnego jest w oczekiwaniach Zuzi? Czy to nienormalne, że chcemy, aby mężczyzna "miał" przynajmniej podobną do naszej sytuację materialną? Zuzia nie napisała, że liczy na sponsoring. Co powiedzieć o 40-50-latkach, którzy dorobili się w życiu kilkorga dzieci, eks-żony (której zalegają z alimentami), wrzodów żołądka i kątem u mamusi żyją??? To chore, gdy taki, tzw. mężczyzna obraża się... Bo kobiety mogą mieć oczekiwania ???? :D Tak. Oczekujemy przede wszystkim tego, że nikogo nie będziemy musiały utrzymywać! Można zrozumieć sytuacje losowe, bankructwo, plajtę, itd. Normalny mężczyzna po czymś takim wstaje i zaczyna od nowa. Nie raz i nie dwa płaciłam za siebie, za kogoś. Na randkach,w życiu.... Ale tylko wtedy, gdy wiedziałam, że dla meżczyzny jest to sytuacja przejściowa. Ci, którzy będą mieć ochotę mnie teraz skrytykować to życiowe łajzy, nieroby bez bożej skry i pomyślunku. Bez tzw. jaj :P

Nie no rozumiem z tym autem, że pracę ma mieć, nie być niedorajdąi leniem, ale mieszkanie to już nie taka prosta sprawa chyba :D

marainoo - no to po ilosci odpowiedzi możesz wnioskować , ze grupa na której Ci zalezalo stanowi jakieś 80% biorąc pod uwagę, że nie każda dziewczyna jest taka glupia jak holaola27, żeby sie wypowiadac w tym wątku :p

Mój zarabia 2000 brutto,a zakochałam sie w nim jak wogóle nie zarabiał