Czy na maxa przeciętny facet z wyglądu i do tego bez kasy ma szanse...

by rozkochać w sobie atrakcyjną kobiete, która ma bardzo duże powodzenie i mogła by mieć dosłownie codziennie innego... a i dodam, że z charakteru też taki nijaki.. żaden kozak

Otóż tak.

wydaje mi sie ze nie.. wlasnie jestem w takiej sytuacji i widze, ze jestem tej dziewczynie totalnie obojętny i tak naprawde ona czeka caly czas na lepszy model

SZANSA JEST ZAWSZE.:)

nie dziwię się, że nie dajesz rady :P szczególnie, że z charakteru też 'taki nijaki' jesteś :P

powiem tak: jesli ta rzeczona kobieta nie jest pustakiem elcącym na kasę, dopatrzy się zalet w tym szarym, jesiennym panu. Są osoby, które mają "coś" i ono nas przyciąga. To jest wewnętrzne "coś"- w spojrzeniu, głosie, sposobie bycia...

Jak bez kasy to raczej ciezko. ale ukrainka jakas i tak byla by zachwycona, a i w lozko sa lepsze od naszych :D

Uważam, że jest to nierealne.. analogicznie, w chuj atrakcyjny facet fizycznie z dużą kasą miałby z jakimś pasztetem chodzić?

napisz coś więcej jak ona się zachowuje i co ty robisz by ją zdobyć. Bo może popełniasz jakiś błąd a zwalasz wine na wygląd i brak kasy

Niestety, ale brak urody należałoby rekompensować fajnym charakterem i ciekawą osobowością. Brak kasy odpada, bo gdzie spotykałbyś się z kobietą? W parku na piwie z Biedronki? Nie musisz zarabiać nie wiadomo ile, ale warto abyś chociaż miał na swoje wydatki. Nie można oczekiwać cudów nic od siebie nie wymagając.

Autor nie napisał ,ze pasztet tylko ze przeciętny jest;

Co z tego że niektórzy mają kasę jak in szkoda nawet na kwiaty dla dziewczyny. To tak jakby jej nie mieli. I kasy i szansy.

Sprawa ma się tak spotykam się od jakiegoś czasu z pewną kobietą... różnice klas widać gołym okiem ona atrakcyjna, sexowna... praktycznie każdy facet się za nią ogląda, do tego kasiasta (ma dzianych rodziców) i ogólnie pewna siebie, wie, że mogła by codziennie mieć innego.. i z drugiej strony ja.. zwykły chłopczyk (bo tak przy niej wyglądam, do tego jestem młodszy 3 lata / ja 22 ona 25 / ) z na maxa przeciętnym wyglądem.. 173cm, 70kg, twarz przeciętna bez kasy... a charakter? miałem na myśli, ze jestem taki spokojny chłopaczek.. nie jestem żadnym kozakiem widze, że jestem tak naprawdę jakąś chwilową zabawką dla niej.. a najgorsze jest to, że ja się zakochuję w niej ( o ile juz nie jestem zakochany) a ona... no chyba sami sie domyślacie, nie płakała by gdybym odszedł

a masz potencjał na przyszłość?:) albo jesteś dobry w łóżku?

No własnie w kwestii sexualnej jest lipa.. bo bardzo szybko dochodzę kochamy się ze sobą i potrafię np po minucie dojść.. co prawda odpocznę np z 10 minut i nachodzi mnie ochota na ponowny stosunek ale ona wtedy już nie ma ochoty.. więc tak naprawdę sex ją nie trzyma przy mnie... (ja z kolei uwielbiam się z nią kochać...) co do perspektyw na przyszłość? no niestety żadnych nie mam...

Czym Ty się przejmujesz,żę nie masz czym jej zainponować,wiesz czasem wystarczy że się zabuja W Tobie ,tak bez przyczyny:))

brustelian by rozkochać w sobie atrakcyjną kobiete, która ma bardzo duże powodzenie i mogła by mieć dosłownie codziennie innego... a i dodam, że z charakteru też taki nijaki.. żaden kozak Nie, ale przeciętny facet z nijakim charakterem ma szansę na przeciętną dziewczynę z nijakim charakterem. Zadowolony ?

dojrzała.. sęk w tym, że ja wiem, że ona nie jest we mnie zabujana... nie potrafię wytłumaczyć sobie 'po co ona w ogole ze mną jest'

jem obiad... hmm widzisz, jak się zasmakuję 'luksusu' to się raczej nie chce wracać do paru półek niżej ...

brustelian jem obiad... hmm widzisz, jak się zasmakuję 'luksusu' to się raczej nie chce wracać do paru półek niżej ... Skąd ja to znam ? :)

Mój facet też sobie zadawał to pytanie długooo,ale teraz juz przestał:)Jeśli nie masz kasy,i dziwi Cie że laska chce być z Tobą to odp, jest tylko jedna ;masz urodę,która ją zniewala,a nie innych:;)masz potencjał,który ona tylko zauważa,..a m iłość przychodzi nie wiadomo kiedy:)

ta... mam urodę, nie wiem jaką :) ewidentnie ją nie kręce fizycznie.. ja mam z 50 fotek jej na moim kompie a ona dosłownie zero moich :D kiedy się kochamy to tak naprawdę caly ten stosunek polega na tym, że ja sie staram by jej było dobrze.. ona sam z siebie nic nie wykaże bo zwyczajnie jej nie kręce fizycznie no i przede wszystkim ja znam jej typ faceta... dosłowne przeciwieństwo mojej osoby, czyli. ona lubi dużych, umięśnionych, łysych (np taki Van Disel..) bardzo często oglądamy jakiś film i jakiś taki fajny aktor gra i ona dosłownie przy mnie mówi "ohhh rozpływam się jak na niego patrze, mógłby mnie wziąć w tym samochodzie" itp

Hehe,mój facet tez tak myślał,że mam inny typ urody,a ja poprostu nie mam określonego typu i podobają mi się rózni:) Nie wiem ,byc może jestęś jej kaprysem,ale niekoniecznie...

wiesz co smieciu? wez lepiej wyjedz do Prypeci i nafaszeruj sie uranem i zdychaj na chorobe popromienna czy raka jebany cwelu. jestes gownem i tylko tyle ci powiem... zal tylko patrzec na to ze dzieci choruja i umieraja na nieuleczalne choroby, male dzieci ktore nigdy nie oceniaja nikogo przez pryzmat wygladu tylko przez serce i to ze ktos po prostu jest, nieskarzone pierdolonymi stereotypami czy idealami . albo zwierzeta ktore kochaja wlasciciela za jego istnienie a nie za to jaki ma ryj czy zasoby portfela.... ty jestes zwyklym scierwem ktore dla mnie mniej znaczy niz parszywy, bezdomny kundel bo taki kundel pokocha czlowieka za dusze i bez interesowanie a ty tylko patrzysz na czyjs ryj mimo iz sam jestes w chuj pasztetem. i mam nadzieje ze twoja zdzira zdechnie na raka zatok i jamy nosowej a jej ryj zamieni sie w gotowana golonke a ciebie tez los doswiadczy baardzo tragicznie

buahaha sdsdss boli cie cos jebany lamusie? weź kurwa zastanow sie co ty napisales... ja pierdole, zal mi takich frajerow jak ty prawiczek pierdolony, pewnie nigdy nie poruchal i zazdrosci chuj ci w dupe nygusie

chyba każdy ma szanse tylko, że jak sie zaprezentuje to ważne

jak sam jesteś przeciętny i nijaki to bierz się za takie same kobiety, jak już ktoś pisał jak facet byłby atrakcyjny i zamożny nie chciałby "paszteta", faceci tylko od kobiet by wymagali a od siebie nic, i ciągle teksty w stylu "szukam atrakcyjnej, zgrabnej, wykształconej i pracującej ale która na mój wygląd i portfel nie będzie patrzyła", kurde jak sami oczekujecie bezinteresowności to też tacy bądźcie

A czy to wazne? Roochaj poki mozesz.

brustelian haha pierdolony cwelu, mylisz sie bo jestem dziewczyna a nie facetem i do dziewicy mi daleko hahaha. tyle ze faceci z ktorymi ja sie zadaje to wartosciowi kolesie i do tego mogacy pochwalic sie uroda a nie bedacy takimi pustymi kurwami jak ty. i tacy ktorzy mogliby rozpierdolic ci leb jedna reka suchy szczurze jebany. i zrozum kurwo ze najgorszy kundel ze schroniska ktory zdycha na raka powinien byc zdrowy a ty powinienes byc na jego miejscu bo to taki pojebany swiat ze niewinne i dobre istoty zdychaja a kurwy zyja ale mam nadzieje ze w twoim przypadku los bedzie inny i dostaniesz to na co zaslugujesz

Tobie się tak wydaje, że leci na Ciebie, a czym Ty jej możesz zaimponować, słaby jesteś aby jej dogodzić w łóżku, mała kasa abyś mógł się dobrze zabawić, wygląd nie Belmonda. Musisz sobie zadać pytanie czym ja jej mogę zaimponować? Dziewczyna leci na faceta jak jest dobry w seksie, że za każdym razem ma orgazm albo wytryski, może jej dogodzić nie tak jak Ty, to będzie za takim leciała jak pszczoła do miodu. Musisz się poprawić w jej dogodzeniu, bo inaczej znajdzie sobie takiego, który będzie umiał jej dogodzić we wszystkim, co wyżej wymieniłem.